Ozdobą inauguracji rundy rewanżowej w II grupie był kapitalny mecz Stelli z Olszą w Lubomierzu. Wiceliderzy grupy przegrali, lecz nie jest to wielką niespodzianką, bo Lubomierz znacząco się wzmocnił (m.in. Machelski z Chocianowa, a co najważniejsze kontuzję wyleczył Soczyński)i choć pewnie jesienne straty są zbyt duże by walczyć o awans, ale głównym kandydatom krwi może napsuć. Przez kwadrans wszystko przebiegało po myśli lidera – przeważał i strzelił gola. Potem jednak inicjatywę przejęli lubomierzanie, jeszcze przed przerwą wyrównali, a po zmianie stron wyszli na prowadzenie. Olsza zdołała wyrównać z karnego, Stella jednak nadal dyktowała warunki i zdobyła kolejne dwa gole. Goście rozmiary porażki zmniejszyli już w doliczonym czasie. W Olszynie też wzmocnienia, dwoma rutyniarzamize stażem w IV lidze Czuchrytą i Koncikiem, zapewnie więc zespół (choć mówią, że presji nie ma) nie odpuści walki o awans.
Lider z Radzimowa męczył się w Rębiszowie, zwycięskiego gola zdobywając w ostatniej akcji meczu. Wprawdzie faworyci mieli w II połowie nieznaczną przewagę, ale oba gole zdobyli dość przypadkowo.
Na uwagę zasługuje wygrana Chmielenia nad Giebutowem. Mecz był nerwowy, pełen kontrowersji i pretensji do sędziego. Goście nie mogli pogodzić się z czerwoną kartka dla jednego z zawodników i rzutem karnym, podyktowanym w ostatnich minutach spotkania (padł z niego zwycięski gol), a także tym, że sędzia nie przedłużył meczu mimo długich przerw w grze. W Chmieleniu dziwią się tym pretensjom – bo obaw faule były dla nich oczywiste (bramkarz miał problemy z dojściem do siebie po faulu ukaranego ostatecznie czerwienią napastnika Sudetów). Dziwi ich też, że można oskarżać sędziego o stronniczość, choć nie uznał on gola (spalony) zdobytego – ich zdaniem – prawidłowo.
Wyrównany mecz, mnóstwo sytuacja, otwarta gra, dużo bramek to obraz spotkania Kwisy z Jaśnicą, po którym obie drużyny usatysfakcjonowane sa w wyniku.
Dwa oblicza zaprezentowali Błękitni w meczu z Markocicami. Przez 45 min. grali dobrze, mieli sytuacje i tylko przez nieskuteczność nie zdobyli więcej bramek. Po zmianie stron było już znacznie gorzej. Markocicie, które zagrały dwie równe połowy, w drugiej bez trudu przesądziły o korzystnym wyniku.
Ciężka wiosna czeka Sulików i Platerówkę. Oba zespoły przegrały wyraźnie odpowiednio z Łagowem i Radostowem, a zwycięstwa rywali ani przez chwile nie były zagrożone. Bazalt i Orzeł zima poniosły spore straty kadrowe, obie drużyny grają teraz niemal wyłącznie juniorami i zapewne skazane są na walkę o utrzymanie.
Tabela po XV kolejkach
1. Cosmos Radzimów 38 62-19
2. Olsza Olszyna 33 65-20
3. Pogoń Markocice 32 49-25
4. Błękitni Studniska 30 51-26
5. Stella Lubomierz 27 46-36
6. Kwisa Świeradów 27 49-50
7. LZS Radostów 19 42-45
8. Iskra Łagów 18 35-51
9. Skalnik Rębiszów 16 37-38
10. Sudety Giebułtów 14 36-51
11. Jaśnica Opolno 13 26-57
12. Bazalt Sulików 12 32-58
13. Orzeł Platerówka 10 23-50
14. Chmielanka Chmieleń 7 20-57
Najlepsi strzelcy:
22 - Zaparty (Olszyna),
19 - Marszałek (Markocice),
16 - P. Romańczuk (Radzimów)
17 - Majer (Lubomierz),
15 - Różnicki (Rębiszów),
14 - Rachański (Sulików), Przybyło, Ostrejko (Świeradów),
13 - M. Burzyński (Platerówka), Winczur (Radostów), Zarębski (Studniska),
12 - Makowski (Giebułtów), Kiełb (Studniska),
11 - D. Antoniszyn, Rojek (Świeradów)
10 - Iwanicki (Opolno), Świątek (Radzimów), Oniszczuk (Rębiszów),
9 – Śliwiński (Rębiszów),
8 - Kubala (Łagów), Czekański (Markocice), Ramulewicz (Radzimów),
7 - Przem. Delmaczyński (Markocice), Koman, Tyszkowski Olszyna), Łamasz, Winiarski (Radzimów), Bandura (Sulików),
6 – Domagała, Sidorski (Lubomierz), W. Karolewicz (Olszyna), Grześkiewicz, Michoński, Jańczak (Radostów), Nowakowski (Studniska),
5 – Ciota, Piątkowski (Giebułtów), Ruszkiewicz (Łagów), Chyła, Figielek (Markocice),
4 – Pirszel, Modrzejewski (Łagów), Baszak, Kurec (Olszyna), Tkaczyk (Opolno), Szuchalski (Radzimów),
Komentarze (1)
dla Radzimowa Łamasz i Janczewski