Głosowanie w Sejmie
Ratyfikacja decyzji Rady Europejskiej z grudnia ubiegłego roku jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy UE. Dokument taki musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia. W Polsce cała procedura się przeciągała ze względu na spory w obozie rządzącym. Krajowemu Planowi Odbudowy sprzeciwiała się mocno Solidarna Polska. Partia Zbigniewa Ziobry od miesięcy wyrażała zdecydowaną dezaprobatę wobec negocjowanego na forum Unii Europejskiej pakietu budżetowego, którego elementem jest tzw. „mechanizm praworządności”. Zdaniem polityków tej partii możliwość blokowania wypłat przez Unię Europejską jest realnym narzędziem szantażowania Polski.
Wszystko wskazuje jednak na to, że PiS zagwarantowało sobie głosy potrzebne do przeforsowania swojego planu - na pomoc przyszła Lewica, która po negocjacjach zgodziła się poprzeć KPO. Dodatkowym ułatwieniem dla władzy jest sam system głosowania - przyjęcie ustawy ratyfikacyjnej będzie wymagało jedynie zwykłej większości głosów.
Kłótnia na opozycji
Spotkanie Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim zakończyło się porozumieniem, zgodnie z którym szef rządu zobowiązał się wprowadzić do Krajowego Planu Odbudowy następujące punkty zaproponowane przez nią:
- Minimum 30% środków z KPO dla samorządów,
- Budowę 75 tys. tanich mieszkań na
wynajem,
- 850 mln euro dla szpitali powiatowych,
- 300 mln euro dla firm poszkodowanych przez pandemię,
- Powstanie Komitetu Monitorującego wydatki z Funduszu Odbudowy,
- Prezentację szczegółowego planu wydatków z części pożyczkowej.
Część opozycji nazwała Lewicę zdrajcami. Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, zwrócił się do wszystkich ugrupowań parlamentarnych, a w sposób szczególny do tych opozycyjnych - Lewicy i Ruchu Polska 2050:
"Nie kupujcie kota w worku. Dajcie czas stronie samorządowej, która była bardzo blisko wynegocjowania dobrych dla Polski warunków z rządem. Wspólnie mamy niepowtarzalną okazję, by wymóc gwarancje ustawowe. Wydatkowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy musi być uczciwe i sprawiedliwe"- przekonywał lider PO.
Krajowy Plan Odbudowy, co to takiego?
Krajowy Plan Odbudowy to kompleksowy dokument określający cele związane z pobudzeniem gospodarki Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Zostały w nim zawarte propozycje reform i inwestycji.
KPO powstawał w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Tego typu dokument opracowuje każde z państw członkowskich Unii Europejskiej. Jest on podstawą do skorzystania z Instrumentu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Wartość Instrumentu to 750 miliardów euro. Z tej puli Polska będzie miała do dyspozycji około 58 miliardów euro. Na tę kwotę składa się 23,9 miliarda euro dotacji i 34,2 miliarda euro pożyczek.
Komentarze (5)
Paraprezydent duda który jak powszechnie się mniema nie jest de@billem bredził w sejmie.
Opowiadał jak to pomagamy Ukrainie w wejściu do NATO. Wygodna pozycja do klepania frazesów i tym podobnych farmazonów, bo Ukraina nie ma szans na wejście do NATO, dopóki na jej terytorium prowadzone są działania zbrojne. De@bille pisowscy może to łykną, bo oni łykają wszystkie bzdury swojej narodowo socjalistycznej bolszewickiej władzy, mając zbyt ograniczone możliwości poznawcze i logikę na poziomie gnojówki w szambie.
Znowu się posz.czaleś i os.rałeś... nad czymś panujesz??
Dzisiaj (4 maja) o godz. 9.00 maturzyści pisali egzamin z języka polskiego.
Czy doszło do przecieków?
Według Google Trends już po godz. 7.00 na rzymskim katolickim Jezusowym Podlasiu wyszukiwano "motyw ambicji", który pojawił się w jednym z zadań na tegorocznej maturze.
Trzeba przyznać, że mam dylemat - Polsce są potrzebne pieniądze z UE, jak covidowcowi tlen, ale z kolei, tyle pieniędzy w łapy tej kato-narodowej prawicy, która już wykazała się niewyobrażalnym ich trwonieniem? Kurcze...
Lewica dała się ograć Kaczyńskiemu. Jak on dotrzymuje słowa- nie spisano żadnej umowy międzypartyjne w tej sprawie-znamy.Lewica "olała" głosy samorządowców,którym zależy na sprawiedliwym podziale środków z Unijnego Funduszu Odbudowy.Lewica zabawiła się,w"Randkę w ciemno", lub jak kto woli "kupiła kota w worku". Po takim potraktowaniu swoich wyborców,nie liczę na ponowne wejście Lewicy do Sejmu RP. Może i dobrze?