Błędy, błędy i jeszcze raz błędy oraz niewykorzystane sytuacje, w tym cztery rzurty karne, nerwowość w grze i brak pomysłu na sforsowanie skutecznej obrony przyjezdnych. Tak najkrócej można podsumować środowe, słabe sportowo spotkanie, które mogło załamać kibiców.
W porównaniu z meczem z Vistalem w Gdyni, to co dzisiaj zagrały dziewczęta to niebo i ziemia - przyznała trenerka KPR-u Alicja Łukasik.
To był chaotyczny mecz z obu stron z dużą ilością prostych błędów i niepewności. Trudno o porywające widowisko, jeśli KPR i Beskid walczą o tak potrzebne obu zespołom punkty – komentowała trenerka Beskidu Lucyna Zygmunt.
Nowy prezes KPR-u Michał Kosztelan potwierdził, że nie zwolni trenerki. Na razie, jak dodał. Będzie jednak długa rozmowa i analiza fatalnej passy outisderek tabeli.
Komentarze (3)
A ta baba na zdjęciu nr 2 nie ma wstydu przychodzić na mecze ? Najpierw ogoliła klub i rozłożyła go na łopatki a teraz udaje jakby nigdy nic ... Bez ambicji
Przyszło nowe w starej kiecce..! Na fotkach gołym okiem widać , że jest ciągłość pracy starego i nowego zarządu .Młody zarząd z asystentką krząta się koło klubu , animuje, promuje ! Cóż to za tajemnicza energia i chemia połączyła 70 letnie doświadczenie w zbieraniu śmieci z prawie 40 letnim stażem w szukaniem recepty na siebie być może renty lub spadku...?
Te niebieskie to terminatorki,zniszczyły słabe czerwone elfki.Stelmakh powaliłaby nawet pudziana.