Jak się nie nudzić w wakacje?

Dawno nie było takiego ruchu na kortach przy ulicy Sudeckiej. W wakacje codziennie można tu spotkać od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.

– Miasto za pośrednictwem MOS-u organizuje darmowe lekcje nauki tenisa – mówi Ireneusz Taraszkiewicz, dyrektor MOS-u. – Przychodzi tu do 50 dzieci. Mają do dyspozycji trzy korty, zakupiliśmy też 15 rakiet. Jeśli ktoś nie ma własnej rakiety, może ją nieodpłatnie wypożyczyć od nas.

Jak mówi, nie trzeba mieć żadnych umiejętności. – Są tu piłki, są też instruktorzy, którzy czuwają nad tym, by te dzieci się bawiły i uczyły – mówi.

– Przychodzę tu od kilku dni, bardzo mi się podoba – mówi Agata Cichoń, jedna z uczestniczek zajęć. Dziewczyna nie jest nowicjuszką, co widać po tym, jak odbija. – Moja siostra trenuje regularnie w szkółce i ja przychodzę czasami z nią na treningi.

– Zajęcia tutaj traktujemy jak zabawę – mówi I. Taraszkiewicz. – Naszym zadaniem jest zachęcenie tych dzieci do spędzania aktywnie wakacji ale nie tylko. Mam nadzieję, że wiele z tych dzieci będzie kontynuowano naukę tenisa w klubach tenisowych w trakcie roku szkolnego.

Jak mówi, z kortów nieodpłatnie mogą skorzystać także dzieci i młodzież, a także dzieci z rodzicami. Do godziny 12. mogą trenować nieodpłatnie. Dorośli mogą też wynająć kort. – Mamy jedne z najniższych cen w Polsce – mówi dyrektor MOS-u. - Do godziny 15. należy zapłacić 10 złotych za kort, po 15. - 20 złotych.

Korty czynne są od godz. 8. do 21. Nieodpłatne lekcje dla dzieci prowadzone są od poniedziałku do piątku.

To jednak nie wszystko. MOS oferuje też bezpłatną naukę pływania. Lekcje odbywają się pn. - pt. od 10. do 12. na miejskim basenie przy ul. Sudeckiej. Na miejscu jest wykwalifikowany instruktor. – Prowadzi zajęcia tak dla indywidualnych odbiorców, jak i dla grup z MOS-u, ODK-u i innych instytucji – mówi dyrektor.

W tych samych dniach i godzinach odbywają się zajęcia z koszykówki w hali przy ul. Sudeckiej 42. Prowadzą je zawodnik Sudetów Jarosław Wilusz oraz Paulina Jasek. – Dzisiaj jest 12 osób, zwykle grupa liczy około 15. – mówi Paulina. – Przychodzą nie tylko dzieci z klubów, ale wszystkie dzieci z miasta, które chcą miło spędzić czas i nie chcą się nudzić. Chodzi nam o to, by dzieci wyciągnąć z domów, by jak najwięcej czasu spędzały w ruchu, na sportowo.

Jak mówi, zajęcia to w większości gry i zabawy z piłką, trochę motoryki i ćwiczeń ogólnorozwojowych.

Lekcje są prowadzone do końca wakacji. Kto nie ma pomysłu na siebie albo grozi mu nuda, nie ma się nawet nad czym zastanawiać.