To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kradł, kiedy stróż spał

Policjanci z komisariatu w Gryfowie Śląskim zatrzymali bezdomnego mężczyznę, który podejrzewany jest o kradzież miedzianych rurek z domu w budowie. Wszystko działo się pod „czujnym” okiem stróża, która miał pilnować budynku, ale postanowił uciąć sobie drzemkę.

8 grudnia kilkanaście minut przed północą policjanci, którzy patrolowali ulice Gryfowa Śląskiego zauważyli mężczyznę, który niósł plecak. Zwrócił ich uwagę, gdyż na widok radiowozu wyrzucił plecak do śnieżnej zaspy. Policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli. Okazało się, że jest bezdomny. Plecak z kolei był wypchany po same brzegi miedzianymi rurkami i kształtkami. 41-latek był pijany, więc trafił do policyjnego aresztu.

- Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, skąd posiada miedziane elementy, ale w trakcie przesłuchania przyznał się, że pochodzą one z niezamkniętej kotłowni budynku, który jest w trakcie budowy – relacjonuje Marek Madeksza rzecznik prasowy lwóweckiej policji.

Zdziwienie policjantów było tym większe, że kiedy weszli do budynku myśleli, że nikogo w nim nie ma. Dopiero po chwili usłyszeli głośne chrapanie, dochodzące zza kotary. Okazało się, że to stróż postanowił uciąć sobie drzemkę. Mężczyzna dopiero od policjantów dowiedział się, że doszło do kradzieży.

Za kradzież 41-latkowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.