- To był 1989 r. w całym kraju wrzało, a my postanowiliśmy zrobić taką imprezę, jaka nam się podoba – mówi Jacek Kunikowski, jeden z pomysłodawców i organizatorów Jamolady. Na koncert nie mógł przyjść każdy, a jedynie wtajemniczeni. Trzeba było być wprowadzonym, mieć zaproszenie.
„Długi”, „Ziomek”, „Jachu” i Monika byli na pierwszej Jamoladzie. Mieli wtedy po dziewiętnaście, dwadzieścia lat. Pamiętają bluesowo-rockowe noce i wyjątkowy klimat. „Długi” wspomina, że wszyscy pomagali przy kolejnych Jamoladach przy organizacji, dekorowaniu sali. Za darmo. Choć alkohol lał się szerokim strumieniem, nie było kłopotów porządkowych. Żadnych bramkarzy, mięśniaków z ochrony. „Ziomek” pamięta, że udostępniał swój strych na nocleg dla przyjezdnych. - W niewielkim pomieszczeniu leżało ich tam ze 20, poukładani jak śledzie – opowiada. Monika założyła stronę Jamolady na facebooku. - Znaleźliśmy kilka zdjęć z tamtych Jamolad, ktoś dosłał kolejne. Pomyśleliśmy, że musimy się tym podzielić – mówi.
Agnieszka Jakubik z MOK w Kowarach jest entuzjastką reaktywacji Jamolady. - Chcemy zachować dawny, nienachalny sposób promocji. Kto chce na Jamoladę trafić, ten zawsze trafi. Interesuje nas publiczność nieprzypadkowa – mówi.
Na piątkowej Jamoladzie w sali Miejskiego Ośrodka Kultury w Kowarach wystąpili: Mejkap, Facing Hell, Nie Jest Dobrze, Rącze Jelonki
Komentarze (2)
diseases from digestive system asthma plan
ivermectin for humans http ivermectin for people
arthritis symptoms treatment different diseases in digestive system
ivermectin http do i need a prescription for ivermectin