
Firma najdłużej funkcjonowała pod marką „Polfa” Jelenia Góra. Był i nadal jest to jeden z najnowocześniejszych zakładów w regionie. Przełomowe w historii firmy były przemiany społeczno-gospodarcze po 1989 roku. Niedługo potem zakład skomercjalizowano, a później sprywatyzowano. Polfa stała się Jelfą, a w 1994 roku, jako pierwsza firma branży farmaceutycznej zadebiutowała na warszawskiej giełdzie.
W latach 90. rozpoczął się dynamiczny rozwój spółki. Powstał bardzo nowoczesny wydział maści, zmodernizowano i przebudowano inne wydziały. Rozpoczęła się intensywna automatyzacja i komputeryzacja produkcji. Spółka rozpoczęła wdrażanie tzw. procedur GMP, rozpoczęła zdobywanie certyfikatów potwierdzających najwyższą jakość wytwarzanych produktów.
Jelfa prowadziła aktywną działalność promocyjną, wpierała jeleniogórski sport i przedsięwzięcia kulturalne. Kolejnym przełomowym momentem w historii spółki była jej sprzedaż litewskiemu inwestorowi Sanitasowi. W 2011 roku doszło do kolejnych zmian, a spółka stała się własnością kanadyjskiego koncernu farmaceutycznego Valeant.
Z okazji jubileuszu 70-lecia w siedzibie spółki odbyła się uroczystość, na której wyróżniono pracowników o najdłuższym stażu pracy. Przygotowano również interesującą wystawę przedstawiającą rozwój firmy na przestrzeni siedmiu dekad. Powstał okolicznościowy folder.
Obecnie Jelfa wytwarza ponad 120 produktów w różnych formach: maści, żele, kremy, roztwory zawiesiny, tabletki, tabletki powlekane i drażetki, produkty do iniekcji jako roztwory lub proszki. Produkty wytworzone w Jelfie docierają na wszystkie kontynenty, między innymi do takich krajów jak USA, Meksyk, Australia, Nowa Zelandia, Hongkong, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Egipt, Jordania, Szwajcaria, większość krajów Unii Europejskiej i dawnego Związku Radzieckiego. Spółka zapowiada nowe inwestycje oraz wprowadzenie do produkcji kolejnych preparatów.
Komentarze (15)
pisiaki bekna za upadek Jelfy ,po sprzedani golodupcom z Litwy?
Jesteś komuch czy pełowiec?
@kiedy Jest napisane ze kanadyjczycy przejeli Jelfe w 2011 r. pewnie bedziesz zdziwiony kto jest odpowiedzialny za niszczenie polskich zakladow. bekna kiedykolwiek?
http
pl.wikipedia.org/wiki/Składy_rządów_polskich
niestety obeceni to tylko zaklad wytworczy, z ktorego cala wartosc dodana laduje za jelenia. Wiekszosc stanowisk nierobotniczych zostala polikwidowana.
Sprzedaz zakladu litwinom to byl gwozdz do trumny.
Nieprzymierzajac wieksza jest w tej chwili fabryka papieru do tylka z piechowic nie lekarstw z jeleniej....
a szkoda
Przy okazji jeśli może ktoś pamięta, w zamian za zakup Możejek, polski rząd zdecydował się na transakcję wiązaną i sprzedał Litwinom Jelfę. Transakcja ta była głośna i kuriozalna, bo duży zakład został kupiony przez małą firemkę litewską Sanitas. Co ciekawe pieniądze na zakup Jelfy zostały pozyskane z kredytu, który Jelfa sama spłacała. Natomiast rządy Litwinów okazały się polegać na drenażu firmy. Żałosne.....
Nieładnie 70 lat Jelfy tylko dla włodarzy miasta , zarządu i dla związkowców ,a zwykłych roboli na UROCZYSTOŚĆ nie zaproszono .Mój kiero łaził rano w garniturze .Wstyd , ale ja robol w garniturze roboczym na uroczystość.30 lat w tym zakładzie jak psu w kicio , żadnego szacunku .
Niezwykle groźna dla istnienia Jelfy była działalność niejakiego Kryszkowskiego. Był to niegdys prężny zakład teraz to niemal manufaktura. Solidarność z załogą też ma wiele za pazurami. Jak najszybciej należy wyjaśnić dlaczego tak szybko uwalono ten dochodowy zakład. Z samych podatków było kilkaset tysięcy złotych
Polska miała nie kilkaset tysiecy a kilkaset milionów z podatków. Teraz pewnie dopłacamy do tego, by nowy właściciel, bodajże z Kanady łaskawie godził się na istnienie polskiej firmy w Polsce! A kto zyskał? Na krótko pewnie ci, co dobijali jeleniogórską firmę. Powinniśmy poznać nazwiska tych łajdaków.
BEzpartyjny.z dobrą pamięcią.Prezydent wszechczasów profesor prawa ,zabrał się za gospodarkę.Kazał kupić od Litwinów elektrownię Możejki -dziś w całkowitej upadłości.Oni transakcje przeprowadzili w sposób wiązany.Za jaka cholerę trafili aż tu aby kupić Jelfę.nie wiem?.Wie minister prezesa Pan Jasiński.To tak dla przypomnienia ,i ostrzeżenia załóg zakładów pracy przed rządami PIS.
jak dzis pamietam smrod palonych kocich watrob ktory w latach 80. dominowal w okolicy Polfy. No i mozna bylo sobie dorobic sprzedajac im koty.
Mniej smrodu, mniej dobrze płatnej pracy. Za to w Kanadzie pracują, dobrze zarabiają, nie narzekają na smród /?/ i nie jęczą jak Anonim12323123213
prosze opisac impreze z okazji 70 lecia Jelfy na otwartym terenie.Taniec w blocie i dziurawe przemakajace zadaszenie nad stolami.padal deszcz..
nie ma szkodliwego
nie ma szkodliwego za warunki pracy w szkodliwym