Grupa III
Apis Jędrzychowice – Przyszłość Dłużyna 1:3 (0:2)
Bramki: Zarębski (k.) dla Jędrzychowic; Małecki (2), Rękas dla Dłużyny
Czerwona kartka – Rzeźniczak (88. min. – Jędrzychowice, 2. ż.)
To spotkanie decydowało o tym, kto spadnie z III grupy do B klasy. Przed meczem Apis tracił 2 punkty do Przyszłości i wygrywając praktycznie zapewniał sobie utrzymanie, bo w ostatniej kolejce jedzie do Kolonii Bolesławiec i trudno by nie zdobył wówczas punktów. Takie założenia szybko jednak wzięły w łeb, bo w pierwszej połowie to goście zdecydowanie dominowali na boisku. Zaatakowali z ogromnym impetem i stwarzali mnóstwo sytuacji bramkowych. Gospodarze tylko szczęściu zawdzięczają, że po przerwie wszystko było jeszcze możliwe.
I faktycznie Apis w drugiej odsłonie zagrał lepiej (choć może wyczerpani pierwszymi 45 minutami goście nieco spuścili z tonu), do tego zdobył z rzutu karnego kontaktowego gola. W każdym razie gra się wyrównała, ale więcej okazji wciąż mieli przyjezdni. Decydująca okazała się sytuacja, w której przyjezdni strzelili bramkę numer 3 – sędzia puścił spalonego; zawodnik z Dłużyny uderzył bardzo mocno, ale piłka po odbiciu od poprzeczki wróciła na plac gry, dopadł jej Rękas i właściwie rozstrzygnął losy pojedynku, bo po tym golu gospodarze już się nie podnieśli. Goście mogli wygrać jeszcze wyżej, ale zamiast bramki była poprzeczka.
W końcówce meczu sędzia chyba pochopnie ukarał czerwoną kartka obrońcę gospodarzy, za rzucenie piłki w przeciwnika – nie było w tym złośliwości, zawodnik chciał po prostu przyspieszyć grę.
Dłużyna w ten sposób zapewniła sobie utrzymanie
Jawa Otok – GKS Warta Bolesławiecka 1:1 (0:1)
Bramki: Janowski dla Warty; Słuczyński (Sam.) dla Otoka
W tym meczu, którego stawką był awans, strzelali tylko goście, najpierw obejmując prowadzenie, potem dając golem samobójczym remis przeciwnikowi. Ten wynik nikogo nie cieszył, bo na 99 proc. daje awans Victorii Ruszów.
Choć to przede wszystkim Jawa miała o co grać (przed tą kolejka prowadziła w ligowej tabeli), to goście dyktowali warunki gry i w zasadzie zasłużyli na zwycięstwo – stworzyli więcej sytuacji, wykazali więcej determinacji. Punkt stracili więcej niż pechowo – nie dość, że piłka odbiła się od Słuczyńskiego, to potem jeszcze od słupka, przetoczyła się niemal wzdłuż całej linii bramkowej i wpadła do siatki. Wszystko to na kwadrans przed końcem meczu.
Brak zwycięstwa, a w konsekwencji awansu, może mieć przykre skutki dla drużyny z Otoka – sponsor klubu zapowiedział, że nie zamierza dalej finansować zespołu. – Nawet nie chodzi o wynik, lecz o to, że w najważniejszym spotkaniu sezonu mój zespół przeszedł obok meczu, zabrakło determinacji, gryzienia trawy, to mnie utwierdziło w przekonaniu, ze nie warto.
Teoretycznie Otok ma jeszcze szanse, na awans ale musi wygrać w Tomaszowie Bolesławieckim i liczyć na porażkę Ruszowa w Studniskach. To pierwsze jest jeszcze możliwe, drugie graniczy z cudem.
Victoria Ruszów – KS Kolonia Bolesławiec 6:1 (3:1)
Bramki: Majchrzak (3), Łojko, Korzeniowski, Marcisiak dla Ruszowa; Grzegorzewski dla Kolonii
W 5 minucie goście prowadzili 0:1 i wśród kibiców zrobiło się troszeczkę nerwowo. Tylko przez chwilę – ruszowianie przed przerwa strzelili trzy razy, tyle samo w drugiej części i mogli stwierdzić: ”lajcik”. A potem zacząć świętowanie awansu, bo nawet nie kryją, że są go już pewni. – Teoretycznie? A co to ma znaczyć – mówią zawodnicy. – Jedziemy do Studnisk i teoria nie ma nic do rzeczy, bo praktycznie wszystko jest już jasne...
Znam drużyny, które już się przejechały na takiej pewności, ale w tym wypadku nie ma chyba takiego ryzyka.
Hutnik Pieńsk – Błękitni Studniska Dolne 1:4 (1:0)
Bramki: Topornicki, Sołtys, Mati (2) dla Studnisk
A Studniska wcale takie słabe nie są. Pewnie wygrały z sąsiadem z tabeli Hutnikiem Pieńsk. W pierwszej połowie wprawdzie to gospodarze przeważali i udokumentowali to bramką. Druga odsłona należała już jednak bezapelacyjnie do gości, którzy całkowicie odebrali hutnikom chęć do gry.
Piast Wykroty – Leśnik Osiecznica 1:3 (0:1)
Bramki: Majka dla Wykrotów, Wojdygo (2), Chmielowski dla Osiecznicy
- Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w sezonie – mówią w Osiecznicy – Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji i gdyby nie zawiodła skuteczność, wynik mógł być znacznie wyższy.
W Wykrotach mówią o spotkaniu wyrównanym i toczącym się pechowo dla gospodarzy. – My graliśmy, a oni kontrowali i zdobywali gole. Gdybyśmy lepiej zachowali się przed bramką przeciwnika wynik mógł być zgoła inny.
Kto nie był na meczu – nie rozstrzygnie; nieminej wynik przemawia za Leśnikami...
Iskra Łagów – Górnik Węgliniec 4:2 (2:0)
Bramki: Hadziładis (3), Mazurkiewicz dla Łagowa; Michaluk, Komarzycniec (k.) dla Węglińca
W pierwszej połowie przeważali gospodarze – grali szybciej, a stosując pressing nie pozwalali przeciwnikowi na zbyt wiele. W efekcie prowadzili dwoma golami. Po przerwie łagowianie nie grali już takim animuszem i mecz się wyrównał – jednak zaliczka z pierwszej połowy pozwoliła miejscowym wyjść z tej potyczki zwycięsko.
Piast Czerwona Woda – GKS Tomaszów Bolesławiecki 0:3 (0:2)
Bramki: Skóra, Horochowski, Mosiądz
Gdyby strzał napastnika Piasta w pierwszych minutach meczu trafił do siatki, a nie w poprzeczkę – spotkanie zapewne ułożyłoby się zupełnie inaczej. A tak prawie przez 45 minut obie drużyny twardo walczyły o uzyskanie przewagi. Prawie, bo dwa uderzenia gości w 43. i 45. minucie meczu kazały się zabójcze dla Piasta. PO przerwie wprawdzie próbował, ale goście mając w zapasie 2 bramki mogli mądrze, spokojnie się bronić i straszyć kontrami. Z powodzeniem – jedna z nich przyniosła kolejną bramkę
Najlepsi strzelcy:
Rafał Deka (Jawa Otok) - 33,
Dariusz Horochowski (GKS Tomaszów Bolesławiecki) - 31,
Krzysztof Janowski (GKS Warta Bolesławiecka), Dariusz Łojko (Victoria Ruszów) – po 26
Krzysztof Majka (Piast Wykroty), Hubert Wojdyło (Leśnik Osiecznica) – po 22
Damian Kędzierski (Piast Czerwona Woda, obecnie w Zebrzydowej), Damian Zarębski (Apis Jędrzychowice) - po 17,
Marcin Łojko (Ruszów), Jacek Kap[ecki (Warta) – po 16
Grzegorz Rydol (dla Iskry Łagów, obecnie gra w Nysie Zgorzelec) - 14.
WYNIKI:
Iskra Łagów - Górnik Węgliniec 4:2 (2:0)
Piast Wykroty - Leśnik Osiecznica 1:3
Apis Jędrzychowice - WKS Przyszłość Dłużyna 1:3 (0:2)
Victoria Ruszów - BKM Kolonia Bolesławiec 6:1 (4:1)
Hutnik Pieńsk - Błękitni Studniska 1:4 (1:0)
Jawa Otok - GKS Warta Bolesławiecka 1:1 (0:1)
Piast Czerwona Woda - GKS Tomaszów Bolesławiecki 0:3 (0:2)
Komentarze (1)
Widzę,że emeryci i gwiazdy z Otoku opłacani grubą kasą przez Pana Zarównego nie dali jednak rady?!