KPR wygrał z Vistalem do przerwy

W pierwszej części meczu jeleniogórskie szczypiornistki prowadziły różnicą jednej, dwóch, a nawet trzech bramek. Po trafieniu Moniki Odrowskiej (razem 5), w 28. minucie KPR wygrywał 16:13, po golu Anny Fursewicz (2) 17:14. Z najwyższej, czterobramkowej przewagi (20:16), kibice cieszyli się w 34. minucie, gdy piłkę w siatce faworyzowanych zawodniczek z Vistalu Łączpolu umieściła Marta Dąbrowska (6). Kolejną część meczu przyjezdne zakończyły wynikiem 10:1. Na gola fani KPR-u czekali prawie 12 minut. Wtedy reprezentantkę Polski w bramce, Patrycję Mikszto z rzutu karnego pokonała Joanna Załoga (7 goli). Do końcowego gwizdka tylko Marta Dąbrowska , Joanna Załoga i Lidia Marceluk dopisały się na liście strzelczyń.

Zmęczone szybką grą i akcjami jeden na jeden piłkarki z wyjściowej siódemki KPR-u, nie miały równie dobrych zmienniczek. Warto dodać, że sześć piłkarek jest kontuzjowanych.  - Po koncertowej grze w ataku i w obronie, w drugiej połowie Marcie Dąbrowskiej zabrakło pomysłu i zeszło w niej powietrze, poprosiła o zmianę – powiedziała trenerka KPR-u. - Marta potrzebowała tej zmiany. Końcowy wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Z postawy dziewcząt jestem zadowolona.  

Dysponujący długą ławką dobrych szczypiornistek trener gdynianek Thomas Orneborg asygnował do gry byłe i aktualne kadrowiczki, Karolinę Szwed (zdobyła 8 goli), Patrycję Kulwińską (4), Katarzynę Koniuszaniec, Karolinę Siódmak (4) i znaną z występów w jeleniogórskim klubie Katarzynę Duran (6). Ani minuty kibice nie obejrzeli w akcji kolejnej zawodniczki ze stolicy Karkonoszy Sabiny Kobzar. Bramki dla Vistalu strzeliło 10 piłkarek.

Znów wysoką klasę pokazała bramkarka KPR-u Martyna Kozłowska. Obroniła wiele mocnych strzałów i rzuty karne. 

Mecz zakończył się wynikiem 35:26 dla Vistalu.