Kwisa Świeradów Zdrój myśli o przyszłości

Kwisa Świeradów Zdrój po rundzie jesiennej A klasy (grupa II) zajmuje 6. miejsce. Zespół traci do liderującej Olszy Olszyna 11 punktów i w tym sezonie nie ma wielkich szans na awans. Z tego zdają sobie sprawę działacze klubu, którzy  budują zespół pod kątem przyszłego sezonu.

Piłkarze przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli 6. stycznia. Treningi odbywają się 3 razy w tygodniu w sali gimnastycznej. Z zespołem trenuje dwóch nowych piłkarzy – Tomasz Badermann z LZS Świecie oraz Ryszard Serdeczny i Antoni Włodarek z Gryfa Gryfów Śl. – Prowadzimy jeszcze rozmowy z kilkoma innymi piłkarzami z okolicznych drużyn, ale na chwilę obecną brakuje konkretów – przyznał Tomasz Miakienko, kierownik drużyny Kwisy.
Jeśli drużyna myśli o powrocie do klasy okręgowej będzie potrzebowała kolejnych wzmocnień. Na to jednak potrzebne są finanse. – Dużo zależy od sponsorów. W naszej miejscowości ich nie brakuje i wierzymy, że uda nam się ich do siebie przyciągnąć. Wówczas będziemy mogli rozejrzeć się za piłkarzami, którzy wnieśliby do zespołu jakość z prawdziwego zdarzenia – dodał kierownik zespołu Kwisy.
Klub może pochwalić się kapitalnym zapleczem. Na stadionie miejskim doszło do solidnych zmian. W miejsce starego budynku gospodarczego powstały dwa nowe. Na dolnej płycie funkcjonuje boisko wielofunkcyjne, natomiast na górnej płycie oświetlone boisko do piłki nożnej. – W przyszłości są plany poprawy stanu murawy głównego boiska. Cała infrastruktura będzie doskonale służyć piłkarzom, młodzieży i mieszkańcom miasta – zakończył Tomasz Miakienko.
W pierwszych dwóch rozegranych w tym roku sparingach Kwisa uległa Włókniarzowi Mirsk 1:4 oraz Gryfowi Gryfów Śl. 3:6.