To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jest nowa hala - będą nowe miejsca pracy

Prezydent M. Zawiła wręczył zezwolenie na podjęcie działalności przez DSE w nowej hali

O nową halę magazynowo – produkcyjną o powierzchni 20 tysięcy metrów kwadratowych powiększył się zakład DWS Dräxlmaier w Jeleniej Górze. Jak zapowiada kierownictwo firmy już wkrótce dzięki realizacji tej inwestycji przybędzie w niej nowych 200 miejsc pracy.

Budowa nowej hali magazynowo – produkcyjnej w największym jeleniogórskim zakładzie produkcyjnym kosztowała 20 milionów euro. Jej część magazynowa ma powierzchnię około 15 tysięcy metrów kwadratowych. Oznacza to, że jest to największy tego typu obiekt w zakładach produkcyjnych na Dolnym Śląsku. W magazynie jest miejsce na 17 tysięcy miejsc paletowych. W części produkcyjnej obiektu, o powierzchni 5 tys. m kw. będą realizowane nowe zamówienia od koncernów motoryzacyjnych. - Powstanie hali pozwoli nam na zwiększenie produkcji elementów wyposażenia wnętrza do samochodów klasy premium – mówi prezes zarządu DWSThomas Krüger. Przybędzie też 200 nowych miejsc pracy i liczba zatrudnionych w naszej firmie osiągnie do końca 2018 roku dwa tysiące.
Akt upoważniający do rozpoczęcia działalności w nowej hali wręczył na ręce prezesa zarządu DWS prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. - To dobry prezent dla mieszkańców miasta z okazji świąt– mówi M. Zawiła. Cieszymy się, ze ta stabilna firma rozwija się, tym bardziej że zwiększa się równocześnie liczba miejsc pracy dla jeleniogórzan.
DWS funkcjonuje w Jeleniej Górze od 1999 roku. Na początku produkował wiązki elektryczne. Po zmianie profilu na wytwarzanie elementów wyposażenia wnętrza do samochodów firma się rozbudowała i obecnie zajmuje sześć hal o powierzchni, ponad 66 tysięcy metrów kwadratowych

DSC_4809.JPG
DSC_4816.JPG
DSC_4820.JPG

Komentarze (19)

Oj słyszy się jaka to praca w Drexie jest. Chyba będą musieli szukać ukrańców

A może presidente razem ze swoją świtą pójdą popracować w tejże fabryce - zobaczą jak na ich pensyjki zasuwają obywatele

Może prezes zarządu DSE Thomas Krüger zblizy zarobki do tych niemieckich bo jego niemieccy koledzy z Lidla już wyrównali ceny w sklepie ( wyrównać zarobki też jakoś zapomnieli).

Czy nie słyszałaś Kruszynko , że za 2000 zł nie da się wyżyć ! Co Ty proponujesz Robaczku ?

Zrobili z nas kolonię z tanią siłą roboczą.Jak to jest, że w Polsce za tą samą pracę płaci się 4 razy mniej jak w Niemczech, ceny w sklepach są za to porównywalne?!W Niemczech w zakładach o podobnym profilu szeregowy pracownik produkcji zarabia nie mniej jak 2000 tyś. euro netto w Polsce daja 2000 tyś. złotych i mówią, że więcej nie można.

Internauto Rh+,to fakt w enerdefenie są zdecydowanie lepiej opłacani lecz 2 tysie w zakładach typu drex,plastiki raczej ciężko zgarnąć.Zarabiają 1400-1500 euro,wiem bo mam szwagra i kolesia w róznych landach i tak mają

500 euro miesiecznie za ten j.e.b.a.ny wyzysk a w niemczech 1050 netto zasiłku dla bezrobotnych i 13 lat w uni .rzygać się chce jak sie widzi te mordy co mówia o nowych miejscach pracy

Jeśli pracownicy, tak narzekają na ten 'zakład pracy' to dlaczego pozwala się na jego rozbudowę? POGONIĆ ICH STĄD I TYLE! ALBO PŁACĄ I PRACUJE SIĘ TAM NORMALNIE ALBO WON!

W Jeleniej Górze nie ma firmy DSE

Piękna hala :))

I czym tu się chwalić panie zawiła??

I czym tu się chwalić panie zawiła??

W Polsce nie ma przymusu pracy. Można zatrudnić się w pisowskich firmach i zakładach jeśli takie istnieją. Tam dobrze płacą i praca od 7 - 15 od poniedziałku do piątku. Sobota i niedziela wolne.

W jakim ty świecie żyjesz !!! ogarnij się !!!

ludzie pracujący w drex i innych obozach wyzysku czy jesteście gotowi aby zastrajkować przeciwko niskim płacom ?

Praca za 1300 zł. Takiego złodziejstwa to ja już dawno nie widziałem na taką skalę, jeszcze się promują i oszukują innych obcych co by do nich się przyjęli za GŁODOWĄ STAWKĘ!!!!

Jest nowa hala ,jest nowy obóz pracy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!za grosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!boże za jakie grzechy !!!!!!!!!!!!!!!!!!SUPER aby do 67 lat i będzie OK!!! HA.......

Noo w DRXL super praca.

OBÓZ PRACY jako były pracownik (odszedłem dość niedawno więc opis aktualny)

Rzeczywiście, szeregowy najniższy pracownik "popychadło" dostaje jakieś 1930zł na rękę. W zależności od miesiąca i ilości wypracowanych godzin.
Szkoda tylko, że w szumnych reklamach i zaproszeniach do pracy w tej firmie nie wspomina się o kilku "nieistotnych" sprawach mianowicie.

Wypłata składa się z dwóch elementów - podstawy ok.1280zł i premii czyli reszty.

Źle się czujesz? jesteś chory? - musisz brać urlop, dzień wolny odpisywany od stanu Twoich wypracowanych dni. Jeśli nie, już za jeden dzień L4 tracisz całą premię i danym miesiącu zarobisz 1280zł. Dobry bat na wiecznych chorych ale ludzie komu nie zdarzy się zwyczajnie zarazić się grypą w sezonie lub złamać nogę?

Atmosfera pracy - jeśli jesteś pracownikiem produkcji dużo zależy od współpracowników, jeśli team jest złożony z normalnych ludzi tzn. nie ćpunów, głupków z IQ poniżej poziomu IQ mebli ogrodowych to pół biedy.
Gorzej jeśli trafisz wśród oszołomów, ćpunów i złodziei (a w firmie giną ciuchy, buty). Twoim przełożonym będzie brygadzista - czyli osoba wybrana spośród doświadczonych pracowników (ewentualnie rodzin innych doświadczonych pracowników). Brygadziści są różni. Duża część to stare baby zniszczone życiem które tylko drąc się (tak, krzyki czy zastraszanie zabraniem premii to norma) na podwładnych mogą w jakiś sposób podnieść w swoich oczach swoją wartość. Wiele takich pań nie ma wykształcenia, nie umie się wysłowić, mówi językiem potocznym z fajnym wiejskim akcentem. Ich zadaniem jest mobilizowanie podwładnych do szybszej pracy ponieważ jeśli ci pracują wolno (zaaawsze jest zbyt wolno) lub jeśli są awarie (maszyny psują się codziennie a wina za mniejszą ilość wyprodukowanych elementów spada na... pracownika)to brygadzista jest poniżany rugany przez swojego przełożonego - kierownika projektu. Brygadzistami bywają też młode dziunie bez szkoły ale za to z fajnym c***m - jeśli kierownikiem jest facet. Rzadko trafia się ktoś realnie ogarniety i mający pojęcie co właściwie produkuje i dla kogo.

Czas pracy - posiadasz umowę o pracę na pełen etat tzn 160h w miesiącu.
Okazuje się że "jest potrzeba" przyjść w sobotę. Przychodzisz z myślą o większej wypłacie. Niestety, praca w sobotę nie jest płatna - dzięki niej zarobisz "dzień wolny" który odbierzesz gdy będziesz mógł. Kiedy? :)

Okazuje się, że "jest potrzeba" przychodzić każdą sobotę w miesiącu. Nie chcesz, masz dość chcesz mieć trochę czasu dla siebie, odpocząć w końcu pracujesz na trzy zmiany 8h co do minuty, minus 20min przerwy ze stoperem w ręku razem z dojściem do stołowki itp. Zgłaszasz, że nie chcesz pracować w sobotę przecież pracujemy od pon do pt tak? - JAK TO CIĘ NIE BĘDZIE ! MY BĘDZIEMY MUSISZ BYĆ. Odmawiasz bo wiesz, że nie musisz. Zostajesz wezwany na rozmowę, bądź przychodzi do Ciebie kierownik ładnie poprosić delikatnie sugerując pozbawienie premii w przypadku nieobecności. W przypadku osób które tam tyrają bo nie nadają się do niczego innego taka groźba robi wrażenie i tak zmuszony jesteś tyrać każdą sobotę.

8h dziennie? Niektórzy pracują 5dni 12h plus 8h sobota. Dlaczego? Patrz punkt wyżej - jest potrzeba. Za więcej wypracowanych godzin zarobisz te dwie trzy stówki. Oczywiście przelicznik godzinowy liczony jest z podstawy bez premii ewentualnie za nadgodziny otrzymasz pół bądź dzień wolny :) który "jest do odbioru" kiedy? :) :)

Stanowisko produkcji to miejsce zabudowane żelastwem, w którym spędzisz 7h40min stojąc i machając rękami. Machając bo musisz wyrobić normę której nie da się wyrobić pracując normalnie. Ktoś stojąc obok wziąłby Cię za świra który robi coś zbyt szybko. Niestety, robisz zbyt wolno. Herr X wyliczył, że in eine minute must machen zwei taile ! nicht eine und halb ! Normę liczy się na zasadzie mnożenia ilości sztuk wykonanych w minutę razy 8h. Bez miejsca na narastające zmęczenie (zaczynając o 6 masz inne tempo niż kończąc o 18:00) bez miejsca na awarie (przecież to Twoja wina że coś się zepsuło ! teraz nadrabiaj ! nie nadrobisz? Zapomnij o wolnej sobocie !)

Mógłbym wyliczać wiele ciekawostek o tej firmie ale nie chcę tego robić i tak nikt nie chce tam pracować, robią to Ci co muszą lub idą tam na przepękanie paru miesięcy. Dziś pracuję w firmie która docenia moje doświadczenie, wykształcenie, umiejętności. Mam normalną umowę, mogę gdy mam 40st gorączki zostać w domu i nie martwić się, że zarobię 1200zł. W trakcie pracy mogę iść do ubikacji jeśli muszę, lub spokojnie zjeść śniadanie bez stresu, że stracę 100zł... Gdy potrzebuję mogę wyjść 10min wcześniej .. po prostu mam normalnie. Nie wracam do domu styrany fizycznie i psychicznie.

Pozdrawiam, i życzę firmie drx by szukała pracowników jak najdłużej.

W ciągu kilku lat przychody drexa w PL (JG + Gliwice) wzrastają o KILKASET PROCENT(sami tak pisali w swojej śmiesznej zakładowej gazetce)!!! Budują sobie nowe hale za DZIESIĄTKI MILIONÓW EURO!!!!! Ale na podwyżki to ich k*rwa nie stać...