W rękawiczkach na rękach, z workami i w kaloszach wybrali się wczoraj mali jeleniogórzanie na sprzątanie okolic swojego przedszkola. Dzieci z Miejskiego Przedszkola Nr 27 co roku biorą udział w akcji. Te starsze pamiętały jak się wtedy zachowywać, młodszym trzeba było wszystko powiedzieć.
- Nie zbieramy kawałków szkła, ani pękniętych butelek. Nie ruszamy też żołędzi, to nie są śmieci. Odpadki podnosimy tylko tą ręką, na której mamy rękawiczkę, czyli prawą – mówiła przed wejściem do lasku wychowawczyni Tęczowych Nutek.
Najmłodsza z grup zbierała śmieci w ogrodzie, w którym specjalnie na potrzeby akcji wyrzucono papierki. W ten sposób każdy spośród 170 przedszkolaków mógł uczestniczyć bezpiecznie w akcji. Tęczowe Nutki, którym towarzyszyliśmy przeczesywały teren lasku przy jednostce policji, a Plastusie zagajnik przy działkach na Nowowiejskiej. Dzieci zgodnie przyznały, że najwięcej było papierków, ale nie tylko.
- Były też butelki, kapsle, nakrętki, a nawet spocona koszulka – dziwiła się 6–letnia Karolina, której udało się żebrać aż trzy 35-litrowe worki śmieci.
Zdarzało się, że maluchy natrafiały na zaskakujące znaleziska jak na przykład sprężyna. Sporo było też reklamówek i gazet. Zebrane góry śmieci zabierze odpowiednia firma, z którą porozumiał się urząd miasta. W przypadku „Okrąglaczka” było to co najmniej 80 worków.
Jak podkreśla Małgorzata Wrotniewska, dyrektorka MP Nr 27 dzieci przez cały rok uczą się jak należy segregować prawidłowo śmieci i dlaczego jest to takie ważne.
- W przedszkolu mamy też specjalny pojemnik, do którego wrzucają zużyte nakrętki. Przy okazji spacerów natomiast zwracamy uwagę na to, że nie wolno śmiecić - wyliczała dyrektorka.
Do akcji przyłączyło się znacznie więcej placówek oświaty. „Sprzątanie świata – Polska 2012” potrwa do jutra. Zachęcamy do porządków wokół swoich domów. Za tydzień wielkie sprzątanie Cieplic. Więcej informacji na ten temat szukajcie jutro na naszym portalu.
Komentarze (16)
Dobrze,że nie trafiły dzieciaki na zużytą igłę jakiegoś ćpuna. One chyba trochę za małe na takie działania !!!!!!!!!!!!
Bardzo dobrze! Uczyć dzieci od małego dbałości o środowisko, mniej pózniej będzie dzikich wysypisk śmieci. Ta nauka da konkretne rezultaty, w przeciwieństwie do nauki religii w przedszkolach.
Przyprowadzamy dz. do przedszkola i mamy nadzieję ,że tam będą bezpieczne a panie decydują się na sprzątanie, które naprawdę mogło zakończyć się przykrymi zdarzeniami, trzeba mieć wyobraźnię ,przecież jest dużo śmieci niebezpiecznych( zerdzewiałe metale, rozbite szkła, igły, strzykawki). Może wystarczyłoby w przypadku dz. uczyć je aby nie śmiecić, segregować śmieci, jest chyba wiele możliwości nauczenia dzieci odpowiedzialności w tym zakresie, nie koniecznie nauka praktyczna.
popieram
dzieci maja byc bezpieczne w przedszkolu a nie zbierac smieci które moga spowodowac poważna chorobę w razie kontaktu.Ktos musi za to odpowiedziec, w poniedziałek sprawe zgłaszam do prokuratury
no wreszcie ktos zglosi sprawe do prokuratury i ktos sie przyjrzy zlemu zarzadzaniu przedszkolem
Nauka dbałości o środowiskio według mnie nie polega na sprzątaniu syfu po trzodzie, która śmieci wkoło.
Tego z celowym wyrzucaniem śmieci w ogrodzie przez ambitną P. dyrektor, aby je potem dzieciaczki zbierały nie wymyśliłby nawet mistrz Bareja.
Od 20 lat ta istnieje ta akcja i nie daje żadnych efektów , jeżeli o niezaśmiecaniu mówi się tylko jeden dzień w roku .
Od kilku dni w placówkach oświatowych widniały ogłoszenia o udziale dzieci i młodzieży w akcji "sprzątania świata', rodzice wiedzieli o takiej akcji i nikt nie zgłaszał aby dzieci i uczniowie nie brali udziału w sprzątaniu. Jak zwykle kolejna nagonka .
a kto sie sprzeciwi? żeby potem na dziecku sie wyżywali ? Od tego jest dyrektor zeby myslal tam za wszystkich i nie wymyslał jakis zbieraniu smieci przez dzieci.Ciekawe czy dyrektor zapąłciłby odszkodowanie lub czy w ogóle by odpowiadał karnie gdyby dziecko zaraziło sie jakąs chorobą.
Sprzeciwiają się ci co sami mają bałagan wokół siebie ! A tak na marginesie to może gimnazjaliści też by się wzięli za takie porządki ! a dla maluszków brawa :) !
Szkoda dzieciaków ,wyręczać sie dziecmi do sprzątania,czekam kiedy Panie nauczycieliKi dadza przykład i same posprzątają.Widać na zdjęciach kto sprząta i z worami lata,panie tylko fotki strzelają.Powini rodzią odliczyc kase z czesnego za te sprzątanie.Zakyp worków i rekawic tez pewnie z kasy na rade rodziców która w Tym przedszkolu OBOWIĄZKOWA i to 35 zyli msc.ZENADA
Zalosne sa wasze komentarze STRZYKAWKI ,SZKLO, ZARDZEWIALE GWOZDZIE !!!!! Troche wyobrazni dla was drodzy rodzice dzieci sa pod opeka pan w czasie tej wspanialej akcji ktora uczy przede wszystkim wrazliwosci na otaczajacy nas swiat,uczy dbania o przyrode. Wlasnie takie akcje ucza najmlodszych jak wazne jest dbanie o nasze srodowisko. chodza tamtedy codziennie i ten SYF zrobiony przez nas doroslych sa niestety zmuszone ogladac codziennie. Wspolczuje tylko niektorym ograniczonym rodzicom ktorzy nie maja pojecia jaki cel niosa takie akcje . Wielkie brawa dla pan przedszkolanek za uczestniczenie w takich akcjach.
do TUBYLCA !!!!!!!!!!!! Jestem mama dzieciaczka ktory zbieral smieci w ogrodzie i powiem ci z jestem zachwycona ta akcja . moje dziecko przyszlo do domu i z godzine opowiadalo co robilo ze zbierali smieci i dlaczego to robili w tym przypadku chodzi o idee i uwrazliwianie tych najmlodszych na narastajacy problem gory smieci wokol nas. gdynby choc co drugi doroslu mial taka wiedze jak Ci najmlodsi nie byloby tych puszek butelek i workow smieci w lesie. BRAWO DLA PRZEDSZKOLA
do 'MAMA 'i innych : czy ktokolwiek się zastanowił, że dziecko uczy się poprzez działanie i doświadczanie a nie czczą gadkę? Teraz dziecko widząc papierek potyka się o niego i idzie dalej, bo rodzice albo nie uczą - w sensie: nie dają przykładu,albo ewentualnie mówią i do niczego to nie prowadzi.Przecież tu chodzi o odpowiedzialność za naszą planetę i o wiele innych ważnych rzeczy więc sprzątajmy świat, żeby było nam lepiej i bądźmy optymistami