Za odejściem od pomysłu przemawia brak zewnętrznego źródła dofinansowania.
- Dostaliśmy w tej sprawie jednoznaczną odpowiedź z Ministerstwa Finansów, którego zdaniem spółdzielnia nie może ubiegać się o pomoc z Unii Europejskiej. A bez dofinansowania w wysokości co najmniej 50% wartości inwestycji nie opłaca nam się montaż ekranów – wyjaśnia Mirosław Garbowski.
By upewnić się, że rezygnacja z pomysłu jest słuszną decyzją władze JSM odwiedziły także trzy podobne spółdzielnie w Lesznie, Raciborzu i Dzierżoniowie.
- W tej ostatniej koszty ciepłej wody spadły o zaledwie kilka groszy i dlatego jej prezes zrezygnował z dalszej realizacji pomysłu – dodał prezes JSM.
Niewykluczone, że temat solarów powróci, ale dopiero za kilka lat, kiedy inwestycja będzie przynosić więcej zysków.
- Na alternatywne źródła energii przyjdzie jeszcze czas. Póki co skupiamy się na likwidacji junkersów, co zwiększa nie tylko wygodę lokatorów, ale przede wszystkim zapewnia im większe bezpieczeństwo – dodał prezes na koniec.
Komentarze (2)
Na likwidacji junkersow,tylko nie wszyscy mieszkancy chca sie zgodzic na zdjecie junkersow.Pewnie ta wiekszoscia sa geriatycy,ktorzy boja sie kazdej nowej rzeczy w domu,a to naprawde jest bezpieczenstwo i wygoda.Junkers zuzywa wiecej wody,gdyz zaczym poleci ciepla woda musi najpierw poleciec zimna,a po zdjeciu junkersow gdy odkrecimy kran leciutko leci goraca woda!