Harcerskie grupy wędrowały od czwartku po Kotlinie Jeleniogórskiej. Do wyboru drużyny miały kilka tras o różnym stopniu trudności i różnej tematyce. Uczestnicy nocowali głównie w schroniskach turystycznych. Były trasy łatwiejsze, dla młodszych ale i o większym stopniu trudności, dla harcerzy starszych oraz wędrowników. Po drodze, jak to w harcerstwie bywa, musieli wykonywać rozmaite zadania, związane głównie z ekologią i puszczaństwem. Tradycyjnie już, wszyscy na koniec spotkali się w Szklarskiej Porębie. Było wiele dodatkowych atrakcji: wspólny koncert, nocny turniej koszykówki itd.
W niedzielę na boisku miejscowej SP nr 1 odbył się uroczysty apel. Podziękowano partnerom, sponsorom oraz byłym komendantom tego rajdu. Na wniosek komendantki chorągwi dolnośląskiej hm. Doroty Kołakowskiej naczelnik ZHP przyznał złotą honorową odznakę Przyjaciół Harcerstwa Karkonoskiemu Parkowi Narodowemu (odebrał ją dyrektor parku Andrzej Raj), Sabinie Tabace – dyrektor Karkonoskiego Centrum Edukacji Ekologicznej i Justynie Kozik – dyrektor SP nr 1 w Szklarskiej Porębie.
W apelu uczestniczyli parlamentarzyści: senator Krzysztof Mróz, posłanki Alicja Chybicka i Elżbieta Stępień. Byli też przedstawiciele władz naczelnych Związku Harcerstwa Polskiego.
– Rajd Granica to niewątpliwy dorobek Chorągwi Dolnośląskiej. To wydarzenie, które cały czas ewoluuje, wzbogaca się o kolejne atrakcje, a w którym uczestniczyły tysiące młodych ludzi – powiedział harcmistrz Krzysztof Budziński, zastępca Naczelnika ZHP. Dziękował harcerzom, że trudne warunki atmosferyczne na trasach (padający deszcz) nie zmyły im uśmiechów z twarzy.
Posłanka Alicja Chybicka, która od wielu lat kieruje kliniką Przylądek Nadziei, przypomniała, że harcerze jakiś czas temu pomogli jednej z jej podopiecznych. Zebrali w akcji charytatywnej milion złotych, co pozwoliło na dokonanie przeszczepu płuc. – Ona dzięki temu żyje i ma się dobrze – powiedziała, dziękując za tę pomoc.
A jak było na trasach? – Bardzo fajnie. Wspólne wędrowanie wzmacnia więzi między harcerzami i dostarcza wrażeń i wspomnień na lata – powiedziała komendantka Hufca Karkonoskiego ZHP harcmistrzyni Maria Łabaziewicz.
Komentarze (1)
Harcerz! Nim się po prostu jest od momentu złożenia przyrzeczenia do końca życia. Jest się zawsze posłusznym prawu harcerskiemu bez względu na sytuację życiową. To trudne, ale możliwe. Obserwuję wielu dawnych instruktorów, komendantów szczepów, Hufców. Wielu z nich dalej działa, dalej pomaga, dalej coś robią dla innych... Czuwaj Druhny i Druhowie!