Hutnik chyba już może cieszyć się z awansu do okręgówki. Choć na dwie kolejki przed końcem ma tylko pięć punktów przewagi nad Spartą i niekorzystny bilans spotkań, ale w perspektywie mecze ze znacznie niżej notowanymi rywalami i nie zdobycie w nich dwóch punktów byłoby sensacją.
To przez kolejną kompromitującą porażkę, jaka przydarzyła się Raciborowicom. Niedawno było 1:3 z Ocicami, teraz 0:6 z Apisem. – Nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie – mówi czołowy strzelec GKS-u Biały. Gospodarze fatalnie zagrali na początku meczu, szybko tracąc kolejne gole. Nic nie pomogły błyskawicznie robione zmiany, a co gorsza przyczyniły się – po kontuzji jeszcze w pierwszej połowie kolejnego z miejscowych – do tego, że nie było już dla niego zmiennika i Raciborowice przez ponad godzinę grały w 10.
Sparta Zebrzydowa najprawdopodobniej pogrążyła Dobrą. Mecz tylko na początku był wyrównany, a goście mogli doprowadzić do remisu, egzekwując rzut karny przy stanie 1:0 – świetnie jednak spisał się bramkarz Sparty. Także bramkarz Dobrej znakomita interwencję wybronił strzał z karnego.
W dole tabeli znacznie więcej niewiadomych niż w czubie. Pewna swego może być chyba już tylko Łąka. Zdobyła u siebie punkt w meczu z Iwinami - bezpośrednim rywalem do utrzymania - i może sobie doliczyć trzy punkty za kolejne spotkanie z Milikowem. Mogło być jeszcze lepiej, bo w I połowie gospodarze wyraźnie przeważali i mogli prowadzić wyżej. Po zmianie stron Iwiny zagrały jak z nożem na gardle i to przyniosło efekty.
W efekcie zdobyczy punktowych Łąki i Iwin, niewesoło zrobiło się w Łaziskach, bo zespół przegrał u siebie z Wartą. I to mimo gry przez godzinę z przewagą jednego zawodnika. Spotkanie tak naprawdę było jednak na remis. Żadna z drużyn nie przeważała, obie miały świetne sytuacje bramkowe, odrobinę skuteczniejsi okazali się przyjezdni.
Głównie o prestiż chodziło w Ocicach, gdzie miejscowy LKS spotkał się z sąsiadem z tabeli (z taką sama ilością punktów) – LZS Brzeźnik. Wyrównany pojedynek trwał do 85. min., kiedy to z boiska wyleciał bramkarz Ocic ratujący faulem swój zespół przed utratą gola. Co do tego nie ma sporu. Spór jest o to gdzie popełniono faul: gospodarze twierdzą ,że przed polem karnym. Sędzia widział inaczej, podyktował „Wapno”, które okazało się mieć wartość 3 punktów dla Brzeźnika.
Kartki i kontuzje przetrzebiły skład Iskry Łagów, więc drużyna jest zadowolona z punktu zdobytego ze Starymi Jaroszowicami. Gospodarze przeważali w pierwszej połowie, po zmianie stron inicjatywę przejęli jednak goście. I to zdecydowanie, gdyby wykorzystali choć jedną z kilku 100 procentowych sytuacji, cieszyliby się z kompletu punktów
Tabela po 24 rozegranych meczach
1. Hutnik Pieńsk 56 88-31
2. Sparta Zebrzydowa 51 67-36
3. GKS Raciborowice 50 60-40
4. Apis Jędrzychowice 48 85-41
5. Iskra Łagów 45 69-45
6. LZS Brzeźnik 38 49-50
7. LKS Ocice 35 50-54
8. GKS Tomaszów Bol. 34 39-44
9. Stare Jaroszowice 29 51-66
10. KS Łąka 26 49-63
11. LZS Łaziska 26 35-50
12. GKS Iwiny 24 31-54
13. LKS Dobra 22 30-61
14. Cosmos Milików 2 9-79
Czołowi strzelcy III grupy
24 – Szydlarski (Łagów)
21 - S. Drozd (Brzeźnik), Rydol (Jędrzychowice)
19 - Biały (Raciborowice)
17 - Kotelnicki (Pieńsk), Kowal (Pieńsk), P. Kumoś (Zebrzydowa)
15 - Król (Stare Jaroszowice), Matusewicz (Jędrzychowice)
14 - Wójcik (Jędrzychowice), Karaban (Ocice)
13 - Kirkiewicz (Pieńsk), Krajewski (Pieńsk)
11 – Paradowski (Łagów)
Komentarze (3)
Ku... jaki byk !
Raciborowice 7:0 to wygrały z Zebrzydową, więc to pierwsza taka wpadka, ogarnij się dziennikarzyno !!!
a szybkie zmiany wywołane były kontuzjami. .... www.żal.pl = ten tekst
a laziska nie przegraly z warta ktora jest w okregowce tylko z tomaszowem