To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Karkonosze zagrały poniżej oczekiwań

Karkonosze zagrały poniżej oczekiwań

Piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra zremisowały na własnym boisku z Olimpią Kamienna Góra 1:1. Nie tego spodziewali się kibice, którzy oczekiwali gładkiej wygranej swoich pupili w starciu z ostatnią drużyną tabeli.

Apetyty kibiców Karkonoszy urosły po zwycięstwie w derbowym spotkaniu przeciwko BKS-owi. Wtedy podopieczni Leszka Dulata po dobrej grze zasłużenie wygrali z odwiecznym rywalem – 2:1. W zaległym meczu Karkonosze zmierzyły się z Olimpią Kamienna Góra i o tym spotkaniu kibice najchętniej by zapomnieli.

Olimpia to najsłabsza drużyna czwartej ligi, która nie mogła postawić Karkonoszom wysokich wymagań – Wygraliśmy z nimi niedawno 2:1. Nie było ciężko, ich koncepcja to mocny wykop do przodu na rosłych napastników i to wszystko – mówił na początku spotkania jeden z zawodników jaworskiej Kuźni, który oglądał to spotkanie.

Tak też było. Koncepcja Olimpii była jasna – Marcin Masiel wybijał piłkę pod pole karne, a napastnicy robili co mogli, aby tą piłkę przejąć i próbować uderzyć na jeleniogórską bramkę.

Karkonosze nie imponowały stylem jak i skutecznością w tym spotkaniu. Z kilku okazji bramkowych tylko raz dopięły swego. Pierwsza połowa, gdyby nie strzelane bramki, przeszłaby do historii jako nieciekawa i pozbawiona emocji. W 22 minucie spotkania po zamieszaniu w polu karnym beniaminek IV ligi objął prowadzenie. Pechowym strzelcem bramki samobójczej był Marek Wawrzyniak, od którego piłka odbiła się po strzale gości i interwencji Michała Dubiela.

Odpowiedź Karkonoszy była natychmiastowa. Po zaledwie minucie jeleniogórzanie za sprawą celnej główki Ernesta Pola wyrównały, a kibice z nadzieją czekali na kolejne bramki. Niestety bramek od swoich pupili już się nie doczekali, za to na palcach mogli wyliczyć zmarnowane sytuacje. Najbliżej szczęścia w pierwszej połowie byli Daniel Burszta, ale jego strzał w 26 minucie spotkania minął światło bramki i Marcin Krupa. Ten ostatni obsłużony świetnym podaniem od Łukasz Kowalskiego, z około 11 metrów fatalnie skiksował i nie trafił nawet w bramkę. Natomiast goście najbliżej szczęścia byli tuż przed przerwą, ale Przemysław Powiertowski trafił w słupek.

Po zmianie stron ciężko było mówić o klarownych sytuacjach dla obu zespołów. Wszystkie sytuacje kończyły się albo dobrymi interwencjami bramkarzy, albo niecelnymi strzałami piłkarzy. W końcówce spotkania Karkonosze wyraźnie przyśpieszyły tempo gry, ale było za późno na zmianę wyniku w tym spotkaniu. Dodatkowo niezrozumienie piłkarzy, którzy niecelnie do siebie podawali zdawały się tłumaczyć brak 100 procentowych okazji bramkowych dla Karkonoszy. Natomiast rywale mieli jeszcze kilka okazji, ale w bramce dobrze spisywał się Michał Dubiel, który był ostoją naszych piłkarzy. Nie pomogły zmiany, nie pomógł doping kibiców i uwagi trenera Leszka Dulata. Karkonosze zremisowały na własnym boisku z Olimpią 1:1.

Karkonosze Jelenia Góra - Olimpia Kamienna Góra 1:1 (1:1) ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki - Marek Wawrzyniak, Ernest Polak
Żólte kartki : Łukasz Bieńkowski

Karkonosze: Michał Dubiel - Wojciech Bijan, Marek Wawrzyniak, Robert Rodziewicz, Tobiasz Kużniewski, Maciej Wojtas, Ernest Polak ( 46' Dominik Kik), Daniel Burszta ( 78' Paweł Walczak) , Jarosław Adamczyk, Łukasz Kowalski, Marcin Krupa ( 46' Łukasz Kusiak)

Olimpia: Krzysztof Cisowski, Tomasz Pietrzykowski, Marcin Masiel, Henryk Furmanek, Marcin Madała (70' Grzegorz Kraszewski), Marcin Traczykowski ( 55' Łukasz Kraszewski), Łukasz Bieńkowski, Zbigniew Kwaśniewski, Daniel Wojciechowski, Grzegorz Rola ( 65' Michał Golasiński) Przemysław Powiertowski ( 46' Kamil Wilk)

Komentarze (1)

Ciekawa relacja, świetne zdjęcia - brawo dla nj24 - i redaktora Banaszaka - za wyraźne postępy!