Ksenofob zaatakował w Zgorzelcu Rosjankę

Już po tym incydencie, najprawdopodobniej ten sam mężczyzna, kolejny raz napastował rodzinę Rosjanki i wybił im szybę. Sprawą zajmuje się policja. Oficer prasowy zgorzeleckiej KPP poinformował, że sprawa będzie prowadzona pod kątem przestępstwa o charakterze rasistowskim. Tyle, że na razie sprawcy nie zatrzymano, bo po incydencie uciekł.
O szczegółach informuje na swoim profilu facebookowym Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Zamieszcza tam też film nagrany przez ofiarę ksenofoba (nagranie udało się odzyskać z rozbitego przez napastnika telefonu; do obejrzenia na stronie internetowej https://www.facebook.com/osrodek.monitorowania/videos/739071169601352/).
OMZRiK informuje: - Julia jest rosyjską Tatarką, muzułmanką. Mieszka w Polsce, w Zgorzelcu, od 10 lat z mężem Polakiem. Ma dwoje dzieci, właśnie stara się o polskie obywatelstwo. Konflikt z sąsiadem nabrzmiewał od dawna. Pod wpływem alkoholu i najprawdopodobniej narkotyków stawał się agresywny. Żona znosiła w pokorze jego agresję, Julia nie miała zamiaru siedzieć cicho, gdy krzyczał do niej, że "nie ma prawa chodzić po polskiej ziemi". Przedwczoraj męża Julii nie było w domu. To ośmieliło sąsiada. Kiedy Julia wracała do domu została przywitana komentarzami: "ciapata", "brudna k**wa", "uchodźca!". Usłyszała, że ma pięć dni, by się stąd wynieść. Postanowiła, że tym razem nie da się zastraszyć, wyjęła telefon i zaczęła filmować zdarzenie. Agresywny mężczyzna uderzył Julię w twarz - najpierw ręką, a później drewnianym kijem od szczotki, wyrwał i rozbił jej telefon. Był przekonany, że w ten sposób pozbył się nagrania, ale udało się odzyskać pamięć urządzenia. Kiedy powiadomiona policja przyjechała na miejsce zdarzenia mężczyzna uciekł. Jego żona natomiast tłumaczyła, że "oboje się szarpali". Rzeczywiście - drobna kobieta i górujący nad nią wzrostem i masą wściekły mężczyzna! Pracownicy Ośrodka pomogli złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, monitorujemy sprawę. Będziemy naciskać na organy ścigania, by zapewniły bezpieczeństwo Julii i jej dzieciom. Wczoraj kiedy w domu był sam nastoletni syn Julii, sąsiad walił w drzwi mieszkania, później ktoś - najprawdopodobniej także on - wybił szybę w witrynie werandy. Czuje się bezkarny, chwalił się, że kilkukrotnie umarzano zarzuty kryminalne wobec niego. Zrobimy wszystko, by atak na kobietę nie uszedł mu na sucho."
Napastnika ze Zgorzelca wypada uznać nie tylko za ksenofoba, ale i za wyjątkowego nieuka. Za powojenną katorgę rotmistrza Witolda Pileckiego odpowiadają Polacy – przesłuchiwał go szczególnie okrutny śledczy Eugeniusz Chimczak (urodzony na Lubelszczyźnie), oskarżał Czesław Łapiński (urodzony w Sosnowcu, wcześniej oficer AK), a w składzie sędziowskim znaleźli się Jan Hryckowian (Polak urodzony w USA, przedwojenny absolwent prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w czasie wojny oficer AK) oraz Józef Badecki (urodzony w Uhnowie, przedwojenny absolwent prawa uniwersytetu lwowskiego, dowódca plutonu w kampanii wrześniowej).
Dobrze byłoby też wiedzieć, że Tatarzy, to naród, który od Rosji wycierpiał szczególnie dużo…