Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany, wystosował w tej sprawie pisemne oświadczenie, stanowczo potępiając skandaliczne zajście i wyrażając dla niego dezaprobatę. W odpowiedzi Polska Liga Koszykówki ukarała zgorzelecki klub grzywną w wysokości 35 tysięcy złotych: 5 tys. zł za wejście na boisko osoby nieuprawnionej, 10 tys. zł za niezapewnienie wystarczającej ochrony drużyny gości oraz 20 tys. zł za dopuszczenie do aktów przemocy. Zawiodła, i to na całej linii, ochrona. Ale przepraszał prezes PGE Turów Zgorzelec, Waldemar Łuczak.
- Służby porządkowe nie zadziałały tak jak powinny i na pewno wyciągniemy konsekwencje po szczegółowej analizie sytuacji. Nie respektujemy i nie będziemy respektowali tego typu zachowań ze strony osób uczęszczających na nasze mecze, niezależnie od tego na jakim tle i czym są podyktowane - oświadczył prezes.
Więcej na ten temat w gazetowym wydaniu NJ.
Komentarze (1)
"Nie respektujemy i nie będziemy respektowali tego typu zachowań"-czy nie powinno byc "akceptujemy"? Duza roznica. Nawiasem mowiac: smierc zulom i rasistom!