To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Grzyb zatruwa im życie

Grzyb zatruwa im życie

- Od dwóch lat walczę z Miejskim Zakładem Gospodarki Lokalowej w Szklarskiej Porębie. Wtedy jeszcze wilgoć i grzyb były mniejsze. Dziś mamy tylko jedno pomieszczenie w mieszkaniu, gdzie ściany nie są zniszczone. Wstyd mi przyjmować gości – opowiada Katarzyna Cembala. 

Najgorzej jest w łazience. Ściany są aż czarne o grzyba. W rogach pokoi aż po sufit jest podobnie. Lokatorzy zmywają osad, ale to nie na wiele się zdaje. Odtwarza się szybko. Dawniej wilgoć i grzyb w mieszkaniu przy Waryńskiego były mniej dokuczliwe. Wychodziły jedynie na kawałku ściany w kuchni. Od dwóch lat opanowują kolejne pomieszczenia, kawałki murów, a w tym sezonie jest już naprawdę źle.

 

Marta Janiewska, inspektor z Miejskiego Zakład Gospodarki Lokalowej w Szklarskiej Porębie przyznaje, że wilgoć i grzyb to duży problem w lokalu na Waryńskiego. Przypomina, że zakład na kilka miesięcy wypożyczył lokatorce osuszacz i że zlecił ekspertyzę kominiarzowi. - W najbliższych dniach zostanie tam wykonana wentylacja. To powinno sytuację poprawić – mówi pracownica MZGL.

 

Cały tekst w bieżącym numerze Nowin Jeleniogórskich.

l2.jpg
l1.jpg

Komentarze (21)

A ja za grzyby muszę płacić 25 zł za kabiałke :(

to się zamień na mieszkania

Wyciągać rękę po mieszkania i pieniądze to jest komu. Ale tak samemu się postarać, np.: wywietrznik zrobić. Zadbać o lokal w którym się mieszka. Ale nie bo to komunalne. To się nie dba. A później pretensje. Ludzie tylko narzekać potrafią. Mieszkam w mieszkaniu to staram się o niego dbać. Zaczynał się robić grzyb to trzeba było się zainteresować z jakiego powodu. Ale nie, bo to nie moje tylko komunalne to ma to w d...e. A jak już mieszkanie zrujnowane to tylko potrafią wołać "Nowe chce".
Zastanówcie sie dlaczego w tym kraju jest jak jest. Bo każdy patrzy jak by tu pod siebie zagarnąć.

- Od dwóch lat walczę z Miejskim Zakładem Gospodarki Lokalowej w Szklarskiej Porębie.
Interesowali się czy się nie interesowali?
KC wyraźnie określa obowiązki najemcy i właściciela,pierwszy płaci czynsz drugi remontuje.

Tak, ale jak grzyb wynika z niedbałości o lokal a tak to tam wygląda to pretensje do samego siebie. Już ja w swoim życiu widziałem jak durni ludzie zatykają wentylację, zamykają szczelnie okna, zaklejają je nawet taśmami, a w domu małe dzieci, ubrania się suszą itp. To gdzie ta wilgoć ma wyjść ?? Nauczcie się wietrzyć mieszkanie, nawet w zimie!!! Wcale dużo nie traci się na cieple, ale tak to jest jak się nie ma mózgu. Są nawet tacy pacjenci, którzy najpierw ryja prują że należą im się nawietrzniki, a jak im się zamontowało to potem je zaklejali bo ciepło im ucieka !!!!! normalne pluskwy bagienne!!!!

Po ilości minusów wniosek prosty: mason to jednak ciemny mason i dlatego tak w tym kraju jest i lepiej nie bedzie dopoki banda prostakow bedzie w nim mieszkac lub beda mieli jakiekolwiek prawa do decydowania. LOL

A gzie są obiecywane przez pana burmistrza nowe mieszkania ? Dlaczego mimo licznych zapewnien składanych w wydawanej przez burmistrza gazecie do dzisiaj nie oddano mieszkań w byłym Hubertusie ? W tym konkretnym przypadku wypożyczono najemcom urządzenie do osuszania scian i kazano za osuszanie mieszkania zapłacić z własnej kieszeni. To jakas kpina .Przecież ten grzyb narastał w tym mieszkaniu całymi latami. Gdzie był wcześniej wielki pan kierownik Szawłowski ? Tak naprawdę to ten pan powinien odpowiedzieć za swiadome działanie na szkodę tych ludzi, za narażanie ich na utratę zdrowia a nawet życia. Ludzie , nie dajcie się tak oszukiwać i kibicować. Jako lokatorzy macie swoje obowiązki ale macie tez swoje prawa ! Pamiętajcie ,że grzyb jest wyjątkowo toksyczny i wywołuje wiele chorób.

w Jeleniej jest ten sam problem, elewacji nie ma, z dachu cieknie, grzyb w każdym pomieszczeniu równie duży, z pieca dym idzie każdą szczeliną między kaflami, czynszu 300zł za 50m2, z ciemną kuchnią i toaletą na korytarzu, a jak zgłaszam usterki, zgm odsyła do wspólnoty, a wspólnota do zgm-u. Dzieci chorują już od dawna, ale cóż można zrobić, skoro kazdy umywa ręce i odsyła od jednego do drugiego. Tu przynajmniej cos gmina próbuje pomóc. ;/

Burmistrz Szklarskiej Poręby Grzegorz Sokoliński 3 lata temu przed wyborami na burmistrza naobiecywał ludziom wiele. Sam się na to nabrałem. Myślałem, że Sokoliński, to bystry, mądry i pełen pomysłów facet. Bardzo się pomyliłem. Okazuje się, ze Sokoliński nie ma żadnych pomysłów i nie ma pojęcia o zarządzaniu miastem.

Dokładnie w takich warunkach żyłem z rodziną przez 11 lat.

Wieczne pisma do ZGL w Jeleniej Górze, które pozostawały bez odpowiedzi bo nikt ich nie czytał nawet, alarmowałem o grzybie od samego początku , kiedy był malutki i wtedy faktycznie pomogły by nawiewniki w oknach albo jakieś kratki przez które tylko zimno leci do mieszkania. Po 6 latach pism , spotkań rozmów z wiecznie niezadowoloną i obiecującą wszystko (kłamiącą w oczy) panią Lucynką J. z ZGL-u (ciekawe czy ta kobieta tam jeszcze pracuje, w godzinach pracy nie ma jej bo idzie do urzedu miasta - wraca z torbami zakupów , ciu****i, a ludzie nieświadomi czekają na nią w poczekalni po 4h) po tych latach gdy grzyb był już taki jak na obrazkach powyżej, zamontowano mi nawiewniki które miały pomóc - a ja się pytam w czym? skoro już był grzyb gdzie się tylko dało a nawiewniki to forma zapobiegania a nie poprawy obecnej sytuacji. Po 11 latach gdy wysyłałem setki pism do ZGLu Północ, do Prezydenta (jeszcze Obrębalskiego - on zainteresował się sprawą którą później po wyborach pan zawilec oczywiście olał) gdy już w szafach miałem mokre ciuchy, posciel w łóżkach była wilgotna co wieczór , zaczeły przychodzić komisje i wlasnie pojawilo sie to odbijanie piłeczki ZGL - Wspólnota Zarządcy , i tak w kółko. Mieszkanie ogrzewane było piecami kaflowymi, sadza i dym nawet z kratek wentylacyjnych leciała, nie dało się już tam żyć. Zawilec sprawe olał, zostałem bez pomocy nikogo bo ZGL tylko śmiał podnosić mi czynsz i nadal lekceważyć pisma, lub wysyłać panią Lucynkę by nagadała mi że będzie dorbze że już się sprawą zajmują i tak mineło 11 lat. AŻ w końcu doradzono mi u rzecznika praw obywatelskich prostą receptę -

1. Gdy tylko dym leci z kratek wentylacyjnych i wgl chociażby to było codziennie lub dwa razy dziennie - dzwwonić po straż pożarną
2. Całą sprawę z grzybem i dymem wszechobecną wilgocią zgłosić do sanepidu do wrocławia
3. O całym przebiegu walki z ZGL poinformować nadzór budowlany.

Efekt? gdy przyjechała straż jakimś cudem po 10 minutach o 21.00 zjawił się przestraszony inspetor z ZGL-u, w ciągu tygodnia przyszła komisja stwierdzić że lokal nie nadaje się do zamieszkania , nadzór budowlany wystosował zapytanie do ZGLu , Sanepid zrobił komisję i wydał ekspertyze - dostałem pismo z ZGLu o przeniesieniu mnie do innego lokalu. Znaleziono mi lokal zamienny w czystej spokojnej dzielnicy Jeleniej Góry który sobie wyremontowałem i dziś mieszkam na swoim, szczęsliwy.

PS. Pytałem co zrobią z moim byłym mieszkaniem , jednego z pracowników ZGL który nosił ze mną meble przy przeprowadzce "Panie, ja to nie powinienem mówić , ale za dwa tygodnie przyjdziemy każą nam pomalować wszystko na biało i kogoś wprowadzą co czeka na mieszkanie" .

Caaa dobrze się żyje za państwowe - Nic tylko łapy wyciągać po cudze. Gdybyś człowieczku chciał to byś od początku sam zrobił z tym porządek i nie byłoby problemu, ale jak sam napisałeś "...w czystej spokojnej dzielnicy Jeleniej Góry...", co sugeruje że nie chodziło o naprawienie problemu, a o zmianę lokalu. Wilgoć sama z siebie się nie bierze, to ludzie ją wytwarzają przez niewłaściwe wietrzenie pomieszczeń. Gdyby Ci tak naprawdę zależało to sam byś wstawił nawietrzniki za parę złotych i po problemie (skoro za mieszkanie nie zapłaciłeś tylko dostałeś przydział). Należysz tak jak większość ludzi do pokolenia roszczeniowego, które nic tylko wymaga od każdego, a od siebie nic nie chce dać.
Napisałeś "...który sobie wyremontowałem i dziś mieszkam na swoim, szczęsliwy..." Taaaak na remont Cie było stać a na nawietrzniki za parę złociszy już nie ???? Przestań ściemniać i udawać wielce pokrzywdzonego, po prostu chciałeś inny lokal bo ten ci się znudził i szukałeś dziury w całym. Takich cwaniaczków jak ty jest na pęczki i powinni ukrócić taki proceder. Włos z głowy by ci nie spadł jakbyś o ten lokal zadbał.

Tak własnie gdzie te mieszkania obiecywane w Szklarskiej Porębie!!
Ludzie czekaja latami,przechodza katorgi finansowe w wynajmowanych mieszkaniach, lub maja wilgoc jak na tym przykładzie w którym nie da sie mieszkac, co powoduje astme i wiele chorób...
ale najwazniejsze zeby Pani z Komisji dostała mieszkanie...
inni moga poczekac takie rozumowanie.
Powinni dobrać sie im porzadnie do tyłków, gazeta, tv, tylko nie kazdy ma odwage pokazac swoje warunki ze zwyklego wstydu.!!

"Tak własnie gdzie te mieszkania obiecywane w Szklarskiej Porębie!!"

Tak jak wszystkie inne inwestycje "na papierze".

Tak to jest jak wraca się ze zmywaka w Anglii i nic się nie potrafi. Od wyjazdu za gramanicę trochę się zmieniło i niektórzy nie mogą się odnaleźć nawet w urzędniczych warunkach. Gdy się kogoś pozbywa z urzędu i na prośbę rodziny wciska do jednostki budżetowej na przechowanie, to i mamy efekt jaki widać. Taka osoba nie podejmie sama decyzji, a ma być jedynie posłuszna zwierzchnikowi. Wówczas będzie pracowała, a raczej wegetowała tam do emerytury. Co do mieszkań w Hubertusie to sprawa jest prosta - przygotowanie tych mieszkań robi MZGL - czyli nic nie robi. W tym miejscu rotacja ludzi jest tak duża, że nie ma mowy o pracownikach doświadczonych, z wiedzą i eksperckim podejściem do tematu. Pracują tam ludzie, którzy poddają się woli szefuncia i będą tańczyły jak im zagra. Jak wejdziecie w zakładkę KONTAKT na stronie mzgl.szklarskaporeba.pl to zobaczycie, że pracują tam głównie same kobiety. Szefuncio zrobił sobie podległy harem. Kto miał inną wizję pracy (choćby słuszną) ale inną od szefuncia, to dawno odszedł.

Ona nie ma być kompetentna. Ma być mierna, bierna ale wierna.

Potrzebny "suga uniżony",ale co się dzieje z radnymi,"som" ale tak jakby ich nie było? Lista taka czy siaka, ślubowali mieszkańcom a nie burmistrzowi.

Mówi się, że radny Mirek Kupis chce zostać burmistrzem. Niby ma dyplom inżyniera i bardzo duże ambicie. Ale on przecież ma skończoną tylko szkołę przyzakładową przy OHP. Kupis do tej pory niby był wierny Sokolińskiemu.

Mylisz się. Nowym burmistrzem będzie Piętaszek Grzegorza Sokolińskiego czyli obecny przewodniczący rady a nowym przewodniczącym rady będzie Grzegorz Sokoliński czyli obecny burmistrz. Bo hasło "Czas na zmiany" jest dobre i ciągle się sprawdza.

Według mnie obecny burmistrz zostanie radnym powiatowym ,przewodniczącym rady będzie obecny zastępca.Dzisiaj przewodniczącym jest były vice przewodniczący który jest obecnie prezesem te..go tamtego.Na swoje stanowisko powinien wrócić obecny radny powiatowy no chyba że szanse dostanie niedawno "odwołany"."Rodzina,rodzina,rodzina ach rodzina....."

To standard w Szklarskiej, że zwykli mieszkańcy- "nie z TOWARZYSTWA", otrzymują przydział na mieszkanie komunalne w takim stanie, że to lokum nie zasługuje na nazwanie go MIESZKANIEM (taki stan to nie tylko efekt niedbania najemcy, ale przede wszystkim ogromne zaniedbania administratora, brak mądrego GOSPODARZA!!! ), ale pani dyrektor przedszkola samorządowego nr 2 otrzymała mieszkanie komunalne 1-wsza klasa, no i w błyskawicznym tempie je wykupiła, a zajmując mieszkanie SŁUŻBOWE w przedszkolu, w oświadczeniu majątkowym wykazała dochód z mężem ponad 100 TYSIĘCY za rok poprzedzający przydział lok. kom., na dodatek będąc właścicielem innego mieszkania.
Podobną "pomoc" mieszkaniową udzielono pani joli S. wychowawczyni z przedszkola samorz.nr 1, otrzymała mieszkanie do zamiany, ale koszty generalnego remontu zostały przerzucone na barki społeczności lokalnej, W Szklarskiej trzeba wiedzieć z kim się trzeba "przyjaźnić", aby otrzymać pomoc... , a ten zwykły mieszkaniec niech pisze na Berdyczów, psy szczekają, a "kareta" jedzie dalej...ot sprawiedliwość po szklarskoporąbańsku, ustawy i uchwały swoje, a decyzje magistratu swoje ;)))