Kręgielnia i zakład farmaceutyczny w Jeleniej Górze?

Pierwszy może powstać w rejonie ulic Wojewódzka – Spółdzielcza, w dawnych  pomieszczeniach fabryki Prober. Od kilku lat stoją one nieczynne, a właścicielem jest niemiecka firma.

- Zjawił się chętny do uruchomienia produkcji farmaceutycznej, produkcji szczepionek i surowic – mówi prezydent Marcin Zawiła. - Jest zainteresowany przejęciem tego zakładu. Nazwy nie będę wymieniał. To duży inwestycyjnie zakład, może w nim powstać ok. stu miejsc pracy.

Miasto musiało mu wydać decyzję odmowną, bo zapis w planie zagospodarowania przestrzennego uniemożliwiał zlokalizowanie tego typu zakładu. - Zaraz po wydaniu tej decyzji skontaktowaliśmy się z przedsiębiorcą i zaproponowaliśmy współpracę – mówi M. Zawiła. Miasto chce dokonać zmiany w planie, by umożliwić lokalizację fabryki.

- W planie jest zapis takiej treści, że jeżeli przedsiębiorstwo będzie wymagać przed decyzją lokalizacyjną tzw. studium oddziaływania na środowisko, to nie powinien być tam lokalizowany – mówi M. Zawiła. - A przecież studium wykonuje się po to, by stwierdzić, czy dana produkcja jest szkodliwa, czy nie jest. Absurd jest taki, że przemysł farmaceutyczny wymaga takiego studium, a kotłownia węglowa czy skład starych opon nie wymaga sporządzania studium. Dlatego wnosimy o zmianę planu zagospodarowania, by zlikwidować ten rygorystyczny zapis.

Co z drugim terenem? Chodzi o teren firmy Astol w Cieplicach, za starym szpitalem.
- Właściciel postanowił przekształcić teren i budynki, które posiada, w funkcję rekreacyjną, sportową i gastronomiczną. Myśli o utworzeniu tam kręgielni, pokoi do squasha, kortów tenisowych, miejsc noclegowych i bardzo eleganckiej restauracji – mówi M. Zawiła. - Tę restaurację już zresztą częściowo wyremontował.

Od kilku lat nie może dostać pozwolenia. Dlaczego? W planie jest zapis, że zabudowa w tym terenie ma mieć minimum 10 a maksimum 12 metrów. - Tego nie rozumiem, nie rozumiem też, dlaczego linie rozgraniczające drogę idą przez rozpoczętą inwestycję restauracji, i dlaczego na terenach prywatnych firmy Astol i właściciela szpitala poprowadzono w planie drogę dojazdową, która nie wydaje się być konieczna – mówi M. Zawiła.

Co z produkcją okien? Właściciel chce przenieść ją do strefy ekonomicznej, otrzymał dofinansowanie unijne na otwarcie nowej linii technologicznej, produkcji okien drewnianych.

M. Zawiła zwróci się do rady miejskiej o zatwierdzenie tych zmian w planie. - Jeśli nie będziemy tworzyć miejsc pracy, to w mieście powstanie zastój, który może grozić sporym kryzysem za parę lat – mówi.

Zdjęcie z nieistniejącego dziś zakładu Prober.