Poza samym faktem zatrzymania i charakterem zarzutów, w sprawie niewiele jeszcze wiadomo. Zatrzymanie Józefa Piniora jest konsekwencją akcji rozpoczętej jeszcze za czasów rządów Platformy Obywatelskiej. Wtedy pojawiły się pierwsze sygnały i podejrzenia, po których rozpoczęto wielką, wielomiesięczną akcję podsłuchową. Śledztwo doprowadziło do dowodów, które uprawniały do postawienia zarzutów podejrzanemu jeszcze jesienią 2015 r. Najprawdopodobniej względy polityczne wpłynęły na zwlekanie z ujawnieniem sprawy. Jak ustaliło TVN24, były europoseł miał się podejmować interwencji senatorskich za pieniądze w sprawach urzędniczych dotyczących jednego z biznesmenów. W grę wchodziły sumy do kilkudziesięciu tysięcy.
Prokuratura chce aresztu dla byłego senatora.
Prokuratura wystąpiła o areszt dla podejrzanego o korupcję byłego senatora Józefa Piniora, jego asystenta i jeszcze jednej osoby zatrzymanej w tej sprawie przez CBA. Jak poinformowali śledczy J.Pinior jest podejrzany o przyjęcie łapówki (40 tys. zł) w zamian za pomoc w uzyskaniu korzystnego rozstrzygnięcia w instytucjach państwowych i samorządowych spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności. O współdziałanie jest podejrzany Jarosław W. Obaj podejrzani są też o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 6 tysięcy złotych za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych. Za to także grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Aystent byłego senatora podejrzany jest także o dalszych pięć przestępstw.
Józef Pinior wyraził zgodę na podawanie w publikacjach prasowych swoich pełnych danych oraz wizerunku.
Sąd odmówił prokuraturze (aktualizacja)
Po wielogodzinnej analizie materiałów, dowodów w sprawie, poznański sąd odrzucił wniosek prokuratury o aresztowanie Józefa Piniora i dwóch pozostałych podejrzanych. Nie podzielił w najmniejszej mierze argumentacji śledczych. Sąd uznał, że nie ma zagrożenia mataczenia w sprawie, bo cały zgromadzony materiał podlegający ocenie sądu został już zebrany. W tej sytuacji tak surowy środek zapobiegawczy wydaje się nieuzasadniony. Ponadto sąd uznał, że podejrzani nie muszą udowodnić swojej niewinności, ale to prokuratura musi tę winę bardzo uprawdopodobnić. - Nigdy mi się nie zdarzyło, abym moje interwencje poselskie czy senatorskie wiązał z jakimikolwiek korzyściami majątkowymi, pieniężnymi – odniósł się do stawianych zarzutów tuż po opuszczeniu aresztu Józef Pinior.
O złożeniu wniosku do sądu w sprawie aresztowania Józefa Piniora i dwóch innych podejrzanych poinformował publicznie prokurator Piotr Baczyński, naczenik wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Jego wczorajsze wystąpienie było kilkukrotnie przerywane, a prokurator nie ukrywał, że sprawa robi na nim wrażenie. I rzeczywiście głos mu się łamał, oczy się szkliły. Dzisiaj przepraszał za brak profesjonalizmu, oddając się do dyspozycji przełożonych. Jednocześnie poinformował, że prokuratura nie podziela stanowiska sądu i zapowiedział złożenie w tej sprawie zażalenia.
Komentarze (54)
A ja się pytam gdzie się podziało te legendarne 80 milionów?
Jeśli okaże się winny to powinien być przykładnie ukarany bo to nie bohater ,ale zdrajca ideałów i Narodu !!!!Bóg ,czy w niego wierzy , czy nie , wybaczy mu to tak jak my wszyscy bo to tylko słaby człowiek.
Jeśli okaże się winny to powinien być przykładnie ukarany bo to nie bohater ,ale zdrajca ideałów i Narodu !!!!Bóg ,czy w niego wierzy , czy nie , wybaczy mu to tak jak my wszyscy bo to tylko słaby człowiek.
Dlaczego bóg ma w niego wierzyć? Pogięło cię?