O fotel szefa DZPN-u walczy na razie dwóch kandydatów: obecny szef tego związku Andrzej Padewski oraz Adam Krej, z zawodu prawnik, prezes i współzałożyciel klubu OKW Odra Wrocław, występującego we wrocławskiej lidze okręgowej.
Pierwszy ma za sobą poparcie przede wszystkich obecnych działaczy, kierujących na różnych szczeblach dolnośląską piłką, m.in. prezesa OZPN-u Jelenia Góra Andrzeja Kowala czy prezesa wałbrzyskiego OZPN-u Dariusza Stachurskiego. Za dotychczasowym szefem jest też Zbigniew Sieja, dyrektor Agencji Mienia Wojskowego we Wrocławiu i działacz piłkarski, popiera go też klub Zagłębie Lubin.
Krej zyskał poparcie środowiska legnickiego oraz części wrocławskiego. Sprzyja mu także wielu działaczy „z nazwiskami”, m.in. Andrzej Szczypkowski, Romuald Szukiełowicz czy Zbigniew Mandziejewicz. W Jeleniej Górze wspiera go trener młodzieży Leszek Harapin. Jego największym problemem jest to, że jest mało znany w lokalnych środowiskach. Obaj kandydaci toczą na razie wojnę na programy, pisma i oświadczenia, rozpowszechniane na ich stronach internetowych.
Krej ma za złe obecnemu szefowi, że ten nie udostępnił mu listy delegatów na zjazd (może w nim uczestniczyć nawet 600 osób). Padewski zasłaniał się ustawą o ochronie danych osobowych mimo że w swoim programie stawia na transparentność związku.
Listy delegatów na zjazdy zwyczajowo przedstawiają na stronach internetowych inne organizacje pozarządowe i stowarzyszenia.
Walka niestety osiąga coraz niższy poziom. DZPN poinformował niedawno, że klub Kreja Odra Wrocław utraciła licencję i nie wystąpi w nadchodzącym sezonie w lidze okręgowej. Krej nie ma wątpliwości, że to gra wyborcza i uważa, że klub posiada ważną licencję. Sprawę opisało „Słowo Sportowe”. DZPN uważa, że jest inaczej, na co przedstawia dowody. Polemikę prowadzi na oficjalnej stronie internetowej związku.
Kto wygra te przedwyborcze podchody? Przekonamy się już w sobotę. Zjazd odbędzie się w sobotę na wrocławskim stadionie.
Komentarze (1)
Kto nie wygra, powinien dać pieniądze na lokalne kluby. Tam trzeba odbudować polską piłkę. Niech skończą z wojenkami na dole.