- Na miejscu skierowano nas do Szkoły Podstawowej Nr 3. To główne miejsce w Bogatyni gdzie mieszkają teraz powodzianie, którzy stracili swoje domy i majątki. W Bogatyni jest bardzo ciemno nie ma prądu a na ulicach jest wielu żołnierzy – mówi Kamil Poniźniak, jeden z wolontariuszy, który organizował pomoc.
Powodzianie najbardziej potrzebują wody pitnej. W mieście jest całkowicie zniszczona kanalizacja, wodociągi nie pracują i przez ok. dwa tygodnie mieszkańcy tego miasta nie będą mieli wody w kranach.
Na miejsce jednak dojeżdża wiele samochodów z darami dla mieszkańców zalanej Bogatyni. Kiedy samochody z Lwówka Śląskiego zaczęły się rozładowywać w kolejce czekały już następne. Powodzianie potrzebują chleba. Dochodzi już do takich paradoksów, że bochenek chleba sprzedawany jest za 20 zł, a butelka wody mineralnej za 10 zł!
- Ludzie naprawdę nie mają tam niczego, rozmawialiśmy z jednym mieszkańcem, któremu zawalił się dom. Powiedział, że większość ludzi nadal nie otrzymuje pomocy i chodzi po ulicach głodna – relacjonuje Kamil Poniźniak.
W wyniku powodzi ucierpiało też wiele dzieci. Dla nich potrzebne są pieluszki, kaszki, mleko, zabawki i ubrania.
Niestety powódź nie ominęła Chrastavy – partnerskiego miasta Lwówka Śląskiego, które ucierpiało podobnie jak Bogatynia. Dary, które dzisiaj są zbierane do godziny 16 pod każdym marketem w Lwówku Śląskim będą też przekazane Chrastavie.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (2)
:( Aż płakać się chce trzeba pomuc tyn ludziom taka tragedja pomużmy im!!!! :( :( :( :( :(
Ania napisał(a):Super! Jestem Sanoczanką (od 16 lat w Krakowie) i niiemeznnie ko**** moje miasto i tak już zostanie. To ogromna radość mf3c obejrzeć te zdjęcia. Cudne!