To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kolarze utrudnią życie kierowcom

zdjęcia i mapy ze strony internetowej wyścigu

Kolarski wyścig Bałtyk – Karkonosze Tour utrudni życie kierowcom w sobotę i niedzielę . Trzeba się spodziewać zamkniętych dróg i sporych korków.

W sobotę te kłopoty czekają kierowców podróżujących między Kożuchowem i Lubaniem, bo między tymi miastami prowadził będzie IV etap wyścigu. Kolarze wyruszą o 13:00, a ich przyjazd do Lubania spodziewany jest ok. godz. 16:30. Pojadą drogą wojewódzką 296 do Żagania, potem krajową 12 do Żar, dalej drogą wojewódzką 350 do Ruszowa i znów drogą 296 do Lubania. Na czas ich przejazdu odcinki dróg będą pozamykane.  

Jeszcze większe kłopoty czekają jutro (niedziela 21 maja) kierowców poruszających się po drogach powiatu jeleniogórskiego. Tu bowiem jednego dnia przeprowadzone zostaną dwa etapy – rano z Kowar na Okraj, a późnym popołudniem  z Piechowic do Karpacza.

Pierwszy z etapów to „czasówka”, co oznacza, że droga z Kowar na Okraj zamknięta będzie przez kilka godzin od godz. 8 do 11:30. Utrudnienia będą też w centrum miasta, skąd kolarze będą startowali.   

Etap popołudniowy poprowadzony będzie w formie trzykrotnie  pokonywanej pętli.  Trasa prowadzi: Piechowice ul. Szkolna, Kolejowa, Żymierskiego do Sobieszowa, następnie Jagniątków, Michałowice-Piechowice,  pętla autobusowa w Piechowicach do Sobieszowa, dalej do Podgórzyna, na Przesiekę, drogą Sudecką zawodnicy wjeżdżają  do Borowic, dalej do Sosnówki, następnie w Miłkowie w prawo za kościołem, rondo Ścięgny, w lewo do Kowar, tam prosto do obwodnicy za byłą fabryką dywanów, w prawo wjeżdżają do Kowar, przejeżdżają obok hotelu  Jelenia Struga, następnie w lewo Przełęczą Kowarską zjeżdżają w lewo obok fabryki dywanów, Ścięgny i wjeżdżają do  Karpacza. Meta i zakończenie wyścigu zaplanowano  w Karpaczu. Utrudnień można się spodziewać w godz. 15 – 18.

etapV.jpg
etap5.jpg
etap4.jpg

Komentarze (18)

Można to napisać prościej. W najbliższą niedzielę faceci którzy do zarabiania zawodowo kasy używają rowerów, będą na terenie powiatu przez kilka godzin utrudniali a także blokowali ruch drogowy, czyli dojazdy do domów pojazdom mieszkańców, oraz turystów którzy zapędzą się w te strony. Godziny upierdliwości są podane orientacyjnie, bo zapewne harmonogram jak zawsze przy takich imprezach nie będzie dotrzymany.

Jeszcze powinien być dopisek - informacja na ten temat zostaje podana specjalnie tak późno, aby za wcześnie nie wkur.iać mieszkańców

..to dobra wiadomosc,gdyz samochody sa przyczyna zanieczyszczen srodowiska ! BRAVO,kolarze- tak trzymac,bo dzieki wam bedzie czyste powietrze.. chociaz na te 2 dni

Tak to jest kiedy rozsądek, i nauka idą w las? Otóż każdy kto widział taką imprezę może sam się przekonać, że na każdego takiego darmozjada na rowerze przypadają co najmniej trzy samochody które za nim podążają i kilka motocykli. One zapewne nie zanieczyszczają powietrza, tylko puszczają bąki jak poprzedzający je kolarze. Po wyścigu trasę łatwo można odtworzyć po rozrzucanych tubkach które chłopaki wciskają w siebie na całej trasie, aby się doenergetyzować, gdyż inaczej pospadaliby ze swoich maszyn na pedały.
Osobiście nie mam nic do osób korzystających z rowerów, popieram ten rodzaj komunikacji. Jednak sprzeciwiam się ograniczaniu wolności jednej grupie obywateli, dla korzyści materialnej innej nielicznej zresztą grupy.

Masz pojęcie widzę. 2 samochody są na cały team kolarski, czyli 8 osób. Czasem nawet jedzie jeden samochód, a nie dwa. Motocykle to tylko zabezpieczenie, policja i ewentualnie telewizja. W praktyce 5-6 motocykli na cały wyścig. Do tego samochód organizatora, szefa wyścigu i serwisowy neutralny. Samochodów i motocykli jest wielokrotnie mniej, niż zawodników.

Przed wyborami kandydaci licytują się ile to km ścieżek rowerowych ma powstać. Po wyborach tylko apartamentowce mają się świetnie, betoniarnie i obroty w Biedronce. Ścieżek rowerowych zero.

Czy w tym kraju wszystko wszystkim musi przeszkadzać ? Może trochę zrozumienia ? Jest impreza, fajnie że coś się dzieje, ludzie mają swoją pasję. Fakt, delikatnie może przeszkodzić, ale bez przesady przeżyjecie.

A tytuł bardzo nieelegancki moim zdaniem i nieprofesjonalny.

To może jeszcze mała podpowiedź. Obecnie kolarstwo to po prostu zawód. Jakie w takim razie zawody zaliczają się do pasji, a które już nie?

Kolarstwo jest dla kibiców, a nie dla kolarzy. Gdyby nie było kibiców, nie byłoby zysków i nie byłoby kolarstwa. Większość kibiców to ludzie z pasją. Jeszcze jakieś pytania? Smutny z Ciebie człowiek. Piszesz coś o braku zgody na ograniczanie wolności innym, a próbujesz ograniczać moją wolność do oglądania takich imprez na drogach, za które też płacę.

- do - Mik,.. nauka NIE idzie w las,ale z lasu WYCHODZI.Potrzebna,a ktorej chyba kazdemu Polakowi brakuje to swiadomosc o szkodliwosci spalin samochodowych,Nie zycze sobie moimi plucami wdychac powietrze zanieczyszczone od
samochodow - trucicieli

Umiesz czytać ze zrozumieniem? Czy tylko składasz literki w trzech pierwszych wyrazach? Napisał wyraźnie o samochodach i motocyklach jadących WRAZ z kolarzami.

~ Beee-nku,a co juz obwachales te samochody i motocykle
od trenerow kolarzy ? .. i masz podejrzenie,ze rowniez one emituja nadmiar ilosci spoalin ?

Myślę, że jakiś dobry psychiatra jeszcze może ci pomóc. Ale naprawdę dobry... Nie odpisuj.

Rajd Karkonoski i procesje Bożego Ciała też przeszkadza kierowcom i jeszcze:

- fotoradary, Policja, drzewa przy drodze, znaki zakazu, przejazdy kolejowe, piesi, inni kierowcy.

I teraz najgorsze czym obarczeni są kierowcy:

OBOWIĄZEK UŻYWANIA KIERUNKOWSKAZÓW PRZED WYKONANIEM MANEWRU SKRĘCANIA LUB ZMIANY PASA RUCHU

..do - Benka,jak cien znowu chodzisz wirtualnie za mna,znikaj,bo przydasz sie bardziej przy zbieraniu
jednorazowych kubkow od kolarskiej ekipy

Pamiętaj, że smród ciągnie się za GOOWNEM, rozumiesz, leszczu?

przejrzałem zdjęcia z tych wyścigów. tam kibiców z 10razy mniej niż kolarzy a pewnie ci co byli to przypadkowo przechodzili i dlatego się na fotkach znaleźli... Taki to jest popularny sport....

Na pewno kibiców było więcej, niż na meczach Lotnika Jeżów z jakimś Wypizdowem Wólki Wielkie, a to przecież wyścig niskiej rangi, można powiedzieć trzecioligowy. Na Giro d'Italia albo Tour de France masz setki tysięcy kibiców na całej trasie. Więcej, niż na jakimkolwiek największym stadionie na świecie.