Skromne zwycięstwo Błękitnych nad Iskrą Łagów nie oddaje wydarzeń na boisku. Gospodarze wyraźnie przeważali i mieli sytuacji na kilka dalszych goli (4 razy zmarnowali okazje „sam na sam”. To oznaka poważniejszego kryzysu Iskry, której szeregi przerzedziły kontuzje ale także jakieś niesnaski w drużynie. Inna sprawa, że w ostatniej akcji meczu łagowianie wyrównali, tyle, że sędzia nie uznał bramki, dopatrując się spalonego. W Łagowie ta decyzja wywołała oburzenie, bo strzelec gola na pewno na spalonym nie był, a linii nie trzymał inny zawodnik, który jednak nie brał udziału w akcji.
W Olszynie miejscowa Olsza mecz z Sulikowem rozstrzygnęła właściwie do przerwy. Potem pozostało kontrolować wydarzenia, co gospodarze czynili wzorowo.
Podobny przebieg i finał w postaci identycznych rezultatów miały pojedynki w Radostowie (z Platerówką) i Markocicach (z Mirskiem). Drużyny przyjezdne ambitnie walczyły w pierwszych połowach tych spotkań i wyraźnie nie dały rady po zmianie stron. I w Platerówce i w Mirsku kiepskie wyniki tłumaczą problemami kadrowymi. – To nawet nie był drugi, ale trzeci nasz skład; zabrakło 6 piłkarzy z podstawowej 11 – mówili w Platerówce. Także w Mirsku mieli kłopoty personalne („bronił chłopak z pola”) ale tu przyznają także, że rywal, to drużyna poza zasięgiem.
„10 minut drzemki i zrobiło się po meczu” – skomentował wyjazdowy pojedynek w Rębiszowie trener Stelli Lubomierz. A goście mieli przed sobą rywali już od 7 minuty grających w 10 (czerwień za faul ratunkowy). Więc gdy Stella zdobyła gola, wszystko wydawało się zmierzać do solidnej wygrane. Wtedy właśnie nastąpiła ta drzemka, podczas której miejscowi strzelili trzy gole. Druga połowa to wręcz kanonada gości na bramkę rębiszowian, którzy jednak mieli Mariusza Kaniuka. Wybronił w kilkunastu sytuacjach, w których nikt nie mógłby mieć do niego pretensji, gdyby wpuścił. Trzech punktów gospodarzom obronić się jednak nie udało, bo Stelli w końcówce udało się wyrównać.
Mylący jest wynik z Radzimowa, gdzie miejscowi wysoko ulegli Apisowi. Tyle, że gospodarze oprócz dwóch uznanych bramek, strzelili jeszcze 3 zdaniem sędziów nieprawidłowe i niewykorzystani karnego – wynik mógł być więc zgoła inny. ÓW karny – kto wie czy nie był decydujący, bo dawał Cosmosowi wyrównanie, a zamiast tego goście po kontrze zdobyli czwartego gola. Po zmianie stron los radzimowianom dalej nie sprzyjał: najpierw sędzia dopatrzył się spalonego w dobitce Panka, potem taką samą decyzję podjął, choć gol padł po zagraniu rywala, a na koniec nie zauważył, że piłka przekroczyła linię bramkową. Miejscowi po takich decyzjach byli bardzo rozżaleni. I słusznie, o czym przekonuje ocena rywali: „łagodnie ,mówiąc sędziowie mocno się pogubili przy akcjach Cosmosu…” – stwierdzili.
Tabela po 5 rozegranych kolejkach
1. Pogoń Markocice 15 24:7
2. Cosmos Radzimów 12 22:9
3. Olsza Olszyna 12 14:6
4. Orliki Węgliniec 10 13:10
5. Błękitni Studniska 10 12:10
9. Apis Jędrzychowice 9 16:11
6. Orzeł Platerówka 7 8:12
7. Włókniarz II Mirsk 6 16:12
8. Iskra Łagów 6 6:5
11. LZS Radostów 6 11:14
10. Stella Lubomierz 5 11:12
12. Bazalt Sulików 3 7:22
13. Skalnik Rębiszów 2 9:13
14. LZS Kościelnik 0 6:22
Najlepsi strzelcy:
9 - Rydol (Jędrzychowice)
7 – Badura (Mirsk), Soczyński (Lubomierz)
6 – Achciński (Markocice)
5 - Panek (Radzimów), Gołyźniak (Węgliniec), Bregin (Markocice), Cieślak (Olszyna)
4 – Hartwig (Markocice)
3 – Kołek (Sulików), Apadyn (Studniska), Markowski (Olszyna), Hałdaś (Węgliniec), Jaworski, Matusewicz (Jędrzychowice), Śliwiński, Oniszczuk (Rębiszów)
Komentarze (2)
Badura ma 8 bramek proszę zerknąć na stronę Włókniarza :)