Karkonosze obdarowały Piasta...jednym punktem

Beniaminek ze Żmigrodu miał kilka dogodnych okazji w tym spotkaniu, ale to Karkonosze nadawały ton, trochę nudnej rywalizacji przy Złotniczej. Kilka okazji mieli Krupa i Malarowski, ale nie potrafili oni pokonać golkipera gości. Więcej działo się na trybunach, gdzie kilkunastu kibiców Piasta dopingowało swoją drużynę wierząc w zapewnienie, że ich pupile pozostaną w czwartej lidze. Po meczu byli bardzo zadowoleni, bo okazało się, że punkt z uzyskanego remisu pieczętuje dalszą grę w rozgrywkach czwartej ligi.

O tym na jakim poziomie są oba kluby – Karkonosze od kilku lat walczą o awans, a debiutant czyli Piast obronił się przed spadkiem, świadczy feta jaką zgotowano po meczu. Piłkarze Piasta otworzyli szampany, kibice śpiewali, a działacze przyjezdnego klubu nie kryli łez wzruszenia. Natomiast piłkarze Karkonoszy jak i trener chcą jak najszybciej zakończyć ten sezon, aby móc myśleć o kolejnym, bardziej owocnym i szczęśliwym. I choć złośliwi powiedzą, że Karkonosze mimo, że jak co roku będą walczyć awans znów „zawalą” sezon w rundzie wiosennej mogą być w błędzie. Zgranie jakiego nauczyli się piłkarze w ciągu krótkiego czasu oraz doświadczenie jakie przekazuje trener Artur Milewski pozwala wierzyć, że Karkonosze stać na coś więcej, niż tylko o utrzymanie.

Karkonosze Jelenia Góra - Piast Żmigród 0:0