Było to wczoraj po godzinie 20. Mężczyzna oświadczył domownikom, że ma dość życia. Następnie zamknął się w pokoju. Policję o zdarzeniu powiadomił jego syn.
– Przybyli na miejsce policjanci rozpoczęli rozmowę z desperatem, próbowali nakłonić go, aby otworzył drzwi – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. Mężczyzna cały czas utrzymywał, że chce się zabić. – Po kilkudziesięciu minutach dobrowolnie otworzył drzwi – mówi rzeczniczka.
Okazało się, że 61-latek był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało ponad 1,5 promila. – Został umieszczony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia, a następnego dnia przekazano go pod opiekę lekarzy – mówi podinspektor Bagrowska.
Komentarze (2)
Samobójca to człowiek który odebrał sobie życie, a ci co dzwonią na policję i straszą, to zwykli zakompleksieni ludzie z problemami psychicznymi szukający rozgłosu.
Policjanci uratowali życie ludzkie. Wielkie podziękowanie dla nich, bo zrobili coś wspaniałego.