W minioną środę mężczyzna zaatakował siekierą w centrum miasta 10-letnią dziewczynkę, która wskutek odniesionych obrażeń zmarła. Wcześniej, tego samego dnia, 27-letni Samuel N. był w „pośredniaku”, gdzie awanturował się niezadowolony z faktu odmowy przyznania mu zasiłku. Mężczyzna został wyproszony z urzędu i sam opuścił budynek.
PUP wydał oświadczenie, w którym poinformował, że 19 sierpnia w godzinach 11 – 11.30 „miało miejsce niewłaściwego zachowania mieszkańca Kamiennej Góry wobec pracownika w budynku Urzędu Pracy. Fakt ten został zgłoszony telefonicznie na Komendę Policji w Kamiennej Górze przez pracownika”.
Tymczasem policja twierdzi, że „jedyne zgłoszenie na numer alarmowy Policji o incydencie z urzędu pracy w Kamiennej Górze, nastąpiło godzinę po zaatakowaniu dziewczynki".
- Zabezpieczyliśmy policyjny rejestrator rozmów z tego dnia. Jutro biegły informatyk go odtworzy i przeanalizuje. Na tej podstawie podejmować będziemy dalsze czynności – mówi Helena Bonda, Prokurator Rejonowy w Kamiennej Górze.
Prokuratura dysponuje zeznaniami niektórych pracowników urzędu pracy, przesłuchanymi w sprawie zabójstwa. Świadkowie mówią o obecności i zachowaniu Samuela N. w urzędzie, ale nikt nie wspomniał o siekierze, którą mężczyzna miał przy sobie. Sam podejrzany wyjaśniał, że narzędzie miał w torbie i go w "pośredniaku" nie wyciągał.
Samuel N., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa z motywów zasługujących na szczególne potępienie przebywa w tymczasowym areszcie. Dziś zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów, którzy ocenią, czy jest zdrowy psychicznie i czy w chwili popełnienia czynu miał zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu.
Komentarze (8)
tradycyjnie teraz zacznie się leninowsko-stalinoska nagonka na jelenia który w urzędzie pracy nie miał okularów Jamesa Bonda, a po pierwsze primo urzędnikom każe się działać bez emocji bo takie są współczesne standardy robo-urzędowości, a po drugie primo czy jest choć jeden urząd (pomijając oczywiście służby jak policja, straż miejska itp.) w których obowiązują procedury na wypadek wpienionego petenta, przecież w urzędach pracy czy instytucjach socjalnych narwanych dziennie przychodzi cały dywizjon
A co powiedział o policjantach szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz ?
W dniu 02.10.2013 r. na łamach dziennik.pl w artykule „Szef MSW burzy krew. Policjanci pochodzą z patologicznych rodzin...” ukazała się jego wypowiedź o policji, cytuję:
„Szef MSW podkreśla przy tym, że funkcjonariusze sami często pochodzą z patologicznych rodzin i nie potrafią właściwie zareagować na przemoc”.
Muszę powiedzieć, że minister Sienkiewicz powiedział prawdę.
Koko Koko Euro spoko
Panie Andrzeju, speirdalaj pan stąd. I tak za dużo tu idiotów.
juz mowilem..... zabil to zabil... i na ch***uj drazyc temat, dajcie juz spokoj temu czlowiekowi. Dajcie mu zyc !!!
Dać żyć takiemu zwyrodnialcowi ?? A gdyby to twoje dziecko było ??
ale nie bylo.. sa waznjesze sparwy w regionie....slyszeliscie np, ze w Podgorzynie byly zawody w gre w bulle... to jest dopiero czad :):)
PRZYWRÓCIĆ KARĘ ŚMIERCI DLA TAKICH ŚMIECI!!!