To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

JLB – W ćwierćfinałach nie obeszło się bez sensacji


Tegoroczna edycja Jeleniogórskiej Ligi Biznesu dobiega końca. Poznaliśmy półfinalistów tych rozgrywek. Największą sensacją ćwierćfinałów jest awans do ścisłej czołowki beniaminka – Mar Matu do kolejnej fazy rozgrywek.


I ćwierćfinał

Dolfamex przystępował do tego meczu jako niekwestionowany lider grupy B, natomiast EnergiaPro stoczyła w I rundzie play-off zaciety pojedynek z beniaminkiem tegorocznej ligi, zespołem www.botutaj.com, wygrywając dopiero po serii rzutów karnych. Po pierwszej połowie meczu - Dolfamex prowadził 2:0 po bramkach Terleckiego oraz Podobińskiego Po przerwie energetycy zabrali się do odrabiania strat i po dwóch trafieniach Pawła Mrowcy na boisku zrobiło się nerwowo. Dolfamex próbował za wszelką cenę zdobyć rozstrzygająca bramkę, a EnergiaPro broniła się i próbowała kontratakować. Wysiłki obydwu zespołów nie przyniosły jednak rezultatu i o awansie zadecydowała seria rzutów karnych. Tutaj w głównej roli wystąpił bramkarz Dolfamexu - Jarosław Miturski, który obronił strzały Piotra Mrowcy i Tomasza Palimąki, a sam skutecznie egzekwował "jedenastkę" wprowadzając tym samym Dolfamex do półfinału.

EnergiaPro – Dolfamex 2:2 (2:0; k.2:0)
Bramki: EnergiaPro – Paweł Mrowca 2
Dolfamex – Terlecki, Podobiński

II ćwierćfinał
Po efektownych wygranych w fazie grupowej oraz wysokim zwycięstwie nad Jelenia Plast w I rundzie play-off należało upatrywać w zespole Street Squad faworyta tego pojedynku. Ich rywal, ekipa TV Dami, po niespodziewanym wyeliminowaniu Polcoloritu miała jednak ochotę na sprawienie kolejnej niespodzianki. Piłkarze Steet Squadu szybko ostudzili zapał ekipy TV Dami, aplikując im w pierwszej połowie cztery bramki, a w drugiej połowie dokładając kolejne trzy. Street Squad zasłużenie awansował do półfinału, gdzie zmierzy się z Dolfamexem

Street Squad - TV Dami 7:2 (4:1)
Bramki: Street Squad – Gałuszka 2, Wyderkowski 2, Rybkiewicz, Żegota, Skoczeń
TV Dami – Wachel, Bińczyk

III ćwierćfinał

DSE Biuro Konstrukcyjne to drużyna, która przyciąga na trybuny hali przy ul. Złotniczej największą grupę kibiców, którzy i tym razem stawili się aby dopingować DSE w meczu z ekipą PEC-u. Od początku zaatakował DSE, zdobywając dwie bramki i kontrolując przebieg gry. Gdy jednak Dariusz Karpiński pięknym strzałem z dystansu umieścił piłkę w bramce Radosława Gulcza, drużyna PEC nabrała wiatru w żagle dążąc do wyrównania. Do przerwy udawało im się to, gdyż drużyny schodziły z boiska przy stanie 3:3. To jednak było wszystko na co było stać PEC. W drugiej połowie DSE przeważał, zdobył trzy bramki i pewnie awansował do półfinałów.

DSE BK – PEC 6:3 (3:3)
Bramki: DSE BK – Seta 2, Ignaczak 2, Zieliński, Ptak
PEC – Karpiński, Kolasa, Czechowski

IV ćwierćfinał
Oba zespoły debiutujące w JLB udowodniły, że słusznie znalazły się na tym etapie rozgrywek. Mecz był bardzo zacięty o czym świadczy wynik 2:2 do przerwy i 3:3 po drugiej połowie. W serii rzutów karnych, które rozstrzygały o awansie, bardziej precyzyjni byli zawodnicy Mar-Matu . To właśnie oni, dzięki lepszemu egzekwowaniu „karniaków” awansowali do półfinału, w którym zmierzą się z zespołem DSE BK.

Mar-Mat - B&W RG512 3:3 (2:2 ; k.3:2)
Bramki: Mar–Mat – Bodo, Jemai, Jankowski
B&W RG512 – Sałapa, Skałka, Dudkiewicz