- To kwestia czasu, aż któryś z kierowców wpadnie w poślizg i wjedzie w pieszego – mówi Czytelniczka.
O sprawie informowaliśmy już we wtorek Michała Kasztelana, prezesa MPGK. - Zobaczę, czy mamy zlecenie na ten chodnik. Jeśli tak, odśnieżymy do – powiedział. I nic. Do dzisiaj trasa nie jest odśnieżona. Śnieg odgarnięty jest jedynie na krótkich odcinkach – obok autokomisu i prywatnych zakładów pracy.
Dzisiaj ponownie interweniowaliśmy, tym razem w Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów w Jeleniej Górze, który zleca odśnieżanie MPGK.
- Widzi pan, jakie są warunki? - odpowiedział Jerzy Bigus, zastępca dyrektora. - Została podjęta decyzja, by najpierw odśnieżać chodniki w centrum miasta i to bez względu na to czy są miejskie, czy innych zarządców.
- Ale tam w każdej chwili może dojść do wypadku – nie dajemy za wygraną.
- Trzeba po prostu uważać, chodzić ostrożnie – mówi. - Ja nie używam od kilku dni samochodu bo wiem, że to nie ma sensu.
Dopiero kiedy zapytaliśmy, czy ludzie mają przestać chodzić do pracy, Jerzy Bigus obiecał, że podejmie interwencję i zleci odśnieżenie tego chodnika.
A może lepiej poczekać, aż dojdzie do potrącenia? Wtedy – jak to w Polsce – chodnik w kilka godzin zostanie uprzątnięty.
Komentarze (1)
Jadę tendy codziennie i ludzie stwarzają duże niebezpieczeństwo na tym odcinku drogi szczególnie w godzinach zmian pracy o 6 rano i 22 kiedy jest ciemno na dworze. Rzadko kto jest oznakowany odlaskami jak idzie.