Szeroki i wyrównany skład to mocny atut Sudetów. Jeleniogórscy zmiennicy potwierdzili swoje możliwości w sobotniej (2 listopada) konfrontacji siódmej kolejki (w 2. pauzowali), z beniaminkiem KS Hes Basketball Wrocław. Zawodnicy z ławki zdobyli aż 32 z 77 zwycięskich punktów. Do kosza celnie rzucało jedenastu koszykarzy Sudetów. Punktowali: Michał Kozak – 14, Wojciech Szpyrka, Jakub Pawlak, Paweł Minciel i Jarosław Wilusz – po 10, Patryk Ostrowski - 6, Aleksander Raczek – 5, Rafał Niesobski i Bartosz Jyż – po 4, Damian Ostrowski i Kamil Koper - po 2. Gospodarze trafili 23 z 39 rzutów za dwa „oczka” (59 proc.). Ekipa Sudetów oddała wrocławianom tylko pierwszą kwartę (15:19), trzy pozostałe wygrała 26:15, 19:15 i 17:10. Warto odnotować 38 zbiórek piłki, 21 asyst i 12 przechwytów piłki jeleniogórskich koszykarzy.
Goście zdobyli 59 punktów, najwięcej, 20 Konrad Boć - Orzechowski. Ambitny zespół wrocławski zagrał przyzwoite zawody. Choć od początku spotkanie nie układało się po myśli szkoleniowca, Sudety miały mecz pod kontrolą. Z powodu lekkiego urazu zabrakło Łukasza Niesobskiego. Nie było potrzeby ryzykować jego zdrowia. Lider drużyny na pewno wystąpi w następnym, ważnym meczu w Kościanie z meczu z mocną drużyną Obry z czołówki tabeli.
Więcej o klubie Sudety i drużynie w najnowszym numerze Nowin Jeleniogórskich z 5 listopada 2019 roku.
Komentarze (1)
Fajnie, tylko od tego czasu były dwie kolejki, a aktualizacji ani śladu.