I choć cała historia wydarzyła się w marcu, jej konsekwencje wyszły na jaw dopiero teraz.
- Była niedziela. Umówiłam się ze znajomymi i córką w Pasażu Grodzkim. Rzadko wychodzę na podobne spotkania, tym bardziej nie przypuszczałam, że przyjemne z pozoru popołudnie będzie mnie kosztować aż 250 złotych. I to wcale nie za zamówione lody - wspomina pani Anna.
Pod galerię podwiózł ją kuzyn. Wysadził pod samymi drzwiami, bo z trudem porusza się o dwóch kulach. Potem przejechał na drugą stronę ulicy i tam pod sklepem mięsnym zaparkował jej samochód.
- Widziała to kobieta, która ostrzegła nas o tym, że nie można tam parkować. Byłam jednak pewna, że skoro mam kartę inwalidy, zakaz mnie nie dotyczy. Zignorowaliśmy więc jej ostrzeżenie. Ale ona i tak chwyciła za telefon. Przypuszczam, że to za jej sprawą przyjechała za chwilę straż i założyła mi blokadę – opowiada inwalidka.
Po spotkaniu pani Anna wezwała patrol na miejsce, by ten zdjął jej zabezpieczenie.
- Ale oni za wszelką cenę żądali ode mnie danych kuzyna. Nie chciałam ich podać, bo po pierwsze samochód należy do mnie i jeśli mogli kogoś ukarać, to chyba tylko właściciela pojazdu. Poza tym chłopak ma dopiero 19 lat, studia przed sobą. Nie chcę mu robić problemów, za to że wyświadczył mi przysługę. Odmówiłam. Wtedy strażnicy ostrzegli mnie, że spotkamy się w sądzie, no i stało się – dopowiada jeleniogórzanka, której zdaniem strażnicy uwzięli się na kuzyna, bo nie mieli podstaw do ukarania inwalidki.
W ubiegłym tygodniu do pani Anny dotarł wyrok nakazowy, w którym Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze wzywa kobietę do zapłacenia mandatu w wysokości 250 złotych za odmówienie strażnikom podania personaliów osoby, która popełniła wykroczenie.
- Gdyby od razu ujawniła nam jego dane, a nie wdawała się w słowne przepychanki, wówczas bardzo możliwe, że skończyłoby się tylko na pouczeniu. Czasem zdarza się bowiem, że takie osoby muszą gdzieś podjechać. Wtedy wykazujemy wyjątkowe zrozumienie sytuacji i rezygnujemy z wystawienia mandatu – mówi Artur Wilimek, rzecznik straż miejskiej, który uczestniczył w tej interwencji. - Właścicielka nie tylko nie zostawiła na podszybiu karty inwalidzkiej, ale za wszelką cenę próbowała nam wmówić, że prowadziła samochód. O tym, że było zupełnie odwrotnie, doniosła nam jednak kobieta, która wcześniej ostrzegała panią Annę przed parkowaniem w tym miejscu. Sama bowiem chwile wcześniej też dostała tam mandat – relacjonuje Artur Wlimek.
Straż miejska przypomina, że karta inwalidy nie zwalnia niepełnosprawnych z przestrzegania zasad parkowania.
- Pamiętajmy, że samochód w strefie zamieszkania możemy zostawiać tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Dotyczy to także osób niepełnosprawnych. Za złamanie prawa odpowiada natomiast osoba, która siedziała za kierownicą, a nie właściciel pojazdu – informuje Artur Wilimek.
Pani Anna już wniosła sprzeciw przeciwko decyzji sądu. Twierdzi, że do żadnego wykroczenia nie doszło.
Komentarze (65)
Przykro mi to stwierdzić, ale moim zdaniem w tej sprawie ewidentnie ma rację Straż Miejska (kuzyn mógł Panią wysadzić pod drzwiami i zaparkować 30 metrów dalej na miejscu do tego wyznaczonym np. na kopercie przy ul. Jasnej). I faktycznie - zawsze odpowiada kierowca ......
Już nawet wiem... no, domyślam się, który to strażnik wykazał się taką gorliwością! On specjalizuje się w pewnych sprawach i obszarach... cóż pozostali strażnicy się go boją... boję się i ja... innym też to radzę... wredność to cecha najbardziej pożądana przy naborze na SM ;P
Wredne babsko na oko ;)
Witam wredoto straszna kto Cie wzchowal i jak to od razu mozna sie domslic.............
"Byłam jednak pewna, że skoro mam kartę inwalidy, zakaz mnie nie dotyczy. "... no tak.. wstyd mi za Panią; też jestem chora, ale myślenie: NAM CHORYM MOŻNA WSZYSTKO.... jest bardziej chore niż sama choroba....
masakra. nie można mieć pretensji do całego świata za to, że jest się inwalida i uważać, że można mi więcej albo że przepisy obowiązują tylko tych "złych zdrowych".
trzeba bylo podac dane kuzyna i tyle. Mogl zaparkowac gdzie mozna i po sprawie. Tu Straz ma racje. trzeba myslec i nie cwaniakowac tylko przestrzegac procedur i bedzie cacy
a mi sie podoba styl przedostatniego zdania...."wniosla sprzeciw przeciwko...." chyba wniosla sprzeciw wobec:) to mozna znalezc w slownikach polszczyzny
Prosze pisac na temat.
Takie osoby wrogo nastawiają do siebie innych ludzi. Roszczeniowa postawa i zasłanianie się kalectwem. Na tym tracą prawdziwie niepełnosprawni, a nie wpychające się bez kolejek pseudo inwalidzi na kulach. Polska to potentat w produkowaniu kul inwalidzkich. Wystarczy popatrzeć dookoła i le jest użytkowników. Najwięcej chyba w autobusach walczy nimi o miejsce.
Pozostaje tylko ubolewac nad tym co Pan napisal,nikomu nie zycze byc inwalida.
co za wredny babsztyl-pokrętny
No to się pani zdziwiła, i dobrze, takie cwaniactwo trzeba tępić, tuż obok jest przecież parking.
"doniosła nam jednak kobieta" - dobre, dobre panie rzecznik ;)
"Przypuszczam, że to za jej sprawą przyjechała za chwilę straż i założyła mi blokadę – opowiada inwalidka."
A jakie ma znaczenie, kto wezwał straż miejską? Ludzie sa czasem wobec siebie bezkrytyczni, ta pani ma poczucie krzywdy, nie rozumie elementarnych spraw, bedzie sie odwoływać! Nadużywaja swego kalectwa, rozumiem, ze gdyby sama przyjechała, ale przecież przywiózł Ją zdrowy, młody facet...Przywiózł, to by i odwiózł, mógł stanąć na parkingu, parkując w niedozwolonym miejscu zrobił to dla własnego wygodnictwa, a nie ze względu na kalectwo tej pani.
Szkoda gadać, na miejscu sądu dołożyłbym jeszcze ze stówę.
Co piszesz baranie jeden ,wiesz ze ta Pania odwozil ten facet ,pomysl zanim cos napiszesz...........
Stowke to bym Ci w pusta lepetyne walnol prostaku.
Na początek sprawdziłbym czy Straż Miejska na pewno ma rację co do zakazu parkowania i postoju. Ci ludzie NIE ZNAJĄ PRZEPISÓW, nie wiedza np. że każde skrzyżowanie odwołuje wszystkie zakazy które nie są zakazami strefowymi. Ich wiedza jest żałosna, w Sądzie budzą litość twierdząc że ZAKAZ WJAZDU jest dokładnie tym samym co ZAKAZ RUCHU i podobne bzdety. Zastanówmy się: STRAŻNIK MIEJSKI TO OSOBA BEZ ŻADNEGO PRZESZKOLENIA Z PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO, To URZĘDNIK KTÓRY ZAJMUJE SIĘ PRZESTRZEGANIEM RUCHU ale nie ma ku temu ani WYKSZTAŁCENIA, ani nawet INFORMACJI. Co niektórzy nie mają nawet Prawa Jazdy.
odkąd nie można parkowac po drugiej stronie pasażu przy sklepie mięsnym??? tam zakazu akurat nie ma
rysiek!!! Ty żyjesz?!
tam jest "strefa zamieszkania" i parkować można TYLKO w wyznaczonych do tego miejscach, a tam takowego nie ma
Postawili nowe znaki drogowe i zaczęli wyrzucać niepełnosprawnych na miejsca oznakowane kopertą DLA INWALIDY. Prawdą jest ,że muszę zapinać 0,5 km pieszo i HWDP takie władzunia wymyśliła prawo. Z tego co zarobiła Straż Miejska to na pocieszenie należałoby dodać iż byłam 600 inwalidką w Jeleniej Górze z 2000 INWALIDÓW z zablokowanym kołem pierwszy raz na 40 lat miałam zapłacić mandat 100 zł dobrze ,że znałam prawo i poprosiłam o pouczenie mnie. Stresssssss. Dobrze ,że nie zabrało mnie pogotowie na oddział medycznej segregacji w szpitalu jeleniogórskim. Raz w tygodniu parkowałam samochód pod kamerą i tu też mi przypięli blokadę. NIE MA MNIE W CENTRUM MIASTA ,NIE CHODZĘ DO BWA, JCK, KINA, BIBLIOTEKI, NAWET ZMIENIŁAM LEKARZY, apteki, SKLEPY, IMPREZY NA PLACU RATUSZOWYM. CODZIENNIE JAK MANTRĘ POWTARZAM H W DP, H W DP BY NIE SKUSIĆ SIĘ NA WJAZD DO CENTRUM JELENIEJ BRUDNEJ DZIURY. NA H NAM PRAWO SEJMOWE CZY UNIJNE ONO JEST TYLKO DLA WYBRANYCH KOLESI INWALIDÓW ZE SZKOLNEJ ŁAWKI. Oni mogą całymi dniami i nocami parkować na kopertach w centrum miasta
JAK MASZ 666 RENTY TO MOGĄ CI SKOCZYĆ? dLA SPOKOJNOŚCI LEPIEJ STARE G… OMIJAĆ. nAWET ZASCHNIĘTE TEŻ ŚMIERDZI. TO NIE JEST PAŃSTWO DLA LUDZI TO PAŃSTWO DLA CYMBAŁÓW WIELU CO NA CHORYCH I BIEDNYCH CHCĄ MIEĆ KORYTO DO USR. ŚMIERCI I DLA SWOICH POTOMKÓW. SWOIM I PRZYJACIÓŁ WNUKOM BĘDĘ OPOWIADAĆ DO OSTATNIEGO DNIA SWOJEGO ŻYCIA CO PRZEZ OSTATNIE 22 LATA SPIEPRZYLI W POLSCE. Jak się raz przyssali do ciebie inwalidko to masz już zaklepane sprawy administracyjno sądowe do skutku jak u szantażysty. Szkolenia dla staruszków z objawami sklerozy prowadzi znajomy znajomego wraz ze znajomym, Zapraszają naiwnych nie korzystam. Pozdrawiam Panią , bo wiem co to niemiłosierny ból i cierpienie z upodlenia człowieka. Humanitaryzmy w naszym społeczeństwie już zabrakło. Żyliśmy w ciekawych czasach do rewolucji o koryto w 1989r.
Długo, bełkotliwie, wrzaskliwie i ogólnie do d... Pewnie stąd się wziął twój nick Dupo.
Brawo dla SM. Niepełnosprawni wymuszają i najczęściej nie przestrzagają prawa.Szanowna Pani trochę szacunku dla obowiązujących zasad. Dodatkowo zatajanie danych kierowcy - to brzydki aspekt wychowawczy dla młodzieńca.Takiego postępowania wstydziłabym się. Sąd powinien podwoić karę.
Przepraszam czegoś za dużo wypiłaś/eś i zaszkodziło?
Ladny esesman z Pana tylko kalacha i do walki .Powinni Cie za to ukarac ale potrujnie.
Straszne głupoty coniektórzy wygadują... Przecież osoba, na którą wydano kartę NIE MUSI sama jeździć!!! Co więcej może nie mieć prawa jazdy!!! Dobrze rozumiem panią doktor, że się wkurzyła na bezmózgiego SM!
Zlikwidować ten gang nierobów!!!
Przypomnę że Miasto Piechowice zrezygnowało z usług NIEDOUCZONYCH kowboi z SM Jelenia Góra. Nie bez powodu, zbyt dużo mieli spraw w Sądzie. Ludzie nie bójcie się Sądów! Odmawiajcie przyjęcia mandatów! Dlaczego? Strażnik Miejski czy Policjant ma TARYFIKATOR, nie ma też obowiązku nakładania kar w wysokościach adekwatnych do zarobków karanego. Natomiast w Sądzie składacie Oświadczenie o Dochodach na specjalnym formularzu, jeżeli macie niskie dochody to są orzeknie odpowiednio niższą karę pieniężną. To rozwiązanie dla zarabiających niewiele jest bardzo dobre i skuteczne. Sędzia biednemu krzywdy zrobić nie da. Nawet jeżeli słyszymy w mediach o przekupnych Sędziach, dziwnych wyrokach itp. to wierzcie mi że Sąd w takich zwyczajnych sprawach jak mandaty jest w 100% obiektywny ... jeżeli nie Rejonowy ... to Okręgowy z pewnością :)
Ja mam takie pytanie, jest załóżmy znak B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach) i pod spodem tabliczka z godzinami od 11-17tej czyli zakaz ruchu od 11 do 17 poza tymi godzinami ten zakaz nie działa. Więc jeżeli wjechałem np. przed jedenastą na teren objęty tym zakazem, zostawiłem auto i mam zamiar przyjść po nie po 17-tej to przecież to auto nie jest wtedy w ruchu w żadną stronę, a walą mandaty u nas za to aż miło. Wydaje mi się, że powinien być pod tym znakiem umieszczany jeszcze zakaz zatrzymywania się i postoju.
dobrze bybylo jakby kontrolowali takie miejsca codziennie a nie tylko od świeta.
B-1 w takim przypadku nie obowiązuje. To znak zakazujący ruchu, a nie postoju czy parkowania.
Pokrzywdzona inwalidka pani doktor uprzejmie proszona jest o włączanie kierunkowskazów, gdy porusza się swoim mercedesikiem po Jeleniej Górze. Nagminne jest u niej wykonywanie manewrów na ulicy z zaskoczenia...
Narzekacie i biadolicie na SM a sami do niej pierwsi dzwonicie. Mimo wszystko ludzie pracujacy w SM muszą sobie radzic na ulicy z gorszymi tepakami co to im sie wydaje ze wszystkie rozumy pozjana dali. A Szkolenia z zakresu PRD ci panowie mają na bank bo inaczej nie mogli by wystawic żadnego mandatu. A co do sądu smiało odmawiajcie przyjecia mandatu tylko sie potem nie tłmaczcie że tak pisali w sieci bo Sąd w 95% przypadków uwierzy SM a nie wam.
może kuzynek nie ma prawa jazdy - dlatego go kryje ;-P
Nostradamus i jeloneczka to jak można wyczuć mają jakieś problemy ze strażą. Wystarczy nie łamać przepisów a nie będą się czepiać.
A tak jeśli chodzi o Piechowice to niedługo będzie to zasrana i zaszczana dziura, już teraz akty pijaństwa nie pozwalają normalnie korzystać z niektórych miejsc. Zapraszam do Piechowic, zasrajcie je do końca.
A tak do tej Pani to warto by było poczytać o przepisach, inwalidzi nie są ponad prawem.
Pozdrawiam wszystkich filozofów ruchu drogowego. Wiedza niektórych po prostu poraża, nie dziwota, że straż ma pełne ręce roboty.
"Inwalidka przed sądem, bo kuzyn źle zaparkował" tytuł wprowadza w błąd. Pani pieniaczka jest przed sądem, bo zataiła dane osoby której powierzyła samochód. Obowiązek podania tych danych wynika wprost z ustawy, jednakże pani się wydaje, że jest ponad prawem, bo chodzi o kulach. Może by tak trochę sadełka zrzucić to zdrówko się poprawi.
Osiol z Ciebie straszny ,troche kultury dla Pani sie nalezy ,Pani pisze sie z duzej litery matole a twoje sadlo wypadlo juz ze spodni i patrz na siebie
Galu, po pierwsze "Jeloneczka" pisze się przez duże J! Po drugie przepisy to trzeba znać - i dotyczy to TAK SAMO kierowcy jak i strażnika miejskiego! A że to darmozjady? Ano tak, bo od egzekwowania przepisów powinna być Policja... i TYLKO ona! Utrzymywanie SM to strata publicznych pieniędzy!!!
Dodatkowo trochę zastanawia mnie skąd w was taka nienawiść do niepełnosprawnych??? Pamiętajcie, że niepełnosprawni zdrowi już raczej nie będą, tymczasem zdrowi... EOT
temu babsku co tak robiła inwalidzce nie życzę niczego dobrego wredne babsko
Pani inwalidka ma prawo do odmowy złożenia wyjaśnień lub odpowiedzi na pytanie o podanie danych osoby jej najbliższej. Nie można karać za korzystanie z uprawnienia do skorzystania z gwarancji procesowej. Strażnicy sami przyznają, że nie ona prowadziła auto. Co by było warte prawo do odmowy oskarżania osoby najbliższej gdybyśmy musieli sami ponosić konsekwencje czynów innej osoby? Proszę skorzystać z pomocy adwokata.
I tu się mylisz, prawo do odmowy składania zeznań przysługuje tylko wtedy gdy takie zeznania mogłyby narazić osobę najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, nie dotyczy to wykroczeń. Odrębną kwestią jest to czy kuzyn to osoba najbliższą, ale to w tej sprawie i tak bez znaczenia.
Nostradamus ( i Jeloneczka ) widze u was jakis problem ze sluzbami. To tak po krotce jak jest znak zakaz zatrzymywania sie i postoju to sie nie zatrzymujecie i nie stajecie. Jak jest ograniczenie 50 km/h to max jedziecie 50 km/h. I tak dalej. Jesli dalej to jest trudne, chetnie napisze co do waszych kolejnych problemow. I nie jeczec na SM tylko czytac znaki i stosowac sie do przepisow- eh ponoc gimnazjum jest obowiazkowe...
NJ REDAKTORY NA SIŁĘ ROBIĄ OFIARĘ Z OBYWATELA, KTÓRY MATACZY, BRAWO BRAWO
Inwalidztwo upoważnia do zatrzymania się na zakazie postoju,na zakazie zatrzymywania i postoju już nie.Inną sprawą są strażnicy miejscy.Byłam świadkiem jak strażnicy stali przy samochodzie zaparkowanym na miejscu dla inwalidy bez odpowiedniego zezwolenia i nic ich to nie obeszło.Sprawdziłam ,bo przez to sama musiałam dreptać przez pół miasta ,a jestem inwalidką narządu ruchu.
Czy ja dobrze widzę, że pani inwalidka jest lekarzem? Już wiadomo dlaczego przestrzeganie zasad ustanowionych "dla plebsu" jest dla niej problemem. W końcu ona wszędzie miała zawsze "na skróty" i jakiś tam strażnik miejski nie będzie jej mówił co ma robić. Przyzwyczajona do przywilejów na każdym kroku w końcu zderzyła się z szarą rzeczywistością. I dobrze, oby częściej Pani Doktor.
Obys nie musial miec tych przywilejow pustaku.
PANI ANNO TRZEBA BYŁO ZWYCZAJNIE SKORZYSTAĆ Z DARMOWEGO PARKINGU KOŁO RATUSZA, TAM WSZYSCY STAJĄ
~Piotrusiu zaręczam Ci, że chciałbyś mieć tak czyste konto mandatowe jak "Jeloneczka"... od zawsze ;P (...odpukać w niemalowane...)
Do Jeloneczka-jesli tak to skad Twoj komentarz?:)
Proszę panią - w mieście są wyznaczone miejsca parkingowe i są też wyznaczone miejsca specjalnie dla osób niepełnosprawnych, na których zwykli kierowcy parkować nie mogą. Koperty dla niepełnosprawnych są stworzone dla wygody takich osób, jak pani. ABSOLUTNIE nic pani nie usprawiedliwia, że parkuje pani w miejscach niedozwolonych. Przecież ma pani chore nogi, ale chyba nie głowę, prawda? Tym bardziej jest pani winna, bo auto prowadziła osoba jeszcze bardziej zdrowa od pani! Zasłania się pani swoim kalectwem, i tym samym osiągnęła granicę bezczelności, bo oprócz pani, są też ludzie, którzy nóg nie mają w ogóle, a mimo to potrafią przestrzegać zasad bardziej, niż pani. WSTYD!
... cóż, piszę prawdę, a prawda nie dla wszystkich jest do przyjęcia... ;)
Swoją drogą to Nowiny schodzą na psy (przepraszam pieski ;)) - nie dosyć, że artykuły pisane są na poziomie miernego gimnazjalisty to jeszcze podawane nazwiska osób przez co narażane są one na niewybredne i często wulgarne komentarze... nie podoba mi się to...