Czwartkowa konfrontacja była kopią z pierwszej rundy. Ślązaczki przegrywały 12:13, lecz w drugiej cześci okazały się lepsze i zwyciężyły 29:23. Doświadczona liderka Ruchu, do niedawna zzwodniczka jeleniogórskiego klubu, Lidia Żakowska zdobyła wtedy 8 bramek. Dzisiaj, 18 lutego okazała się jeszcze skuteczniejsza, trafiła do siatki 11 razy. Dla pokonanych po cztery gole strzeliły Ewa Nowicka, Anna Mączka i Aleksandra Uzar, trzy Tetiana Bilenia.
Kluczem do sukcesu chorzowianek były mocna obrona i wybieganie. Jeleniogórzanki prowadziły 15:11, ale zanotowały fatalną serię 0:8. Pierwszą bramkę kibice obejrzeli po przerwie dopiero w 38. minucie. Sporo błędów w ataku i w defensywie popełniły młode, ale również doświadczone piłkarki KPR-u. Na boisku zabrakło kontuzjowanej bramkarki Katarzyny Demiańczuk i Sabiny Kobzar. Teraz pozostała walka z beniaminkiem z Kościerzyny i gra w barażach o utrzymanie zespołu w kobiecej ekstraklasie.
O tym, co dalej z KPR-em, napiszemy obszernie we wtorkowym numerze „NJ”.
Komentarze (3)
No i pozamiatane ....
Pozostaje walka o utrzymanie ? Regulamin rozgrywek i realia mówią same za siebie .. Mamy I ligę i nie ma szans na utrzymanie..Jak tam wesolutko na fotkach !!
tak na prawdę żadna nie gra na wysokim poziomie może w 1 lidze nauczą sie czegoś