
– 53-letni kierowca forda transita na łuku drogi wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem straży pożarnej – informuje podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Było to dzisiaj około godziny 11. na drodze z Maciejowej do Wojanowa, 300 metrów przed przejazdem kolejowym. Kierowca busa jechał w stronę Wojanowa.
Zderzenie wyglądało bardzo groźnie, w busie wystrzeliła poduszka powietrzna. Kierowca przez jakiś czas był uwięziony w aucie. Strażacy wyciągnęli go i przewieźli do szpitala. Na szczęście, wszystko wskazuje na to, że nie odniósł poważniejszych obrażeń. Praktycznie bez szwanku wyszedł z tego zderzenia 28-letni kierowca podnośnika Miejskiej Służby Ratowniczej w Kowarach. Obaj kierujący byli trzeźwi. Droga przez kilkadziesiąt minut była zablokowana.
– Uważajmy na drogach, po nocnych i porannych opadach jest ślisko – apeluje Edyta Bagrowska.
Komentarze (5)
Napiszcie że przejazd kolejowy w Wojanowie będzie zamknięty od 7 do 21 sierpnia! Bo pewnie wielu kierowców o tym nie wie jeszcze
Może powtórzę stałe powiedzenie policji, czyli niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze, które nie rzadko jest przez nią nadużywane, ale w tym wypadku chyba jednak tak było. Zresztą wystarczy przejechać się po naszych drogach jak jeżdżą "busiarze", Chyba zapominają o tym, że tzw. busy mają położony nieco wyżej środek ciężkości, niż osobówki i na drodze mogą zachować się trochę inaczej - szczególnie na zakrętach, czyli w tym wypadku.
W sumie dobrze, że tym razem zderzył się z poczciwym Starem, a nie jakąś osobówką, bo ofiar mogło być więcej. Na przyszłość kierowcy Forda życzyć więcej pomyślunku i rozwagi.
Jeśli jechałeś tą drogą to pewnie wiesz,że jest ona na jedno auto tym bardziej jeśli jest to samochód ciężarowy, także nie komentuj i nie powtarzaj słów naszej Policji.
małe sprostowanie pojazd ciężarowy typu podnośnik należy do Miejskiej Służby Ratowniczej w Kowarach,a nie do Straży Pozarnej