Lotnik nie zagra w finale wojewódzkim Pucharu Polski

Do przerwy meczu rozegranego w ulewnym deszczu i na podmokłej murawie był bezbramkowy remis. Faworyzowani trzecioligowcy dominowali, jednak nie potrafili wykorzystać dogodnych sytuacji pod bramką Vitalija Marmurenki. Szansę na gola po faulu na Macieju Suchaneckim miał kapitan gospodarzy Krzysztof Białkowski. Po jego rzucie wolnym piłka minimalnie przeleciał obok słupka.

Gdy minął kwadrans po wznowieniu gry kibice Lotnika stracili nadzieję na pucharową niespodziankę. „Piastowicze” szybko strzelili trzy bramki. Wynik w 50. minucie otworzył Szymon Stasik. Sześć minut później „jedenastkę” wykorzystał Paweł Kohut. W 60. minucie dobre dośrodkowanie Mateusza Jarosa na gola zamienił Szymon Rusiecki. Końcowy wynik w 86. minucie ustalił Krzysztof Wiktorowicz. Piłkarze brazylijskiego trenera Edi Carlo Dias Marcala, znanego z polskiej ekstraklasy (Pogoń Szczecin i Korona Kielce), jako Edi Andradina, po raz pierwszy w klubowej historii powalczą w wojewódzkim finale Pucharu Polski. Piątego czerwca zagrają z rezerwami lubińskiego Zagłębia z III ligi, które w Dzierżoniowie pokonały 3:0 Lechię.

W półfinałowych potyczkach PP na szczeblu Dolnośląskiego ZPN-u futboliści z Jeżowa Sudeckiego byli jedynym zespołem okręgówki, pozostałe trzy to trzecioligowcy. Podopiecznych trenera Artura Milewskiego warto pochwalić za sportową ambicję, walkę o każdą piłkę i serce do gry, jednak różnica dwóch klas rozgrywkowych była na boisku bardzo widoczna. Zwłaszcza po zmianie stron.