Wcześniej najlepszą okazją do strzelenia bramki miał Paweł Walczak, jednak jego strzał pod poprzeczkę obronił wspomniany golkiper. Do przerwy jeleniogórzanie prowadzili zasłużenie 1:0, choć GKS kilka razy zdołał zagrozić bramce Michała Dubiela. Po zmianie stron szybko wyrównali goście. Przycisnęli na tyle skutecznie, że jeleniogórzanie zupełnie się pogubili i po zamieszaniu w polu karnym do bramki trafił Piotr Mrowiec.
Od samego początku zakakująco dobrze spisywał się Tomasz Malinowski, który wyraźnie wraca do swojej optymalnej formy. Miał sporo przechwytów w tym spotkaniu, kiedy trzeba było przytrzymywał piłkę, a także celnie podawał do swoich kolegów i był silnym punktem drugiej linii.
Drugą bramka dla Karkonoszy wpadła ze stałego fragmentu gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę z główki uderzył Marek Siatrak, ta spadła pod nogi Jarosława Adamczyka, który bez zastanowienia „huknął” na bramkę gości i było 2:1.
Świetnym refleksem wykazał się również trener Marek Herzberg, który przeprowadził znakomite zmiany, dzięki którym gra jeleniogórzan wyglądała jeszcze lepiej. Za kontuzjowanego i nieco słabiej spisującego się w tym meczu Roberta Rodziewicza, wstawił do gry walecznego Jacka Kołodziejczyka, a za napastnika, który nie miał w tym dniu szczęścia – Marcina Krupę i zmęczonego, środkowego pomocnika – Tomasza Malinowskiego posłał na boisko spragnionego gry - Mateusza Durlaka i Daniela Kotarbę, a w samej końcówce za Walczaka wszedł Smolak.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Chwilę później Mateusz Durlak dograł piłkę do Kotarby na 10. metr, a ten pięknym strzałem w „okienko” ustala wynik spotkania. Do końca to Karkonosze dyktowały warunki tego meczu i nie dały sobie odebrać zasłużonego zwycięstwa. Po spotkaniu biało – niebiescy nie ukrywali swojej radości z pierwszego w tej rundzie zwycięstwa na własnym boisku.
Karkonosze Jelenia Góra - GKS Kobierzyca 3:1 (1:0)ZOBACZ ZDJĘCIA
Karkonosze - Dubiel – Rodziewicz (60min. Kołodziejczyk), Bijan, Siatrak, Wawrzyniak, Walczak (89min. Smolak), Malinowski (79min. Kotarba), Burszta, Chrząszcz, Adamczyk, Krupa (79min. Durlak)
Komentarze (1)
Brawo!! wreszcie mogę być zadowolony :D dzięki chłopaki!! oby tak dalej :)