JAJKA PO BENEDYKTYŃSKU
Najważniejszy jest sposób ugotowania jajka! Jajko wbijamy ostrożnie do woreczka foliowego, tak, aby nie uszkodzić żółtka, woreczek umieszczamy w rondelku z małą ilością wrzącej wody. Gotujemy aż do ścięcia się białka, delikatnie wyjmujemy jajko. Na opieczonym wcześniej toście pszennym układamy plaster łososia, na to kładziemy jajko, oprószamy solą; wierzch można polać sosem chrzanowo-śmietanowym. Proste danie - a wygląda na wykwintną pracochłonną potrawę.
Inna „szkoła” przyrządzania jajek po benedyktyńsku zaleca gotowanie jajka w małej ilości wody z dodatkiem octu winnego (jajko wbijamy ostrożnie na wrzącą wodę, gotujemy do ścięcia białek, wyjmujemy łyżką cedzakową). Podajemy na toście, posypujemy kiełkami np. rzeżuchy.
Zwolennicy jajek sadzonych mogą skorzystać z patentu Ewy Wachowicz, która smaży jajka na patelni w... śmietanie (śmietany 30-proc. nie należy żałować; zanim wbijemy jajka, śmietanę przez chwilę odparować na patelni, wbić jajka, oprószyć solą i pieprzem - smażyć, a właściwie dusić jajka na patelni, aż białka się zetną; posypać dużą ilością koperku; podawać z ziemniakami).
Na kolację można zaserwować kanapki z pikantną pastą jajeczną przyrządzoną według chńskiej sztuki kulinarnej zgodnej z regułami „pięciu przemian”:
5 jajek (smak słodki) ugotować na twardo, drobno pokroić, wsypać do miseczki. Dodawać po kolei: w smaku ostrym - 2 drobno pokrojone cebule, oprószyć pieprzem ziołowym, dodać łyżkę musztardy; dodać sól; jeden duży ogórek kiszony zetrzeć na drobnej tarce - dodać do sałatki (smak kwaśny); dosypać szczyptę kurkumy (smak gorzki) i 1-2 łyżki majonezu (smak słodki). Wymieszać, dosmakować w razie potrzeby pieprzem i solą.
Nowiny Jeleniogórskie nr 3/10.
Komentarze (1)
Może i te jajka są smaczne. Na pewno jednak nie są to jajka po benedyktyńsku.