Obydwie ekipy grały już ze sobą w tym roku. W Jeleniej Górze górą były zawodniczki Karkonoszy, które wygrały 77:75. Jechały do Częstochowy pewne zwycięstwo, ale nie spodziewały się jak ciężki pojedynek je czeka. Rywalki od samego początku zmierzały do tego, aby zrewanżować się jeleniogórzankom za październikową porażkę. Udało im się.
Częstochowianki szybko wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca spotkania. W jeleniogórskim zespole na pochwałę zasługuje jedynie Martyna Mićków, która zdobyła w tym meczu prawie 30. punktów, sześciokrotnie trafiając zza linii 6.25 m. Zabrakło Pauliny Rozwadowskiej, która rozgrywa mecz razem ze swoją macierzystą drużyną – CCC Polkowice. Reszta koszykarek zagrała poniżej swojego optymalnego poziomu, wyraźnie to nie był ich dzień, nie tego oczekiwała ich trenerka – Iwona Błaszak. To wykorzystały rywalki, które grały ambitnie i zespołowo, wkładając dużo sił w wygranie tego pojedynku. Tylko w trzeciej kwarcie jeleniogórzanki były lepsze od swoich rywalek, w pozostałych górą były częstochowianki i to one mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
- Nie mamy powodów, aby martwić się tą porażką. Sport jest nieprzewidywalny, dziewczyny po wygranych pojedynkach poczuły się zbyt pewnie jadąc do słabszego rywala i musiały uznać jego wyższość. Takie mecze są również potrzebne, teraz dziewczyny zejdą na ziemię, bo przed nimi trudne pojedynki. Jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli mając jeszcze zaległy mecz do rozegrania, więc myślę, że nie jest źle – podsumował prezes klubu, Jerzy Gadzimski.
Jeleniogórzanki w ligowej tabeli zajmują czwartą lokatę tracąc do lidera – BK Pabianice cztery punkty. Wyjdą na parkiet dopiero w przyszłym roku – 9 stycznia zagrają w Pabianicach, a 13 stycznia we własnej hali zmierzą się z Wisłą Kraków II.
Dromet AJD Częstochowa – MKS MOS Finepharm Karkonosze Jelenia Góra 88:75 (23:14, 22:20, 17:20, 26:21)
Karkonosze: Mićków 27, Kret 12, Bednarczyk 11, Winnicka 9, Witkoś 6, Krawczyszyn – Samiec 6, Iwanowicz 4, Pawlukiewicz, Kowalczyk
Dromet: Kotonowicz 24, Mielczarek 20, Stasiuk 13, Juchniewicz 13, Dziegiedź 10, Kupczak 5, Filipek 2, Motyl 1, Hepner.
Na zdjęciu - Martyna Micków zdobywczyni 27. punktów dla zespołu w pojedynku z Drometem. Autor zdjęcia Mateusz Banaszak (archiwum nj24.pl)
Komentarze (3)
Ciekawe w jaki sposób P.Rozwadowska rozgrywała wczoraj mecz w CCC skoro polkowiczanki grają dziś z Lotosem- chyba w wyobraźni
a kto napisał, że wczoraj? czytać ze zrozumieniem:)
Bednarczyk też była na ławce w meczu z Lotosem i to jej jakoś nie przeszkodziło grać wczoraj w Częstochowie. Dziwne nie...