O poważnej awarii wodociągów przy ulicy Karola Miarki w Jeleniej Górze poinformowała nas wczoraj jedna z mieszkanek tej ulicy.
- To jest jakiś skandal, wody nie mamy już czwarty dzień. Nic nie wskazuje też na to, by lada dzień znowu popłynęła w kranach. Ile dni jeszcze można czerpać wodę z beczkowozu? – mówiła przez telefon pani Katarzyna.
Najgorzej mają matki z dziećmi. Niekąpane od czwartku maluchy potrafią być bardzo nieznośne.
- To nie pierwszy raz kiedy przez tyle dni brakuje nam wody, a rachunki pewnie przyjdą takie same jak zwykle – mówi rozgoryczona matka trójki dzieci i mieszkanka jednego z budynkó przy Karola Miarki. Nie chce ujawniać nazwiska, bo mieszka bez męża i boi się konsekwencji.
Równie ciężko ma obsługa pobliskiego baru. Na pytanie jak działają, właściciel stołówki odpowiada.
- Działam tyle o ile, tak aby w ogóle nie zamknąć interesu, wydaje mniej obiadów, a wodę grzeję na gazie. Nie sztuką jest zamknąć bar, klient szybko bowiem ucieka – tłumaczy Tadeusz Dobrowolski.
Mieszkańcy i właściciele pobliskich firm regularnie dzwonią do Wodnika, ale ten nie podaje konkretnych informacji.
- Za każdym razem słyszy się tylko „kopiemy” - relacjonuje pan Tadeusz.
- Rzeczywiście kopiemy już w którymś z rzędu miejscu i nadal nie wiemy gdzie dokładnie jest zlokalizowane źródło awarii. Sieć nie jest naszą własnością, a Jelchemu. Zadecydowaliśmy jednak, że jako dostawca i naturalny monopolista na rynku najpierw zadbamy o jak najszybsze usunięcie awarii, a dopiero potem będziemy martwić się o koszty – wyjaśniała Mariola Lipska.
- Z tego co mi wiadomo oni nie mają nawet żadnej dokumentacji, która mogłaby zobrazować układ rur – dodaje przez telefon pani Katarzyna.
Informację tę potwierdza niestety Wodnik, który Karola Miarki określa angielskojęzycznym zwrotem „dark side of the moon”
- … czyli ciemną stroną księżyca. Niestety nie posiadamy żadnej wiedzy ani ewidencji tego terenu – dodaje Mariola Lipska.
Najszybszym, ale i zapewne dość kosztownym rozwiązaniem będzie poprowadzenie przez Wodnik przełącza z ulicy Warszawskiej, co w najbliższych dniach zamierza zrobić spółka.
Na najważniejsze pytanie, kiedy woda zacznie płynąć w kranach, Wodnik nie potrafił konkretnie odpowiedzieć, prosiła o kontakt dopiero jutro.
- Może wtedy będę już więcej wiedzieć – dodaje Mariola Lipska.
A od jutro znowu upały...
Komentarze (3)
"Najgorzej mają matki z dziećmi. Niekąpane od czwartku maluchy potrafią być bardzo nieznośne." - A wykąpane dzieci są zawsze znośne? - ciekawa teoria :)
„dark side of the moon” :woohoo:
prawie jak za czasów komuny!!!
Marta jeszcze jedno wiadro z wodą prosze!!!