To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Harcerskie święto na pograniczu polsko-niemieckim

Harcerskie święto na pograniczu polsko-niemieckim

Blisko 1700 harcerek i harcerzy wzięło udział w Zlocie Chorągwi Dolnośląskiej Związku Harcerstwa Polskiego, który odbył się w sobotę (25 maja) w Zgorzelcu. – To nasze święto – podkreślała komendantka, harcmistrzyni Dorota Kołakowska.

Do Zgorzelca przyjechały zuchy, harcerze, wędrownicy i instruktorzy ze wszystkich dolnośląskich hufców. Mieli do przejścia trasy, dostosowane do wieku i umiejętności uczestników. Na każdym były różne zadania do wykonania.

– Było super. Mi najbardziej podobało się robienie lemoniady – pochwalił się Maksymilian, harcerz z 93 Drużyny Harcerskiej „Płomień” z Hufca Karkonoskiego. Na innych punktach były olbrzymie mini warcaby, jeszcze gdzie indziej trzeba było zagrać w państwa i miasta. Niektóre punkty były zlokalizowane w Goerlitz. Uczestnicy swobodnie przemieszczali się pomiędzy polskim a niemieckim miastem.

Na koniec na skwerze im. Ks. Jerzego Popiełuszki odbył się uroczysty apel.
– Bardzo ważne na tym zlocie było przypomnienie postaci naszego bohatera Stefana Mirowskiego – powiedziała harcmistrzyni Dorota Kołakowska, komendantka Chorągwi Dolnośląskiej ZHP. – Wchodzimy w kampanię stulecia urodzin druha Stefana. Dlatego też część zlotowych zadań była mu poświęcona. Wkład druha Mirowskiego w rozwój harcerstwa był ogromny, jego myśli, jego styl życia do dzisiaj wskazuje nam, jak działać. Chcemy, by nasza młodzież wróciła do przesłania, którą głosił druh Mirowski, żebyśmy budowali lepszą przyszłość.

Tak wysokiej frekwencji na zlocie nie było od lat. Czy to oznacza, że harcerstwo w naszym województwie przeżywa rozkwit?

– Harcerstwo dolnośląskie ma się dobrze, cały czas mamy nadzieję, że będzie się rozwijało i będzie nas więcej – powiedziała komendantka. – Jest bardzo duże zapotrzebowanie i zainteresowanie harcerstwem w środowiskach lokalnych. Niestety, brakuje nam kadry oraz środków na kształcenie tej kadry. To nasza bolączka. Będziemy starali się pozyskiwać środki na to kształcenie. Chcemy pokazywać harcerstwo, by dostrzegły je władze lokalne. Współpracujemy z różnego rodzaju instytucjami, funduszami, m.in. z KRUS-em, ale bez samorządów lokalnych daleko nie zajedziemy.

harcerze (1).JPG
harcerze (2).JPG
harcerze (3).JPG
harcerze (4).JPG
harcerze (5).JPG
harcerze (6).JPG
harcerze (7).JPG
harcerze (8).JPG
harcerze (9).JPG
harcerze (10).jpg
harcerze (11).jpg
harcerze (12).JPG
harcerze (13).jpg
harcerze (14).JPG
harcerze (15).jpg
harcerze (16).jpg
harcerze (17).JPG
harcerze (18).JPG
harcerze (19).jpg
harcerze (20).jpg
harcerze (21).jpg
harcerze (22).jpg
harcerze (23).jpg
harcerze (24).jpg
harcerze (25).jpg
harcerze (26).jpg
harcerze (27).jpg
harcerze (28).jpg