Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem wokolicach Chmielenia. Przebiegającą tam droga lokalną K30 jechało mitsubishi - lubańska „L” - z instruktorem nauki jazdy za kierownicą i dwoma kursantkami w charakterze pasażerek. Doświadczenie instruktora przydało się, bo gdy na drogę wybiegły dzikie zwierzęta zdołał on zahamować przed przeszkodą. Cóż z tego skoro za nim jechał nieostrożny kierowca skody - 56 letni mieszkaniec Krakowa nie wyhamował i z impetem uderzył w tył pojazdu. To skutek niezachowania właściwego odstępu od poprzedzającego pojazdu – nagminne zachowanie na naszych drogach. Dwie pasażerki nauki jazdy oraz pasażerka skody z podejrzeniem uszkodzeń kręgosłupa zostały przewiezione do szpitali w Jeleniej Górze i Lwówku.
Komentarze (19)
Dawniej uczono, że ewentualne potrącenie zwierzęcia jest dużo mniej niebezpieczne, niż nagłe i niespodziewane hamowanie. Zwłaszcza, gdy widzimy w lusterku inny pojazd. Ocalili sarnę, za to 3 osoby są w szpitalu i to z urazem kręgosłupa.
Trzeba mieć narypane w głowie żeby siedzieć na zderzaku Lki. Dużo mniej niebezpieczne jest również... wyminięcie niespodziewanej przeszkody, a nie uderzenie w nią - tak przynajmniej DAWNIEJ uczono, ale chyba krakowianin był na innych kursach.
A jeżeli to były dziki?
w ogóle kretyńskie komentarze, kiedy kogokolwiek uczono że dla bezpieczeństwa pojazdu z tyłu masz narażać własne bezpieczeństwo? Zdarzyło się, zagapił się człowiek, trudno - jego wina. Ale pierdzielenie że ocalił sarnę a 3 osoby w szpitalu.,...ahhh zawsze był śmietnik z komentarzy i nic się w tej kwestii nie zmienia.
w takiej elce może się znajdowac tylko kursant i instruktor, chyba, że sie coś zmieniło w przepisach
chyba że elke kierował instruktor "chyba że się coś zmieniło w przepisach"
chyba, że to ELKA .......z imienia była...a w przepisach nic się nie zmieniło..
Dobrze przynajmniej, że ...matka nie siedziała z tyłu ! :) ...to by się dopiero pogmatwało ! :)
slepa c*** nie kierowca
Zawsze staram się zachować bezpieczną odległość za jadącym pojazdem , ale co z tego jak natychmiast znajduje się jakiś "miszcz" kierownicy który mnie wyprzedza i wciska się zmuszając do hamowania. Kiedyś po zwróceniu uwagi takiemu (pryszczatemu na dodatek, prawko może od roku) usłyszałem,że moja jazda to amatorszczyzna , a on jeździ dynamicznie. Życzę takim "miszczom" żeby tak ja przejechali przez 25 lat tysiące kilometrów bez wypadku.
Na przepisach ruchu drogowego w tym kraju znają się doskonele wszyscy. Problemem jest fakt, iż nie wszyscy potrafią przeczytać tekst Kodeksu Drogowego ze zrozumieniem. A tam jest stwierdzenie z którego wynika, że w samochodzie szkoleniowym w trakcie szkolenia może przebywać dodatkowo jeden uczeń który ma wystawioną kartę prowadzonych zajęć. Nie zabierajmy więc głosu jeżeli o tym nie wiemy.
Przekazuję jednocześnie wyrazy współczucia dla instruktora najechanej bezmyślnie elki.
W trakcie szkolenia piekłem dla instruktora są zbyt blisko jadące za nim pojazdy i bezmyślni kierowcy którzy zapomnieli, że też kiedyś byli za kierownicą elki. Wiem o tym ponieważ sam prowadzę szkołę jazdy. Pozdrawiam-
Jeżeli pisze że instruktor prowadził"ELKĘ" to nie było to w trakcie szkolenia, więc o czym te komentarze.
Wydaje się,że masz rację.
Pytam się więc co z typki dają tu minusy?2
[quote=ego]Wydaje się,że masz rację.
Pytam się więc co z typki dają tu minusy?2[/quote]
PS.:to do XYZ
9f9em9
Jak siedzi ci na zderzaku przygłup, to co jakis czas noga z gazu i naciskasz hamulec, światło stop błyska, przygłup doznaje otrzeźwienia i zwiększa odstęp.
Do nowego programu telewizyjnego szukamy ciekawych, wygadanych, zabawnych i ekspresyjnych ludzi, którzy są FATALNYMI KIEROWCAMI - Jeżdżą z zamkniętymi oczami, nie potrafią skręcać w lewo, lub w sytuacji stresowej puszczają kierownicę. Takich, z którymi rodzina i znajomi nie chcą wsiadać do auta!
ZNASZ KOGOŚ TAKIEGO, ZGŁOŚ GO DO PROGRAMU!