To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mai zostało już niewiele czasu

Mai zostało już niewiele czasu

Coraz mniej czasu pozostało do tegorocznych Mistrzostw Europy w kolarstwie górskim. Na początku lipca, w izraelskiej Hajfie, tytułu sprzed roku bronić będzie najlepsza polska kolarka - Maja Włoszczowska. By tego dokonać, podopieczna trenera Andrzeja Piątka wraz z kolegami z ekipy CCC Polkowice, trenuje obecnie we włoskim Livigno.

Tegoroczny sezon jest wyjątkowo trudny i pechowy dla wicemistrzyni z Pekinu - Mai Włoszczowskiej. Choć zawodniczka rozpoczęła go doskonale, bo od zwycięstwa w wyścigu we wspomnianej Hajfie oraz drugiej lokaty we francuskim St. Raphael, potem nie było już tak dobrze. Puchar Świata w angielskim Dolby Forest zawodniczka zainaugurowała, plasując się na 11 pozycji. W kolejnej odsłonie, w belgijskim Houffalize, na morderczej trasie, była dopiero 25. Nie najlepsze wyniki martwiły przede wszystkim samą zawodniczkę:
- Czuję niedosyt, bo dałam z siebie wszystko - mówiła rozżalona wicemistrzyni olimpijska po zawodach rozegranych w angielskim Dalby Forest.

Szansą na poprawę jej rezultatu miał być start w Offenburgu. Sportowe plany Mai pokrzyżowały jednak kłopoty zdrowotne i kolarka CCC Polkowice musiała zrezygnować ze ścigania. Z tego też powodu opuściła zawody w Bielawie i Olsztynie w ramach cyklu Vacansoleil Grand Prix MTB. Ten ostatni wyścig miały być szansą powrotu Włoszczowskiej na kolarskie trasy. Czterokrotna zwyciężczyni klasyfikacji generalnej Grand Prix zrezygnowała jednak z tego startu, by skoncentrować się na zbliżających się Mistrzostwach Europy.

Poza jesiennymi Mistrzostwami Świata, Mistrzostwa Europy to najważniejsza impreza kolarska tego roku. Maja nie ukrywa, że liczy na medal. Trasę wyścigu w izraelskiej Hajfie, zawodniczka miała szansę poznać już w połowie marca, podczas rozgrywanych tam zwodów. By na początku lipca powtórzyć zeszłoroczny sukces, kolarka CCC Polkowice wraz z kolegami z drużyny ostro trenuje na zgrupowaniu we włoskim Livigno.

- Po kilku dniach adaptacji do warunków wysokogórskich zaczęliśmy realizować kształtujące jednostki treningowe - powiedział trener ekipy, Andrzej Piątek.
Szkoleniowiec podkreślił ponadto, co ucieszy przede wszystkim kibiców Mai, że wszystkie zawodniczki są zdrowe, a forma powinna zwyżkować z dnia na dzień.

We Włoszech, Maja przebywać będzie do 5 lipca, skąd bezpośrednio uda się do izraelskiej Hajfy, by bronić tytułu Mistrza Europy. Za niespełna tydzień, podopieczne Andrzeja Piątka pojawią się jeszcze w kraju, by w dniach 24-26 czerwca wystartować w Mistrzostwach Polski na szosie.