To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Koszmar Eweliny powrócił - wywrotka w Oberhofie

Koszmar Eweliny powrócił - wywrotka w Oberhofie

Sporo strachu najdała się zawodniczka reprezentująca MKS Karkonosze Sporty Zimowe - Ewelina Staszulonek. Zawodniczka, która wraca do formy po groźnym wypadku zaliczyła kolejną wywrotkę. Na szczęście nic się nie stało. Gorzej jest z nastawieniem psychicznym. Koszmar z włoskiej Cesany powrócił.

Jak do tej pory Ewelina Staszulonek dobrze radziła sobie w zawodach Pucharu Świata. Niestety, na sztucznym torze w Oberhofie dopadł ją pech, nie dotarła do mety. Były to przedostatnie zawody w tym sezonie.

To nie był najlepszy dzień dla naszej zawodniczki. Po pierwszym ślizgu zajmowała ostatnie miejsce, a w drugim bardzo chciała się zrehabilitować poprawiając niechlubny wynik. Chcąc podkręcić tempo Ewelina miała wywrotkę. Na szczęście nic się jej nie stało. Natomiast wróciły wspomnienia z 2007 roku, kiedy Ewelina nabawiła się poważnej kontuzji (złamania kości podudzia) we włoskiej Cesanie uderzając w nakrywkę toru z prędkością około 120 km/h podczas zawodów.

Jak powiedział dla portalu sport.onet.pl - trener polskiej kadry - Marek Skowroński "
Fizycznie Ewelina czuje się dobrze. Natomiast ogólnie chyba nie jest najlepiej. Być może będę rozmawiał z prezesem i prosił go, by zaczął z nami współpracować psycholog"

Miejmy nadzieję, że Ewelina szybko wróci do siebie i dalej będzie budować swoją optymalną formę. W klasyfikacji generalnej Staszulonek jest 15. Ostatnie odbędą się za dwa tygodnie na olimpijskim torze we ..... włoskiej Cesanie.

Komentarze (2)

Ewelina nie daj się !!!