Grażyna Malczuk nie mówi "nie"

Przewodniczący lewicy przyjechał do Jeleniej Góry na konferencje programową z działaczami SLD z terenu byłego województwa jeleniogórskiego. Ta konferencja zainicjowała przygotowania do kampanii wyborczej. Są wstępne założenia, instrukcje i schematy działania.

- Do wyborów idziemy pod własnym szyldem, wystawimy swoich kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów i obsadzimy w pełni listy na radnych – zapowiedział G. Napieralski dodając, że na rozmowy o ewentualnych sojuszach, np. przeciw Platformie Obywatelskiej, będzie czas po wyborach.

Na Dolnym Śląsku jedynym, na razie, zdeklarowanym kandydatem lewicy na prezydenta miasta, jest szef klubu radnych SLD w Wałbrzyskim samorządzie – Dariusz Lenda.

Na pytanie, czy zamierza ubiegać się o prezydencki fotel w Jeleniej Górze Grażyna Malczuk, szefowa jeleniogórskich struktur Sojuszu, nie mówi „nie”.

- Muszę dać sobie jeszcze trochę czasu, porozmawiać z kolegami i ewentualnie uzyskać ich akceptację. Za wcześnie dziś na tę odpowiedź – dodaje G. Malczuk

Janusz Krasoń, szef wojewódzkich struktur SLD na Dolnym Śląsku powiedział, że G. Malczuk jest wpływową osobą i z dużym doświadczeniem i jeśli rozważy możliwość swojego kandydowania, to on „będzie jej rzecznikiem”.

- Ale to jest też wybór miejscowych struktur, które muszą wyrazić aprobatę dla konkretnej kandydatury – dodaje J. Krasoń.

Szef dolnośląskiego SLD twierdzi, że jeśli zajdzie konieczność, to wewnątrz struktur mogą też być przeprowadzone prawybory, które wyłonią kandydata.