Kowarska Olimpia gromi lidera

Wysokie, sensacyjne zwycięstwo w sobotnim meczu nad wojskowymi, pewniakami do awansu z Twardego, spowodowało, że kowarskich piłkarzy zaczęto określać jako pogromców ligowych faworytów. Trener lidera Jakub Wołyński ubolewał: - „Dziś zawodnicy przeszli obok meczu. Myśleli, że wygrali go już w szatni, bo za szybko dopisali sobie trzy punkty. Indywidualne błędy na poziomie B klasy nie powinny się zdarzyć piłkarzom chętnym do gry w czwartej lidze. Wcześniej mieliśmy tylko jedną porażkę, z Chrobrym, którego teraz wyprzedzamy zaledwie o jeden punkt. Kiedyś musiał nadejść słaby mecz i taki był w Kowarach”.

Kowarski szkoleniowiec pochwalił cały swój zespół za bardzo ambitne i waleczne podejście do meczu i dodał: - „Nastawiłem chłopaków na szybkie kontry. Zagraliśmy dwoma ofensywnymi pomocnikami, Andrzejem Glińskim i Łukaszem Jacakiem, jednym napastnikiem Jakubem Hobgarskim i z pomagającym mu Sebastianem Szujewskim. Taka taktyka przyniosła efekt w postaci trzech bramek z kontry. Piłkarze Olimpii dołożyli do nich gola z główki Piotra Kafela po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez J. Hobgarskiego. Najlepszy nasz strzelec Sebastian Szujewski po raz 25-ty umieścił futbolówkę w siatce. Tylko dwa gole więcej ma na koncie Łukasz Rudyk z Twardego. Piłkarze Olimpii przeważali przez cały mecz. Klęski lidera nie usprawiedliwia brak czołowych zawodników, napastników Piotra Bałuta i Daniela Szkarapata oraz pomocnika Adama Marcinkowskiego. To był zdecydowanie najlepszy w tym sezonie występ kowarskiej drużyny.

MKS Olimpia Kowary – PKS Twardy Świętoszów 4:1 (2:0)

1:0 – Sebastian Szujewski (11 min.), 2:0 – Jakub Hobgarski (38), 3:0 – Sebastian Szujewski (57), 3:1 – Łukasz Rudyk (87), 4:1 – Piotr Kafel (88). Żk K. Kosek i T. Zomer.