Podejrzenie, że autostradą porusza się nietrzeźwy kierowca zgłosili policji inni uczestnicy ruchu. Funkcjonariusze patrolujący A 4 szybko zlokalizowali i zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział 52-letni mieszkaniec województwa opolskiego. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Kierowca tłumaczył policjantom, że właśnie jedzie do pracy do Szwajcarii. Mężczyzna zaplanował przejechać trasę 1300 km – opowiada oficer prasowa bolesławieckiej policji, Agnieszka Kublik-Rościszewska.
52-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy i konsekwencje finansowe.
Komentarze (4)
Debil. No debil. Co wiecej powiedziec.
Do d.py nie do Szwajcarii. Do pierdla.
Miałem nie 2,7 tylko 3,1 promila! Proszę nie wprowadzać w błąd! I po dojechaniu na miejsce wszystko by wyparowało, więc nie ma problemu. Teraz muszę spędzić dobę w areszcie. Dobrze, że chociaż internet jest. Ale jeden dzień jestem spóźniony do pracy. Jestem księdzem!
Kapusie.
kierowca potencjalny morderca. Więc dobrze, że go zakapowali