- Odkąd postawiono nielegalnie znak zakazu ruchu kilkaset metrów przed ogrodem japońskim, ruch w weekendy spadł o kilkadziesiąt procent, w pierwszą sobotę aż o 80 proc. - mówi Jakub Kurowski, twórca i właściciel niezwykłej atrakcji w Przesiece, ogrodu japońskiego „Siruwia”. Kolejny rok nie udaje się znaleźć rozwiązania problemu wzmożonego ruchu samochodowego na wąskich drogach malowniczej wsi. - Chcemy, żeby tu był spokój i żeby było bezpiecznie – powtarzają mieszkańcy domów przy Brzozowym Wzgórzu.
– Drogi publiczne służą wszystkim i nie można ich sobie, ot tak, zamykać. Tutaj drogę traktuje się jak własność prywatną. Kilka osób zadecydowało o zamknięciu odcinka publicznej drogi – argumentuje przedsiębiorca. Rozwiązaniem godzącym interesy stron będzie udostępnienie turystom drogi leśnej skomunikowanej z drogą powiatową między Borowicami a Podgórzynem.
Więcej na ten temat w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 27/15.
Komentarze (23)
ZWIŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC
Znaki drogowe nie mogą być umieszczane w sposób dowolny. Istnieją bardzo szczegółowe i precyzyjne przepisy określające warunki techniczne dotyczące ich wykonania oraz umieszczania na drodze. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r., które te kwestie reguluje liczy – wraz załącznikami – kilkaset stron.
Oceniając rzecz od strony bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz respektowania obowiązującego prawa, zdecydowanie najgorszymi zarządcami są lokalne samorządy. Śmiało można bronić twierdzenia, że większość znaków drogowych będących pod zarządem samorządów gminnych jest ustawiona z naruszeniem prawa.
Znak zakazu zatrzymywania, zakazu ruchu itp. powieszony na bramie, samowolnie wkopany słupek czy ustawione pachołki
wszyscy którzy takie działania podejmują, wie, że popełnia wykroczenie. Mówi o tym art. 85 kodeksu wykroczeń. Dla tych, co samowolnie ustawiają albo samowolnie usuwają znaki, przewiduje on areszt, ograniczenie wolności albo grzywnę. Oprócz tego winowajcy mogą zostać zmuszeni do usunięcia nielegalnego oznakowania.
Należy się dowiedzieć do kogo należy takowa droga a winnych ukarać nawet jeśli to zrobiła gmina nielegalnie, krótko i na temat.
To jest domena przybyszy ;jak nie wyciągnie gwoździa ,to go na pewno nie wbije!
Tego uczą się od dziecka na religii w szkole.
To jest domena przybyszy ;jak nie wyciągnie gwoździa ,to go na pewno nie wbije!
Tego uczą się od dziecka na religii w szkole.
"...zastępca wójta przyznaje że znak postawiono nielegalnie..." - trudno to nawet skomentować. Niestety tego typu decyzje są w gminie od paru miesięcy na porządku dziennym :(
Co się dzieje w tej Gminie???
Takie poczynania są bardzo "smutne" a konsekwencje bardzo poważne.
Inwestor się narobił, zainwestował, rozreklamował obiekt w Sieci.
Brązowe tablice informują o Ogrodzie wszystkich gości jadących z/do Karpacza do/z Szklarskiej Poręby.
Turyści zachęceni podejmują decyzję o zwiedzeniu Ogrodu,
SĄ TURYŚCI NA TERENIE GMINY!!! jadą do Przesieki i co widzą???
Znak zakazu!!! MA-SA-KRA
Zamiast zatrzymać Turystę na terenie Gminy aby spędził miło czas, przy okazji może nawet zatrzymałby się na noc, zostawiłby pieniądze, to mu się serwuje: "NAWRÓT I ZJAZD"!!!
Jak taki warszawiak, poznaniak czy wrocławianin nawróci wściekły samochodem na jezdni to w ŻYCIU TU NIE PRZYJEDZIE!!!
i jeszcze rozgada innym jakie piękne "niespodzianki" go spotkały
To jest rozwój Gminy i stawianie na turystykę?
Współczuję inwestorowi, bo widzi jak "kasa ucieka" a rachunki i PODATKI trzeba płacić.
Proponuję postawić znak zakazu wjazdu na granicach z Polską, turyście nie będą tęsknić za tą krainą pełną zawistnych i roszczeniowych cebulaków, którzy nie potrafią żyć w społeczności, tylko jeden drugiemu by najchętniej gardło przegryzł.... tfu, co za kraj...
Skoro znak stoi nielegalnie to nie znajdzie się nikt kto by go zdjął? przecież to tylko kilka śrubek. Na dobrą sprawę wystarczy nawet zakryć znak workiem.
Te znaki zakazu są postawione nielegalnie. Winnych sąsiadów podać do sądu niech zapłacą karę która będzie na pewno wysoka oprócz tego zapłacą za sąd to może się nauczą. Hm ja tez mam działkę przy drodze głównej na Karpacz to może zacznę tak sobie ustawiać ograniczenia do 1,5 tony a w weekendy zakaz wjazdu aut z obcą rejestracją do Karpacza a mój sąsiad mieszkający przy autostradzie A4 poustawia sobie blokady ograniczenia do 20 km na godzinę. Skoro oni mogą to niech inni ustawiają. Boże co za tam mieszka PATOLOGIA! należało by umieścić imiona i nazwiska z zdjęciami tych osób którzy to zatruwają innym życie by inni mogli wiedzieć że te osoby są po prostu z marginesu społecznego.
Gratuluję zawężonego światopoglądu i umiejętności przypinania łatek nieznanym sobie ludziom. Mam nadzieję, Mietku_z_gminy, że jesteś kontent z wyładowania swojej frustracji poprzez znieważenie ludzi, których "marginalność społeczna i patologia" definiuje się tym, iż pragną nie mieć autostrady pod domem. Iście to patologiczne i godne piętnowania.
To nie sasiedzi sa winni, oni nie postawili tego znaku, znak stanął na polecenie gminy, a z-ca wójta potwierdza to publicznie. To jakaś granda, gmina powinna działać zgodnie z prawem a tymczasem gmina jest cała zadowolona z tego co zrobiła. Może pan z-ca powinien z własnych pieniędzy pokryc straty jakie ponosi przedsiębiorca. Chyba ze wójt tak jak obiecywał zwolni ich z podatków, choć i to za mało. A turyści za chwilę będą nas omijać szerokim łukiem . Tak dalej Panowie
To nie sasiedzi sa winni, oni nie postawili tego znaku, znak stanął na polecenie gminy, a z-ca wójta potwierdza to publicznie. To jakaś granda, gmina powinna działać zgodnie z prawem a tymczasem gmina jest cała zadowolona z tego co zrobiła. Może pan z-ca powinien z własnych pieniędzy pokryc straty jakie ponosi przedsiębiorca. Chyba ze wójt tak jak obiecywał zwolni ich z podatków, choć i to za mało. A turyści za chwilę będą nas omijać szerokim łukiem . Tak dalej Panowie
Jeśli to nie sąsiedzi tylko gmina?. Czyli że najpierw poszedł w ruch MZK i koniec dojazdu do szkoły i pracy a teraz się wygania na zbitą głowę turystów z naszej gminy. Nic się nie robi dla turystów i mieszkańców ich gminy, mamy ładne punkty widokowe które to są pozarastane na amen i można by tak długo wymieniać czego w gminie brakuje. Czyli że tam pracuje patologia i ludzie są z marginesu społecznego skoro tak się idiotycznie dziecinnie zachowują i nie umieją załatwić podstawowych problemów. Gwizdy dla całej urzędu gminy i to wcale nie jest śmieszne tylko należy płakać że dajecie taką postawę innym a zwłaszcza ludzi w waszej gminie.
Panie Wójcie
Jutro ma Pan cieżki dzień. Zdadzę Panu dwa punkty które Pana czekają:
1)omówienie artykułów w NJ24. Dobrze byłoby aby Pan zastanowił się ze swoimi doradcami nad PRZYCZYNAMI czyli decyzjami jakie Pan podjął. Artykuły są wynikiem tych przyczyn...
2)bedzie Pan miał gościa
Przypomnę Panu co się dzieje "w Pańskiej" gminie: Zaraz po wyborach został Pan zaproszony przez przedsiębiorcę z Marczyc. Przedsiebiorca skarżył się na "sąsiadkę" która wybudowała dom i zaczęła nękać przedsiębiorcę. Napuszczała PIH,PIP,Sanepid,Ochronę Środowiska, Geodezję, ludzi od hałasu, pisała do wszystkich instytucji aby utrudnić prowadzenie działalności.
Pan skorzystał z zaproszenia i taki ładnie ubrany w garnitur z 1 Komunii Św. pojechał Pan. W pełni poparł Pan przedsiębiorcę i obiecał pomoc!
Obecnie sytuacja uległa zmianie: Po siedmiu miesiącach od Pańskiej wizyty, "sąsiadka" okazała się właścicielką domu dla gości. Ponownie zaczęła nękać przedsiębiorcę którego rodzina mieszka w Marczycach od 70lat. Nerwy są na postrąkach...
Mam do Pana trzy rady:
raz) Niech broń Boże! Pan czasami nie urywa się wcześniej do domciu, bo i tak bedziesz Pan "wychaczony"
dwa) Niech drzwi od Pańskiego gabinetu będą otwarte, bo inaczej zostaną wyj****ne z framugi! (opcjonalnie: framuga wpadnie z drzwiami)
trzy) Błagam Pana aby w trakcie nieudolnych i żałosnych tłumaczeń nie wypalił: "że teraz stawia Pan na domy wczasowe i pensjonsty".
Panie Wójcie, to są ludzie którzy na Pana głosowali bo pokładali w Panu OGROMNE nadzieje. Co Pan powie po siedmiu miesiącach przedsiębiorcy który jest zdesperowany... Dodam, że po Pańskich słowach zainwestował w nowe maszyny i mocno się zadłużył....
Czy na pewno w Gminie jest Z-ca Wójta!!!!!!!!!
No to chyba najwyższy czas zachęcić wszystkich do referendum to będzie chyba najlepsze posunięcie mieszkańców.
Do Obserwatora Jestem ZA!!!
Kraj teoretyczny. Jeśli coś zostało zrobione nielegalnie to sprawę do policji i prokuratury podać. Zgłosić przestępstwo i czekać. Powinni byc skuteczniejsi niż NJ. przynajmniej teoretycznie
ktoś mądry powiedział mi " ta gmina na takiego wójta zasłużyła" i tyle komentarza miało być San Francisco ale będzie .....
Ja swoim gościom opowiadam jaki to mamy piękny ogród zachęcam aby pojechali zobaczyli a oni mi mówią ze dojazdu nie ma.Panie wójcie my żyjemy z turystyki i z gości a pana posunięcia czy zastepcy pana są karygodne .Od kilku miesięcy czekam na odpowiedzi na listy byłam zapisana na rozmow tylko pan jakoś czasu nie ma dla nas .My wybraliśmy Pana myśleliśmy że będzie dobrze a to co Pan wyrabia i urzędnicy Pana to skandal jestem za referendum
Niestety wójta w gminie nie zastaniemy bo on ciągle się ukrywa i z gminy ucieka. Więcej go w pracy nie ma a jeżeli jest albo ciągle pracuje w terenie. Żeby cokolwiek się dowiedzieć, cokolwiek załatwić w gminie graniczy się to z cudem bo człowiek na okrągło jest ciągle odrzucany, zbywany. A będąc w gminie ma się wrażenie że jest się w jakimś przedszkolu. Tylko że różnica polega na tym że w przedszkolu dzieci są o wiele rozsądniejsze i mądrzejsze.
czerwona CHolota,w kotlinie sie zagniezdzila,,,,,,,,,
Stworzyłeś piękną rzecz, Jakubie. Coś, co jest wytchnieniem dla oczu i dusz spragnionych spokoju i piękna. Pamiętam, jak trudna była to droga, gdy przechodziłem obok waszej posesji idąc na spacer z psem, gdy jeszcze tam mieszkałem. Nie daj sobie tego odebrać. Całym sercem jestem z Tobą. Może sąsiedzi znajdą drogę, by to zrozumieć. Pozdrawiam :)