W Karpaczu apartamentowce powstają jak grzyby po deszczu. Radni i burmistrz nie mają zbyt wielu instrumentów, by powstrzymać deweloperów, którzy coraz agresywniej wchodzą na rynek. – Skupują działki na rynku wtórnym, scalają je i budują – mówi burmistrz Radosław Jęcek.
– Aby można było chronić nasze miasto, konieczne są zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego. A żeby zmienić plan, trzeba najpierw zaktualizować studium – tłumaczy. – Cieszy mnie, że rada podjęła tę uchwałę, bo obowiązujący obecnie dokument pochodzi z 1999 roku. Jest już mocno zdezaktualizowany, nie przystaje do obecnych czasów.
Miasto będzie mogło lada dzień wyłonić wykonawcę studium, który przedłoży dokument radzie do zatwierdzenia. – Mam nadzieję, że nie potrwa to dłużej, niż półtora roku. Potem będziemy mogli dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego tak, aby skutecznie ograniczać rozbudowę o dalsze apartamentowce, których w naszej opinii już w mieście wystarczy.
Komentarze (31)
Radni chcą zmian bo apartamentowce biją w ich biznes pensjonatowy.Rada po wyborach może już w innym składzie nie będzie bronić pensjonatów tych interesòw ,więc ostatni dzwonek.
chodzi właśnie o to aby pensjonaty zarabiały! Idiotyzmem jest wydawanie pozwoleń na budowę czemuś co złotówki nie przeniesie miastu. My jako hotelarze płacimy ogromne podatki i jeszcze ogrom innych opłat..
Apartamentowce nie płacą praktycznie nic...
Gestorze !
Taka decyzja to ukłon do pseudohotelarzy typu Pensjonat Graff, o ktorym głosno w necie.
Hotelarz, ktory dba o gościa obroni się sam. Nie kazdy turysta chce mieszkać w apartamencie. Skoro jednak hotele oprócz cen z księżyca nie są w stanie zaoferować nic więcej....jedynie konkurencja moze coś zmienić.
Ustawianie rynku na siłę urzedniczymi decyzjami niczego dobrego nie przyniesie
Myślenie PO i SLD, "niewidzialna ręka rynku" wszystko załatwi i konkurencja, a władza może spać i nic nie robić. Nie mówię już o Alpach, ale pojedz do Czech, czy na Słowację i zobacz jak władze dbają o swoich obywateli, mieszkańców kurortów górskich. 4,5 tyś. mieszkańców Karpacza i 20 tyś miejsc noclegowych, to jest chore. To może bądźmy konsekwentni, przydałyby się jeszcze 2-3 Biedronki, Lidl, Kaufland, McDonald, KFC, stacja benzynowa. Jak nie ustawiać rynku, to nie ustawiać. Dać wszystkiemu zielone światło, a nie tylko apartamentowcom.
Jak ma się sołtysa zamiast burmistrza to tak jest. Całkowity bajzel budowlany.
- Panie Burmistrzu,jezeli Pan tego dokona,to przyjade z moim Wnukiem do was na lody,a moze nawet zaprosze moja Rodzine z Poznania ..do przytulnego Pensjonatu,ale .. nie brrrrrrrrrrrrrrrrrrr- apartamentu
A dlaczego nie do apartamentowca.Czyżby Gościniec Graf od niedawna słynny na cłą Polskę z "gościnności" miał być lepszą alternatywą?Chuba lepszy odpoczynek w apartamentowcu niż w tzw.pensjonatach.
tylko pensjonat Graf
Tylko za bardzo już nie ma gdzie budować tych apartamentowców, bo w najlepszych miejscach już stoją. Jeszcze w parku miejskim jest miejsce. P. Malinowski jakby mógł to i tam wybudowałby dla córki(no może dla syna teraz)krematorium. A P. Jęcek jak za PRL-u z całą radą powinni mówić, że nic nie da się zrobić tylko diety brać !
Bum deweloperski to jest w Szklarskiej Porębie,budują gdzie chcą i jak chcą.Burmistrz jest za radni tylko łapki podnoszą.Niewydolna oczyszczalnia,niedobór wody ale co tam.
Ba nawet brat radnego stawia apartamentowce tylko cosik mu staneło.
Apartamenty to największe zło! zero podatku od dochodu- 90 % na lewych umowach nigdzie nie zgłaszanych, zero opłaty miejscowej, większość gości przyjeżdża z własnym prowiantem (wiec restauracje nie zarabiają, miasto nie zarabia) tylko tworzy się sztuczny tłok.. apartamenty powinny już dawno zostać zakazane w każdej turystycznej miejscowości. Jest to biznes TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA DEWELOPERA.
To o co ci Gestorze chodzi ? O poziom usług, czy o liczenie czyichś dochodów ?
Ważne aby konkurenta udupić pod płaszczykiem czynienia dobra turyście. Jakie to polskie i na czasie myślenie !
Chodzi o normalność, jak wyżej napisałem.
Prowadziłam z rodziną pensjonat. Mieliśmy gości tylko dzięki naszej pracy.
Dzień w dzień człowiek siedział przy komputerze i dbał o to, by być na portalach oferujących usługi hotelarskie, by aktualizować ofertę na stronie internetowej Karpacza - trzeba było ją aktualizować, by znaleźć się na początku listy, o kosztach nie wspominając.
Potem przychodzili sąsiedzi "na zwiady" - stawali koło nas i liczyli, ile mamy samochodów na parkingu i po złości nasyłali nam kontrole z SANEPIDu, PIPu itd. Nieprawidłowości oczywiście nie wykryto, ale widać, jak ludzi zżerała zazdrość.
Od narzekania, drogi gestorze gości Ci nie przybędzie.
5 lat za późno. Ale lepiej później niż wcale. Karpacz jest tak zapchany samochodami , że słabo się robi. To co powstaje pod domem burmistrza na Wilczej i Sarniej to skandal. 2 000 miejsc noclegowych z dojazdem jednej jednopasmowej drogi. Malinowski przynajmniej hotele budował z infrastrukturą dodatkową a to tylko mieszkania i widok z okna w okno. Ludzie kupują normalne, bo nikt nie chce w banku kasy trzymać, ale mieć pieniądze i pod wynajem to dawać to paranoja.
Malinowski budował? Pierwsze słyszę ;) On wszystkiemu na ślepo przytakiwał i patrzył, gdzie mógł brylować, czy być gloryfikowanym przez ludzi. Jak tylko słyszę o nim, to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Mam pensjonat i radzę sobie na rynku. Pomału turyści się przekonują, że mieszkanko w apartamencie niczym nie różni się od tego co mają na co dzień. Kolejka do łazienki wcale się nie zmniejszyła, płaski tv każdy już ma a do centrum wcale nie blisko a ceny z kosmosu. Taniej w pakietach w hotelach i pensjonatach z jedzeniem wychodzi a pokoje 2 osobowe. Z bloku do bloku jak to mówią. Piękne wczasy.
Powiem tak - od chyba 25 lat wynajmuję apartamenty na wakacje, ale w "apartamentowcu" jeszcze moja noga nie postała i raczej nie stanie, właśnie dlatego, że wyjazd "z bloku do bloku" jest do niczego. Ja potrzebuję do wypoczynku dużej przestrzeni do dyspozycji i swobody organizacyjnej, czego nie zapewnia ani apartamentowiec, ani pensjonat z pokoikami rzędu 15 czy 20 m2. Nie mam zamiaru się dostosowywać do tego, kiedy gospodarz pensjonatu (czy restauracja hotelowa, wszystko jedno) wydaje posiłki. Ogólnie, wielu rzeczy nie mam zamiaru... a już szczególnie zamieszkać w pensjonacie prowadzonym "po polsku". Dlatego wynajmuję DOMY z dużymi ogrodami, nie kanciapy. A ceny wcale nie są wyższe, jeśli ktoś umie szukać.
Do "nono"warunek,że masz basen to przetrwasz.
Za to do czego sołtys dopuścił dawno powinien być na bezrobociu. Wyjątkowe nieudaczniki, on i ta rada bezmyślnych.
Za to mafia taksówkowa ma się dobrze.Maliniak się o nich tak nie troszczył
Nareszcie! Coś trzeba z tym zrobić. Z pieknego, przytulnego Karpacza robi się paskudne, brzydkie, wielkie, i ciasne miasteczko.
Basen nie jest najważniejszy w ośrodku, jak tu jeden mądraliński pisze. Chce to mam akwapark w Gołębiu. Przyjeżdżam do Karpacza, bo są piękne góry i szlaki. Wybieram przytulny hotelik lub pensjonat ze śniadankiem i w dobrej lokalizacji i z ładnym widoczkiem. Cena też się liczy. 100 zł w apartamencie od osoby bez jedzonka to jakiś niezły żart.
Miasto nieduże a już prawie 20 tys. miejsc noclegowych. Nowych dróg nie przybyło, korki od ronda w Miłkowie. I naprawdę nie chodzi o interesy poszczególnych grup tylko o normalne funkcjonowanie miasta i życie w tym mieście. Wybory niedługo , ta rada cała do odstrzału. Burmistrz niech szuka nowych sprzymierzeńców, bo też pójdzie w odstawkę. Nie właściciele apartamentowców będą głosowali, ale zwykli mieszkańcy którym żyje się coraz gorzej.
Chciecie żeby miasto się rozwijało i kręciły lokalne biznesy a nie chcecie turystów? W ferie brak wolnych miejsc, w weekendy też ciężko. To ja się pytam, jak żyć?;)
Do turysta. W ferie brak wolnych miejsc, w weekendy też ciężko. Bzdury piszesz. podaj meila to ci wyślę masę miejsc z pustymi miejscami w dobrym standardzie. Chyba że pancio szuka gołębia za 50 zł ze śniadankiem do łóżka. Parking oczywiście gratis i najlepiej w centrum.
Czemu jest tak dużo nowych apartamentowców, a od lat burmistrzowi, radnym i urzędnikom to nie przeszkadza? Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Miłego dnia życzę.
Beton wszędzie co to będzie co to będzie..........
Jak i Karpacz tak i Szklarska budzą się z ręką w nocniku. Wszystko ładnie wygląda na rysunkach czy papierku ,rzeczywistość pokazuje zupełnie co innego.
Mądry gospodarz nie pozwoliłby na zabudowywanie centrum miasta często kłócąc wielkość bryły z otoczeniem czy terenów niezbędnych na składowanie śniegu żeby nie wywozić go potem hen za miasto płacąc krocie za km.
Obydwie miejscowości już dawno straciły na swoich urokach. Tylko patrzeć jak w Szklarskiej rzeką kamienną beton popłynie...
W Szklarskiej to ścieki już płyną Kamienną. Oczyszczalnia za mała, a o rozbudowie cicho sza...