To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kto zarabia na polskiej krwi?

Fot. D. Antosik

W Polsce honorowy dawca krwi, za oddanie życiodajnego płynu otrzymuje kilka tabliczek czekolady. Decyduje się na to najczęściej ze szlachetnych pobudek. Swej krwi nie przelicza na pieniądze. Okazuje się, że w Niemczech sytuacja wygląda zupełnie inaczej – krwią handluje się tam, jak każdym innym towarem, a proceder kwitnie w najlepsze.

Mariusz ma skończone 18 lat. W domu u niego się nie „przelewa”, zresztą rodzice niechętnie dają mu większe kieszonkowe, bo chłopiec od dwóch lat pali papierosy. Uczeń znalazł jednak sposób, aby „dorobić” parę groszy w każdym miesiącu – od szkolnych kolegów dowiedział się, że w Goerlitz „skupują” krew i prawie każdy jest mile widziany w tamtejszym punkcie poboru.
– Dowiedziałem się o tym od kolegi, który już wcześniej, wielokrotnie oddawał krew po niemieckiej stronie. Jednorazowo dostaje się 15 euro, czyli ponad 60 złotych. To wcale niemało – sprzedam krew kilka razy w miesiącu i robi się już z tego całkiem niezła kwota – uśmiecha się uczeń jednej ze zgorzeleckich szkół średnich.

 

Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 40/14.

Komentarze (26)

a może niech odda codzienie i kłopot z głowy :)

kilka razy w miesiącu? to chyba nie bardzo dla własnego zdrowia

A może być krew z miesiączki? To ja oddam..60 zł przyda się.....

Jaki k*** upadek
Jaka k*** bieda

Żeby krew sprzedawać by mieć na "fajki"

Ilu oddało życie żeby ta krew mogła być Polska?
Ja nie wymagam od każdego uwielbienia Narodu, przywiązania do takich wartości
ale żeby "mieć na fajki" ? Szok.

Taka krew sfajczona to dla Niemców jest ok. Kiedyś idę brzegiem sadzawki po Celwiskozie i widzę jak gość pije z niej wodę. Krzyczę, że niech nie pije, bo woda zatruta, a on: Was, was... No to mówię niech uważa, bo zimna.

Kolega z wykop.pl widzę hehe

Tymczasem punkt krwiodawstwa w jeleniogórskim szpitalu schodzi na psy. I nie chodzi tu o postawę personelu, ta jest bez zarzutu, ale o nakazane oszczędności, które sprawiły (m.in.)że krwiodawcy muszą się cisnąć w malutkim pomieszczeniu, nawet bez możliwości położenia się na 5 min w wypadku gorszego samopoczucia po wyjściu z sali pobierania krwi. Pełna masakra, choćby w porównaniu z tym,co oferuje się krwiodawcą np.we Wrocławiu.

Za co ten minus? To przecież sama prawda.

paranoja, kilka razy w miesiącu ? a co on k***a robocop ? hahaha minimum przerwy wynosi 6 tyg. czyli raz na 1,5 miesiaca mozna oddac, to co robia to masakra, zeby to chociaz oddal w Polsce.

Co mają w głowach ludziki, którzy Ci dali minusy-sieczkę?

Teorie spiskowe widzę, uwielbiam.

bezpiecznie dla zdrowia mozna oddac krew w ciągu roku maksymalnie: 6x - mężczyna, 4x - kobieta. Tyle w temacie. w Polsce mozna odpisac oddana krew od podatku... pozdrawiam.

Od podatku? Śmiechu warte! Za cały rok po przeliczeniu wychodzą groszowe kwoty!

heh.. ja wcale nie mówię ze to są kosmiczne kwoty... ale na fajki będzie ;) pozdrawiam ;P

6 dyszek???? śmieszne pieniądze za ok 350ml krwi!Wiecie ile kosztuje w Polsce 1 jednostka przetoczeniowa(1 worek,ok.300ml)????...
500zł PIĘĆSET ZŁOTYCH!!!!!!!!!!!!!!!!! I co wy na to?????

450 ml... kolego, 450 ml... od razu widac ze wypowiadasz sie w temacie o ktorym nie masz zielonego pojecia:)

Czyli panie ekspercie, kwoty 500zł nie kwestionujesz?

logicznie rzecz biorąc, jeśli kolega podaje kwote 500 zł za ok 300ml, to jesli jednorazowe pobranie ma 450ml a nie 300 ml... to trzeba zakwestionować, bo jakby nie patrzec prawidłowy "woreczek" ma jakby ok 150 ml wiecej niż kolega mowil... ja nie wiem skad te kwoty wzial.. moze by jakies zrodlo podał? a moze ty wszystko wiesz najlepiej hmmm? to moze podzielisz sie swoja wiedza tajemna co ?

Aktualnie to za litr płacą szpitale coś ok 500 PLN.

Czy wiesz że:
W formularzu który należy wypełnić przed oddaniem krwi w stacji krwiodawstwa jest rubryczka:
"WYRAŻAM ZGODĘ NA SPRZEDAŻ KRWI KONCERNOM FARMACEUTYCZNYM"
Nie podpiszesz krwi nie pobiorą...

Droga Redakcjo, proszę o niezamieszczanie prawdy połowicznej! Wystarczy sprawdzić na stronie Niemieckiego Czerwonego Krzyża, że oni pobierają krew od Honorowych Dawców i w skali całego kraju jest to więcej niż z "płatnych" jednostek. Z Jeleniej Góry do Goerlitz nie jest daleko więc proszę się przejechać i sprawdzić jak firma ta nie zwraca większej uwagi na czas pomiędzy donacjami, wrócić do Zgorzelca i odwiedzić jakąkolwiek szkołę średnią, porozmawiać z nauczycielami do czego doprowadza to ich uczniów.

Do Anonim2- właśnie ty nie masz zielonego pojęcia!!!
Ja na co dzień przetaczam m.in krew i w worku wcale nie ma tych 450ml, choć tak się przyjęło.Jest różnie raz 330ml,raz 380ml,a innym razem 400ml...
Tak, że nie komentuj jeśli nie masz pojęcia!!!!!!!!!!!

super! czyli jak oddaje sie 450 ml krwi, i trafia ona do przetoczenia... i mowisz ze czasem 300ml, czasem 330ml, tudziez 380ml ewentualnie 400ml, a wytlumaczysz mi prosze co z roznica? proces parowania? :P:P