Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w jednej z placówek medycznych w mieście. – Zatrzymany wraz z pokrzywdzonym oczekiwali na wizytę w gabinecie lekarskim. Kiedy sprawca zauważył, że właściciel na chwilę pozostawił saszetkę wykorzystał okazję i ją ukradł – wyjaśnia podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. – Jego łupem padły dokumenty, zegarek oraz 300 zł.
Pokrzywdzony zawiadomi policję. Funkcjonariusze wytypowali a następnie zatrzymali podejrzewanego o ten czyn. Okazało się, że trafili. – 41-latek przyznał się do kradzieży – mówi rzeczniczka policji. Po wykonaniu czynności mężczyzna został zwolniony, ale za kradzież odpowie przed sądem, grozić mu może do 5 lat więzienia.
Komentarze (2)
Sam zostań sobie "byznesmeną" i roluj wszystkich, a zobaczysz, jak to faktycznie jest z tym "rolowaniem".